Wpis z mikrobloga

Jednym z argumentów przeciwko osobom homoseksualnym, który mnie bawi chyba najbardziej, jest to, że takie osoby nie będą się rozmnażać. Jakby to faktycznie była najważniejsza rzecz w życiu, nie miłość, nie szczęście innych osób, nie, co to to nie, najważniejsze jest rozmnażanie się. Ciężko mi uwierzyć, że są osoby które poważnie tak myślą i nieironicznie używają takich argumentów

#antynatalizm #childfree #lgbt #homoseksualizm #przemyslenia
  • 114
  • Odpowiedz
No pewnie, lepiej żeby taki dzieciak gnił w bidulu zamiast był wychowywany w normalnej rodzinie przez dwie szczęśliwe osoby


@Zgrywajac_twardziela: ta alternatywa jest tylko w twojej wyobraźni. Tak naprawdę jest masa normalnych par heteroseksualnych, które zaadoptowalyby te dzieci z bidula, nie ma w ogóle potrzeby oddawać tych dzieci homoseksualistom.

To że masa dzieci mimo to gnije w bidulu, to kwestia uwarunkowań prawnych, a nie braku chętnych do adopcji.
  • Odpowiedz
@iwn37:

Rozmnażanie podtrzymuje rodzaj ludzki, podtrzymuje cywilizacje i rozwój, zapewnia nowe generacje lekarzy, nauczycieli, hydraulików i kopaczy rowów.


Wszystko co wymieniłeś, w ogóle nie powinno istnieć (byłoby lepiej, gdyby nigdy nie istniało), zatem rozmnażanie jest czymś bardzo złym.

homoseksualizm ma nieznaną nam etiologię. Nie wiemy po co jest i jaką pełni funkcję


Oczywiście wiadomo, że takie mechanizmy wynikają z potrzeb, tj. organizmy drapią się tam, gdzie swędzi zgodnie ze swoimi indywidualnymi
  • Odpowiedz
@HAL__9000: Nigdzie nie powiedziałem, ze istnieje jakiś projektant nadający sens. XD Nie musi, bo natura sama w sobie ma sens i cel. Nie działa w sposób chaotyczny. Każde działanie i każdy ruch ma swoje wytłumaczenie, każda istota żywa do czegoś dąży i jest zaprogramowana do pewnych zachowań i działa zgodnie ze swoją naturą. Nic nawet nie dzieje sie losowo. Każdy ruch i drgnienie jest następstwem innego ruchu i drgnienia. Nie mówię
  • Odpowiedz
@przemyslaw-priemek:

Masz dosyć ciekawe ciągoty do rozwiązań promowanych przez pewną ideologię popularną w latach 30-40 XX wieku. Ale jakoś mnie to nie dziwi ¯_(ツ)

Jaką konkretnie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I tylko tak przypomnę, że jeszcze niedawno w kręgu cywilizacji zachodniej taki homoseksualiści byli systemowo traktowani na równi ze skrajną biedotą i przygłupami jako głęboka patologia przed którą trzeba chronić dzieci.

Jeszcze do niedawna dla czarnoskórych
  • Odpowiedz
Jeszcze do niedawna dla czarnoskórych

@Zgrywajac_twardziela: Z decyzji urzędasa którego chyba uważasz za jakiś autorytet?

A to lesbijka nie może być patologią?

Bycie patologią za bycie lesbijką? Bo jakiś urzędas którego uważasz za autorytet tak stwierdził?
Masz bardzo duże zaufanie do systemu więc podejrzewam, że jesteś jego trybikiem bezrefleksyjnie wierzącym w jego przewodnią rolę w kształtowaniu prospołecznych postaw, to się chyba nazywa w lewicowej nomenklaturze "marsz przez instytucje" i
  • Odpowiedz
@Devhar: Najgorsze w tym jest to, że jest to argument wymierzony tylko w jeden rodzaj par, a mianowicie w gejów. Para lesbijek właściwie bez pytania może mieć dziecko o ile któraś z nich jest płodna (chodzi mi o dawstwo nasienia) i się na to zdecyduje. Nie wiem czemu tak wielu ludzi nienawidzi mężczyzn za to, że czują miłość do innych mężczyzn ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@iwn37

Nie musi, bo natura sama w sobie ma sens i cel.

Każdy ruch i drgnienie jest następstwem innego ruchu i drgnienia.


Wybierz jedno.

Nie mówię o jakimś głębokim, egzystencjalnym sensie życia, ale zwykłym „duchu” natury.


Czyli w sumie nie wiesz o czym mówisz, o jakimś abstrakcyjnym, urojonym "duchu".
  • Odpowiedz
@Devhar: nigdy nie słyszałem, aby ktokolwiek kierował taki argument przeciwko osobom homoseksualnym. Zmyślasz.

Argument ten kierowany jest przeciwko finansowaniu z pieniędzy podatników pracy urzędników i całego systemu instytucjonalnego służącego zawieraniu, rejestracji lub rozwiązywaniu "małżeństw" homoseksualnych - których instytucjonalne istnienie jest oczywistym nonsensem z punktu widzenia interesu publicznego (państwo i społeczeństwo nie ma jakiegokolwiek interesu w tym, żeby urzędowo poświadczać fakt sypiania ze sobą dwóch kolesi lub dwóch kobiet).

I w tym
  • Odpowiedz
@lanoly: dla Ciebie Ziemia może być płaska, ale faktów Twoje zdanie nigdy nie zmieni.

@JANIEZOLTY: Dewiacjami są filie.
Gdyby homoseksualizm był dewiacją, a heteroseksualizm nie, to wtedy biseksualizm jest i nie jest jednocześnie.
  • Odpowiedz
gnił w bidulu


@Zgrywajac_twardziela: problem kolego polega na tym, że to nie dzieci ustawiają się w kolejce do rodziców tylko rodzice to dzieci. Tak mało dzieci jest. To że nie których nie można adoptować, czy nikt ich nie chce wziąć nie wynika z faktu że jest ich tak dużo, tylko że większość tych dzieci albo ma takie traumy, że nie przeskoczysz albo są po prostu mega chore. Tak więc kto tu
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: a mnie to zawsze ciekawi, że na pierwszy rzut oka widać, jak dzieciak wychowuje się w niepełnej rodzinie to ryzyko jego dysfunkcji w przyszłości jest dużo wyższe, a jakoś nie widzimy tego przy okazji wychowania w rodzinie bez ojca czy matki.

Dziecko to nie zabawka, a mam wrażenie, że środowisko LGBT podchodzi do tego tak, że ma w dupie czy to będzie dla dziecka dobrze czy nie. Oni po prostu
  • Odpowiedz
@Zgrywajac_twardziela: te dzieci są tak wymagające, że aż trudne do wyobrażenia. Jak dziecko siedzi kurczowo przy twojej nodze od rana do nocy, jak gdzieś idziesz bez drze się jak odzierane ze skóry. To nie bajeczka. Takie jedno dziecko to jak dwoje. Do tego dochodzą nie do końca zdiagnozowane choroby i problemy, z którymi zostajesz sam. Idziesz do lekarza - ty widzisz problemy - a lekarze że jest super. Niestety ale głupota
  • Odpowiedz