Wpis z mikrobloga

Trafiłem ostatnio na tag #antynatalizm i chciałbym żebyście pomogli mi zrozumieć o co w tym właściwie chodzi. Idea jest jak rozumiem taka że nie powinno się mieć dzieci, ponieważ skazujesz je na cierpienie. No ok, ale prawie wszyscy ludzie jakich znam doświadczyli cierpienia, ale doświadczyli też wielu szczęśliwych chwil i wiedzą że wiele jeszcze przed nimi. Prawie wszyscy ludzie chcą żyć, pomimo świadomości że nie zawsze będzie dobrze. Sam miałem dość #!$%@? dzieciństwo, na nic nie było kasy i wychowałem się z patusami (teraz tak na to patrzę, jako dziecko czułem się szczęśliwy). Później przechodziłem przez różne nieciekawe uzależnienia, ale finalnie jest fajnie, mam super życie, z optymizmem patrzę w przyszłość. Czy wolałbym się nie urodzić? No ni ch*ja. Jak zapytasz losowych ludzi "czy chcesz żyć", prawie każdy odpowie że tak. Mam rozumieć że zwolennicy antynatalizmu ŻAŁUJĄ ŻE ŻYJĄ? I tkwią tutaj tylko dlatego że są zbyt słabi żeby popełnić samobójstwo/poddać się eutanazji?
Moim zamiarem nie jest atakowanie tej idei, tylko jej zrozumienie. Sam trochę odwlekałem robienie dzieci, a trochę się nie składało. Teraz w zasadzie mam ostatni dzwonek i biję się z myślami. Mam super życie, mnóstwo pasji, wiem że z przyjściem dziecka większość tego się skończy, że będą obowiązki, nieprzespane noce, dzieci będą sprawiały problemy a na starość i tak będą mnie odwiedzać raz na kilka miesięcy jak dobrze pójdzie (tak jak teraz ja swoich). Mimo wszystko czuję że tak jak jest zaczyna się robić hmmm... monotonnie?, że fajnie byłoby stworzyć nowego człowieka, pokazać mu jak żyć. Jakieś poczucie obowiązku, że w życiu "nie chodzi tylko o to żeby się nażreć". No i znam ludzi którzy uważają że dzień w którym urodziło się ich dziecko był najlepszym dniem w ich życiu (pomimo że dzieci już duże). Ogólnie większość ludzi nie żałuje że ma dzieci, a prawie nikt nie żałuje że żyje.
Rzućcie mi jakieś światło na tą waszą ideologię. Z góry dzięki.
  • 110
  • Odpowiedz
@Creamfields: Chętnie Ci odpowiem, ponieważ nikogo nie atakujesz a wydajesz się być naprawdę ciekawy o co chodzi. Zacznijmy od tego zdania:

Rzućcie mi jakieś światło na tą waszą ideologię.


Antynatalizm nie jest ideologią. Antynatalizm nie postuluje żadnych rozwiązań prawnych. Osoby uważające się za antynatalistów w różny sposób go uzasadniają, czasem w sposób błędny myląc antynatalizm z bezdzietnością z wyboru i czasem są za jakimś systemowym rozwiazaniem prawnym. Ja tego nie popieram.
  • Odpowiedz
@Manumortis: to mój ulubiony powód. "Co jeśli twoje dziecko będzie miało smutne życie".

A co jeśli będzie drugim hitlerem? To dopiero powód do antynatalizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°). A co jeśli, a co jeśli!

Miałem ciężkie początki życia, ale wypracowałem sobie swoje szczęście, wiem też że lepiej bym dzieci własne wychował niż mnie starzy, a przecież mi tak źle nie było i średnio mogę ocenić swój byt
  • Odpowiedz
czuję że powinienem dać życie BO MOGĘ, bo mi też ktoś dał i jest zajebiście.


@Creamfields: no nie wiem, ty czujesz bo chcesz realizować swój popęd biologiczny
ktoś kogo nie ma, nie czuje nic
tobie jest zajebiście, a przegrywom jest źle, to ruletka kto ci się urodzi :)

