Wpis z mikrobloga

Kiedys: zielone gile do pasa, zasmarkane, ale się rusza - może być w przedszkolu.
Teraz: ojej, katar! Wszyscy zginiemy! Proszę natychmiast zabrać dziecko do lekarza!

I tak siedzę na opiece z dzieckiem z katarem. Dni z limitu leca, hehe. Nasze matki miały od tym względem więcej luzu.
#dzieci #rodzicielstwo #choroby #tatacontent #pracbaza #ciemnamama
Pobierz ciemnienie - Kiedys: zielone gile do pasa, zasmarkane, ale się rusza - może być w prz...
źródło: comment_1663320122igzkkpNg6zC6opAUvEwfo8.jpg
  • 39
@ciemnienie: i bardzo #!$%@? dobrze... odkąd wprowadzili jakieś tam zasady sanitarne (przez COVID) to moje dziecko praktycznie nie choruje. Wcześniej tydzień chodził, następne dwa tygodnie chorował. Sam nie puszczam dzieciaka chorego i tego samego oczekuję od innych. Nieraz miałem sytuacje gdzie inne dziecko kaszlało jakby miało wypluć płuca a "madka" do niego idiotyczne pytanie - ojejku skąd masz ten kaszelek? Najlepszym hitem było podawanie ibumu na gorączkę przed wejściem do sali.
@fizzly: @IndustrialFgt: zdajecie sobie sprawę że życie w sterylnych warunkach prowadzi do upośledzenia odporności. Niegroźne wirusy i choroby powodują że organizm uczy się że są niegroźne i potrafi sobie z nimi poradzić.

W drugą stronę macie takie rzeczy jak alergie na praktycznie wszystko bo organizm nie jest w stanie odróżnić drobnoustroju od pyłku czy kurzu.
Generalnie mały bąbelek w wieku żłobkowym/ przedszkolnym choruje 8-10 razy w roku, a zazwyczaj skupia się to w okresie jesienno zimowym. Po prostu buduje w ten sposób swoją odporność.
Żeby było weselej dziecko z gilem nie jest niebezpieczne i może chodzić do placówki jeśli ma dobre samopoczucie. Okres zakaźny jest zazwyczaj przed wystąpieniem objawów. Zielony gil zazwyczaj oznacza końcówkę infekcji. Także jeśli dziecko nie ma gorączki i czuję się dobrze to gil
@Nietak_nietak: w sumie pierwszy z brzegu: http://bimbambom.edu.pl/zakrzow/oplaty/ z jedzeniem, jeśli bierzesz w 1 opcji, wychodzi koło 1500 zł, są jeszcze jakieś opcjonalne zajęcia; generalnie podobne opłaty, niby w niektórych można odliczać za nieobecności, ale jak za którymś razem weźmiesz w końcu L4 na dzidziora to i tak wychodzi podobnie.
ja sama dzieci nie mam, ale narzekania na koszty w pracy od znajomych słyszę w ilościach strasznych, szczególnie, że na dopłaty nie
U nas dodatkowo to mogą być kwestie alergiczne.


@ciemnienie: > Ja też tak mam podczas np. alergii i co, na L4 miałbym siedzieć? xD

@Cyk_dwujeczka: Alergia to co innego. W przedszkolu córki proszą, że jak dziecko ma alergię, to żeby o tym powiedzieć (nie wiem czy trzeba przedstawić jakiś papier, możliwe) i od razu inaczej patrzą. A z katarem to też patrzą na kolor, ilość i czy np. dziecko potrafi
@cielak44: typie, nie było żadnej gorączki. @kooolega: jesteśmy przed wizytą alergologiczna. To dość oczywiste, że dziecko które nie ma jeszcze trzech lat samo dokładnie nie wydmucha nosa i trzeba mu pomóc. Jak pisałam, według lekarza pediatry teraz akurat nie ma przeciwskazań i dziecko mogło spokojnie uczęszczać do przedszkola.
@ciemnienie u mnie starsza córka ma astmę wczesnodziecieca więc jesień się zaczyna i od razu chora. Co roku mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej jak tydzień w przedszkolu 2 tyg w domu. Najgorzej jak widzisz w tym przybytku dzidciaki z zielonymi gilami i kaszlem jak stary palacz to się odechciewa