Wpis z mikrobloga

Kojarzycie jakieś polskie piosenki szkalujące papieża, które powstały zanim szkalowanie papieża było modne? Chodzi mi raczej o utwory tak przynajmniej w większości poświęcone papieżowi, a nie, że ktoś tam w jednej linijce o nim wspomniał. Okres najlepiej 1980-2010 rok. Mi jedynie vidrel z 1998 przychodzi do głowy. Ewentualnie "Śmierć Robokopa", ale to chyba w 2011 powstało.
Ciekawi mnie ten temat, bo zawsze mi się wydawało, że za powiedzenie złego słowa o papieżu w latach 90 i okolicach to co najmniej wykluczenie społeczne groziło.

Wyjątkowo taguje na nocnej dla zasięgów. Może poranny oddział geriatryczny będzie coś kojarzył.
#muzyka #2137
  • 1