Wpis z mikrobloga

@fotoskora: Ależ już teraz "nie mają", w regulaminie przewozu dawnego PKP, jego obecnych pochodnych i każdego chyba przewoźnika miejskiego jest wymaganie zachowania higieny i nie uprzykrzania jazdy współpasażerom.

Problemem jest raczej to, że nie ma dla nich konsekwencji, konduktorzy powinni ich wypraszać i powinna być presja społeczna. Gdyby pan menel trzy razy wysiadł bardziej energicznie niż chciał, to by więcej nie wsiadł.
  • Odpowiedz
@botellon: z Wrockiem i jego ŻULAMI to problem był raczej za czasów dawnego PKP i PKS. Na dzień dzisiejszy jak na współczesne standardy europejskie jest okej. Najgorszy żulerski syf (żule bez rąk, bez nóg, pijani, obszczani, obsrani) widziałem w Köln. To przekroczyło wszelkie granice dobrego smaku. Na drugim miejscu stawiam Berlin. Oba te miasta wypadają kilka razy gorzej niż Woodstock po trzecim dniu. Wrocław, przy tych dwóch niemieckich obsranych miastach,
  • Odpowiedz
Powinno być jak na zachodzie, wchodzić można tylko pierwszymi drzwiami i każdy musi okazać/kupić bilet - dwie pieczenie na jednym ogniu bo i gapowicze znikną.
  • Odpowiedz