Aktywne Wpisy
![koala667](https://wykop.pl/cdn/c3397992/koala667_a8yZyYnXzu,q60.jpg)
koala667 +270
Belgia 2024, kiedyś kraj z wysokim poziomem życia a dzisiaj są na dobrej drodze do stania się islamskim kalifatem ¯\(ツ)/¯
#imigranci #belgia #europa #bekazlewactwa #4konserwy
#imigranci #belgia #europa #bekazlewactwa #4konserwy
![koala667 - Belgia 2024, kiedyś kraj z wysokim poziomem życia a dzisiaj są na dobrej d...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/67154fd9e12c79ede5ef6a4ca4990e03f6b83fc4e2e56b24773e28fb122db2d4,w150.jpg?author=koala667&auth=1e2b93d547d6a7d1801242d06ff39540)
źródło: GM1TdxTWAAAyvKy
Pobierz![4mmc-enjoyer](https://wykop.pl/cdn/c0834752/9802f00c81b43923e0f266923e61347080b97680485c386c4ef85fd7d8f3e4fb,q60.png)
4mmc-enjoyer +5
Jaki najlepszy benefit mieliście w swoim korpo (nie mówię tu o jakichś historiach z dupy, które podsłuchaliście, tylko że faktycznie tak było)?
Nie chodzi mi tu o podwyżki czy inne hajsy pod ladą.
Na pewno nie zajmę miejsca na podium, ale w jednej firmie co tydzień dostawałeś 2h - mogłeś wyjść wcześniej w piątek, bądź przez miesiąc uzbierać po prostu dodatkowy jeden dzień wolny od pracy.
#pracait #praca #programowanie #programista15k
Nie chodzi mi tu o podwyżki czy inne hajsy pod ladą.
Na pewno nie zajmę miejsca na podium, ale w jednej firmie co tydzień dostawałeś 2h - mogłeś wyjść wcześniej w piątek, bądź przez miesiąc uzbierać po prostu dodatkowy jeden dzień wolny od pracy.
#pracait #praca #programowanie #programista15k
Moim zamiarem nie jest atakowanie tej idei, tylko jej zrozumienie. Sam trochę odwlekałem robienie dzieci, a trochę się nie składało. Teraz w zasadzie mam ostatni dzwonek i biję się z myślami. Mam super życie, mnóstwo pasji, wiem że z przyjściem dziecka większość tego się skończy, że będą obowiązki, nieprzespane noce, dzieci będą sprawiały problemy a na starość i tak będą mnie odwiedzać raz na kilka miesięcy jak dobrze pójdzie (tak jak teraz ja swoich). Mimo wszystko czuję że tak jak jest zaczyna się robić hmmm... monotonnie?, że fajnie byłoby stworzyć nowego człowieka, pokazać mu jak żyć. Jakieś poczucie obowiązku, że w życiu "nie chodzi tylko o to żeby się nażreć". No i znam ludzi którzy uważają że dzień w którym urodziło się ich dziecko był najlepszym dniem w ich życiu (pomimo że dzieci już duże). Ogólnie większość ludzi nie żałuje że ma dzieci, a prawie nikt nie żałuje że żyje.
Rzućcie mi jakieś światło na tą waszą ideologię. Z góry dzięki.
antynatalizm i jego uzasadnienie ma taki sam sens jak uzasadnienie muzułmanina, dlaczego kobieta nie powinna pokazywać włosów. obydwoje w to wierzycie bo zgadza się to z waszą moralnością, ale nie znaczy to jednak, że jest w tym jakiś obiektywny
6 mln Żydów to też była mniejszość w skali populacji ludzkości. Nie sprawia to jednak, że cierpienie tych osób było bez znaczenia, prawda?
reprodukcja jest nieodłączną częscią życia. przerwanie reprodukcji to jest po prostu przerwanie bardzo, ale to bardzo długiego łańcucha życia. inny człowiek może powiedzieć, że przerwanie łańcucha życia który ma miliony lat jest niemoralne, ale nie ma w tym nauki ani obiektywnej prawdy.
to dlatego
Według tego co piszesz cokolwiek nie ma nic wspólnego z moralnością, a moralność jako-taka nie istnieje w ogóle ¯\(ツ)_/¯
Oczywiście, że było bez znaczenia, bo bez znaczenia są wszystkie życia ¯_(ツ)_/¯
Tym bardziej więc nie ma sensu w tworzeniu nowych ¯\_(ツ)_/¯
@Creamfields: O 1 punkt procentowy za dużo.
@kiszczak: I co z tego? Ich wymuszone istnienie rzutuje na resztę systemu, który ich produkuje. Detranzycje są też w znacznej mniejszości, ale to nie ma znaczenia, bo są kategorycznie ważniejsi od wszystkich próbujących zmieniać płeć.
I nadal nie uważam, że powinno się z takich zabiegów w ogóle rezygnować, bo ktoś żałował ¯_(ツ)_/¯
To oczywiście żarty i nie zrównuję dziecka z autem:)
Ale tak na poważnie to uważam, iż błędem jest doszukiwanie się wszędzie sensu i logiki. Jeśli spojrzeć obiektywnie, to większość tego co robimy nie ma głębszego sensu. Robienie dzieci nie jest wyjątkiem¯_(ツ)/¯
Chyba że się urodzi z jakąś straszną wadą to wtedy nie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Tutaj nawet się
@Creamfields: co do zasady, cierpienie jest gwarantowane i nieuniknione, szczęście jest ulotne i niepewne, więc bilans jest statystycznie ujemny.
Dla mnie antynatalizm to przede wszystkim świadomość, że to ty jesteś zawsze winny swoim dzieciom i że tego długu nigdy nie spłacisz, że posiadanie dzieci jest fundamentalnie moralną zbrodnią. Nie ma to nic wspólnego z tym żeby dzieci nie
@ciemnienie: co? Raczej z obserwacji tego czym są ludzie i obserwacji hipokryzji i braku logiki wśród samych pronatalistów