Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@dust93: hej Mirku to samo czułem 11 miesięcy temu ta radość jak mi się syn urodził. Teraz mija miesiąc od złożenia wniosku rozwodowego przez żonę. Próba odcięcia mnie od dziecka i przygotowywanie do batalii sądowej. Także uważaj na siebie. Tracisz życie bezpowrotenie.
@dust93: hej Mirku to samo czułem 11 miesięcy temu ta radość jak mi się syn urodził. Teraz mija miesiąc od złożenia wniosku rozwodowego przez żonę. Próba odcięcia mnie od dziecka i przygotowywanie do batalii sądowej. Także uważaj na siebie. Tracisz życie bezpowrotenie.


@KrowkaAtomowka: ojtam ojtam. A mój trzeci syn ma już prawie dwa lata i jest zajebiście. Nikt nie mówi, że OPowi życie pójdzie tak jak Tobie albo tak jak
@dust93: To zycie jakie dotychczas znales wlasnie przestalo istniec. Twoja rozowa od teraz bezgranicznie bedzie kochac tylko wasze dziecko, nie bardziej, TYLKO. To maja w genach. Mam nadzieje ,ze do wczoraj byles szczesliwy bo od dzis bedzie coraz gorzej. Zdrowia


@arcypatelniagrozy: i znowu stwierdzasz po swoich doświadczeniach. U Ciebie tak, u innych inaczej ¯\_(ツ)_/¯
Życie pokaże.
@arcypatelniagrozy: To po prostu zależy od tego, czy kobieta się z kimś związała dlatego że go kocha, czy dlatego że chciała mieć dzieci. Druga po prostu skupi się tylko na dziecku, a u pierwszej może być różnie...
To trochę podobne do tego jak się rodzi kolejne dziecko. Człowiek kocha tego pierwszego malucha, rodzi się drugi... i po prostu kochasz oba ¯\_(ツ)_/¯

Jasne, przez swoje złe doświadczenia można to postrzegać różnie -
@dust93: ja rodziłam w pandemii i pamietam, ze osoba towarzysząca mogła wejść przy praktycznie samych partych i zostać 2h po, by pomoc. Później jedne odwiedziny 15 min :/