w sumie możesz jako wolontariusz w jakimś domu dziecka przebrać się za mikołaja to polepszyłbyś los kogoś kto istnieje, a nie pogorszył kogoś
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 44
@Creamfields: w #!$%@? ludzi żałuję że żyje. Pod kamieniem spałeś do dziś dnia? Co roku z Polsce jest dwa razy więcej ofiar z powodu samobójstw niż z wypadków drogowych, widać bardzo kochali oni swoje życie tylko przypadkowo jebneli się pod pociąg, z dachu lub podcięli sobie żyły ale to pewnie przy goleniu. Codziennie od cholery jest wpisów o tym że ludzie mają dość życia. Nie wmawiaj sobie tych swoich bzdur na
  • Odpowiedz
@Creamfields: antynatalizm to jest po porstu próba wytłumaczenia swojego egoizmu. ludzie potrafią wymyślać niesamowite teorie dla uzasadnienia decyzji, które wywołują w nich wewnętrzny konflikt. nie każdy jest na tyle odważny, żeby przyznać po prostu, że nie chce mieć dzieci bo nie chce przeznaczać na to czasu i pieniędzy
  • Odpowiedz
  • 4
- Jeśli ktoś jest obciążony jakąś wadą genetyczna słusznie powinien zrezygnować z płodzenia dzieci.
- Jeśli ktoś ma już ósemkę dzieci, albo jeszcze nie ma nawet jednego, ale wiadomo, że nie będzie go stać na dziecko słusznie nie powinien ich mieć.
- Jeśli ktoś po prostu nie chce mieć dzieci bo nie czuje, że będzie dobrym rodzicem słusznie na siłę nie powinien nim zostawać.
Natomiast nie rozumiem takiego myślenia, że płodzenie dzieci
  • Odpowiedz
@Creamfields: no nie wiem, ty czujesz bo chcesz realizować swój popęd biologiczny


@heniek_8: chciałbym się tylko tutaj delikatnie przyczepić: nie ma biologicznej potrzeby robienia dzieci, jest biologiczna potrzeba seksu, a "potrzeba" robienia dzieci w aktualnych czasach jest presją społeczną. =)

@Creamfields: chyba nie ma sensu rozkminiam tego poglądu, ale na Twoim miejscu bym się zastanowił, bo Twoja motywacja za dziećmi jest jakaś dziwna, nie daj się presji społecznej (
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@KAW0: tak, żyjemy z najlepszym świecie jakim znamy, ale to nie będzie trwało wiecznie i właśnie dobiega końca. Ludziom się wydaje, że zawsze będzie tylko lepiej, ale niestety jesteśmy nad samą krawędzią. Większość ludzi ma tendencje do krótkoterminowego spoglądania na rzeczywistość i bagatelizowania zagrożeń (a, zawsze jakoś było i wychodziliśmy z trudnych sytuacji, to zawsze tak będzie) ale przy spojrzeniu długoterminowym naprawdę sprowadzanie kogokolwiek na ten świat jest sadyzmem. Mogę polecić
  • Odpowiedz
@Creamfields:

Trafiłem ostatnio na tag #antynatalizm i chciałbym żebyście pomogli mi zrozumieć o co w tym właściwie chodzi. Idea jest jak rozumiem taka że nie powinno się mieć dzieci, ponieważ skazujesz je na cierpienie.

To tylko jeden z powodów. Innym jest chociażby brak wyboru, i postawienie przed faktem dokonanym. Nie wiedzieć czemu praktycznie zawsze pomijany przez przeciwników antynatalizmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No ok, ale prawie wszyscy
  • Odpowiedz
@cns: potrzeba prokreacji jest najbardziej fundamentalną potrzebą życiową, nie tylko u ludzi ale ogólnie wszystkich zwierząt. Między innymi z tego powodu ludzie odczuwają wewnętrzny konflikt.

Z jednej strony obecne czasy nie zachęcają do posiadania dzieci, ludzie poświęcają mnóstwo czasu na rozwój, karierę, mają swoje hobby - nie chcą tego poświęcać.

Z drugiej strony jednak jest ta wewnętrzna potrzeba, która wzbudza niepokój. Dodatkowo czasami jest jeszcze presja społeczna.

Wewnętrzne konflikty powodują, że
  • Odpowiedz
@filozof900:

potrzeba prokreacji jest najbardziej fundamentalną potrzebą życiową, nie tylko u ludzi ale ogólnie wszystkich zwierząt.

Fundamentalną, i naturalną potrzebą pedofila będzie zgwałcenie dziecka, jednakże ludzkość w większości krajów uznała to za coś złego. Praktycznie cała cywilizacja ludzka opiera się na walce z naturą, mamy prawo karne i cywilne zamiast "prawa dżungli". Zakazujemy morderstwa w pewnych okolicznościach, mimo, że agresja i nienawiść leży w ludzkiej naturze. Człowiek naturalnie jest w stanie
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: masz racje, społeczeństwo ponakładało dużo ograniczeń na ludzi aby umożliwić życie w społeczeństwie, ale właśnie te ograniczenia bardzo często są źródłem wewnętrznych konfliktów. zauważ jak często ludzie łamiący różne zasady robią fikoły, aby wytłumaczyć swoje zachowania. oni w to wierzą. antynatalizm jest podobnym fikołem.
  • Odpowiedz