Wpis z mikrobloga

W kontekście cen mieszkań często używa się tu sarkastycznego twierdzenia w stosunku do osób, które kwestionują wartość mieszkań

To idź mieszkać pod most

Więc ja mówię:

Tak, lepiej mieszkać nawet pod mostem! Ceny mieszkań w Polsce to jest taki rozbój, że mając milion złotych, wolałbym wziąć ten milion i iść z nim mieszkać pod mostem pod pięcioma śpiworami, niż kupić mieszkanie.

Po prostu kupienie mieszkania w tej cenie (czy będzie drożej, czy nie) to jest frajerstwo jakiego nie da się wyobrazić. Ludziom odbiło. Graniastosłup z betonu, wypełniony powietrzem za 6,7,15 tysięcy za metr? Przy medianie zarobków około 3 k na rękę?

#!$%@?! Kupić kawalerkę 30 metrów za pół miliona to takie samo marnotrawienie pieniędzy jakby wziąć 100 koła w gotówce i spuścić w kiblu. Serio.

#inwestycje #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
#nieruchomosci #patodeweloperka #kredythipoteczny
#gielda
  • 54
  • Odpowiedz
@borjaki: Dobrze, ale mówisz o sobie. Jesteście małym odsetkiem populacji. Ja rozmawiam z ludźmi z IT i tu często mają oderwane od rzeczywistości pojęcie o zarobkach.

Patrz na medianę całej populacji. Kasjerów, sprzątaczy, pracowników produkcji itd. to są najczęściej wykonywane zawody.
  • Odpowiedz
No, ale #!$%@?, no tyle kasy za takie gówno? To jest grabież, rozbój, no inaczej tego nie można nazwać.


@Ynfluencer: nikt nie chce przepłacać, ale takie są realia. Wszystkiemu winne było obniżenie stóp i niepewność złotówki, a nie 'jelenie'.
Deweloperowi też raczej nie jest do śmiechu bo wie/wiedział, że sprzedaż lada moment się wywróci i albo zawinie swój kramik, albo ogarnie strategię na przeżycie w dobie drożejącego wszystkiego i braku
  • Odpowiedz
@KakaowyTaboret: Trzeba robić wszystko tak długo jak to tylko możliwe, żeby nie kupować tego kurnika. Mieszkać z rodzicami, wyjechać za granicę do pracy z zakwaterowaniem, w ośrodku dla bezdomnych i odkładać, pod mostem, ale nie...

#!$%@?...nie godzić się na taki rozbój.
  • Odpowiedz
@Ynfluencer:

Patrz na medianę całej populacji. Kasjerów, sprzątaczy, pracowników produkcji itd. to są najczęściej wykonywane zawody.


W Warszawie? Raz ze mediana tam jest raczej odrobine wyższa a dwa ze to miasto raczej stoi usługami i najczęściej wykonywanym zawodem tam jest szerokopojety korposzczur. Zawody te podstawowe typu właśnie sprzątanie czy kasjer to robota dla imigrantów - a ci raczej nigdzie na świecie nie maja siły nabywczej na kupno mieszkania w topowym mieście
  • Odpowiedz
A kto wtedy kupił, ma dziś pomnożony majątek na samym mieszkaniu.


@werter_do_jercewa: ale co z tego ma w praktyce? Serio, no ja np "pomnożyłem majątek" dwukrotnie, ale co mi z tego, jeśli nie sprzedam? A do większego musze 2 razy więcej dopłacić.
  • Odpowiedz
Dodaj do tego ludzi bogatych - 1 promil najbogatszych Polaków to 38 000 ludzi. Każdy z nich wyda te 105k eur bez żadnego zastanawiania na mieszkanie dla dziecka na studia bo to dla nich żaden pieniądz.


@gatineau: tak, dzieci 1 promil najbogatszych Polaków będą po pierwsze studiować w Polsce, a nie w USA/UK, a po drugie będą mieszkać w 30m kawalerce na Bemowie. Lol.
Zgoda, że mieszkania nie są dla
  • Odpowiedz
@arsen-zujew: Panie ale gdzie studia w wawie a gdzie w usa, nie ta liga kosztów

Wawa - darmowe studia, dziecko blisko, koszt obsługi długu na zakup kawalerki to 10k eur rocznie

USA - czesne na dobrej uczelni z 50k, board kolejne 20k, załatwienie wizy, dziecko daleko wiec
  • Odpowiedz
@arsen-zujew: A jak sprzedam? Wtedy tak samo nie mam mieszkania, jakbym nie kupił wcześniej, ale za to mam 2x albo 3x więcej hajsu.
Ale zmierzam do tego, że jeśli ktoś nie kupił wtedy, bo wypok mówił, że jest za drogo i trzeba czekać na krach, to teraz musi wyłożyć jeszcze więcej.
  • Odpowiedz