Wpis z mikrobloga

Jeśli jest tu trochę młodej krwi #przegryw to dam wam trochę rad. Głównie nie tyle dla genetycznej krwii przegrywa co mentalnej. Oj, uwierzcie mi, mentalcele cierpią katusze tak samo jak wy, ale nie chcę robić z nich świętych

1. Miejcie tajemnice przed rodzicami. To nie zbrodnia. Ja lvl 27, więc jeszcze się załapałem na wychowanie, które dzisiaj wśród generacji obecnej gimbazy nie istnieje. Nie krzywdzicie ich, tylko siebie ostatecznie, bo często rodzic ma #!$%@? czy syn ma depresję z powodu rzeczy "błahych" Nie wolno ci iść na koncert? Kłam, że idziesz na noc do kolegi pograć na kompie.

2. Odrobinę wagaruj. Nic ci się nie stanie, naprawdę, nie wyrzucą cię ze szkoły. Warto czasami iść z kolegą na chatę, do galerii, do kina, gdziekolwiek by darować sobie np. klasówkę z matematyki. Ja zacząłem wagarować w klasie maturalnej i tego nie żałuję. Mam wspomnienia. I jakoś się przez wagary nie stoczyłem się, poszedłem na studia, skończyłem je.

3. Odrobinę kontrowersyjny temat: różowe. Jeśli masz okazję, łap ją, bo potem, przed trzydziestką zostaną ci samotne matki, albo wypłowiałe emocjonalnie po przednich związkach. wtedy ci zostanie albo celibat, albo divy, albo sposnoring jak będziesz słynnym programistą 15k.

4. Rodzice nie muszą mieć zawsze racji. Nie dlatego, że chlejąc, ćpając coś osiągniesz. Ale rodzice to też ludzie. Posłuszny dzieciak jest wygodny w wychowywaniu, tylko potem jak jako grzeczny chłopiec nie zdobędziesz wspomnień będzie to ich guzik obchodzić, a tobie w razie rozterek po latach każą się ogarnąć, bo jesteś dorosły, a co było, minęło. Skończy się to agepillem, niekoniecznie nawet agepillem związanym z kobietami. Będziesz 16 latkiem w ciele 32 latka, bo co nie przeżyte, zostaje w tobie nadal w wersji starterpack.

5. Nie idź na studia, które są tylko prestiżowe typu prawo czy medycyna jak ich nie czujesz. Wielu je porzuciło, mając lata w plecy przez jakiś #!$%@?, trudny egzamin. Wybierz nawet gównokierunek dający ci mgr, potem i tak zrobisz jakiś kurs i łatwiej mieć mgr z hamburgerologii niż potem mieć tylko maturę w cv.

Mam nadzieję, że te rady komuś się przydadzą. Nie dlatego, że robię z siebie filozofa, nie dlatego, że uważam, że teraz po latach jestem półbogiem, bo mam doświadczenie paru gorzkich epizodów.

#przegryw #wychodzimyzprzegrywu #blackpill
  • 22
@RyouNarushima: Zależy. Jak wyjaśnisz to, że cieszyłem się powodzeniem w podstawówce, gimnazjum i liceum, a pierwszy raz miałem z divą rok temu, bo do studiów byłem krótko trzymany, przez co siadało mi to na głowę, widząc życie do ktorego miałem dostep, ale dom blokował?
@RyouNarushima: Na studiach byłem na kierunku, gdzie było prawie 90% facetów. ale czy w liceum miałem okazję? Tak. Ale to spieprzyłem, mimo że to nie ja zrobiłem pierwszy krok. Niestety. Sytuacja rzadka w ciul, więc ani normictwo ani przegrywy tego nie zrozumieją.
3. Odrobinę kontrowersyjny temat: różowe. Jeśli masz okazję, łap ją, bo potem, przed trzydziestką zostaną ci samotne matki, albo wypłowiałe emocjonalnie po przednich związkach. wtedy ci zostanie albo celibat, albo divy, albo sposnoring jak będziesz słynnym programistą 15k.


@dondonu:

Mi jest ciężko wyobrazić sobie że ktoś dostaje oczywiste znaki od różowych w liceum a i tak olewa sprawę.

Zagadywaniem, przytulaniem ( co mnie stresowało zamiast dać mi radość), dostałem parę liścików.
@dondonu: no jak masz nawet lekko surowych rodziców (wspomniani w punkcie pierwszym) to wagary odpadają bo może i w szkole nic się nie stanie jak cię nie będzie jeden dzień za to rodzice dowalą szlaban i nadszaprniesz ich zaufanie przez co potem będzie trudniej wciskać kit o chodzeniu do kolegi na noc.
@dondonu: jak masz surowy, konserwatywny dom to po prostu lecisz w #!$%@? i według rodziców prowadzisz grzeczne życie a tak naprawdę zamiast harcerskiego wieczoru gier planszowych z obecnością opiekuna to zalewasz się w trupa w wieku 16 lat na pierwszej licealnej imprezie. Mi chodziło tylko o to z tymi wagarami, gdyż miewanie wielu tajemnic przed rodzicami jest spoko ale robienie czegoś tak przypałowego jak wagary jest słabą poradą w dzisiejszych czasach
jak masz surowy, konserwatywny dom to po prostu lecisz w #!$%@? i według rodziców prowadzisz grzeczne życie a tak naprawdę zamiast harcerskiego wieczoru gier planszowych z obecnością opiekuna to zalewasz się w trupa w wieku 16 lat na pierwszej licealnej imprezie.


@maxiek: Najgorsze, że tego się nauczyłem pod koniec studiów i zobaczyłem, że to działa. Pluję sobie w brodę, że nie miałem jaj by to uskutecznić wcześniej.