Wpis z mikrobloga

@pieczony-ziemniaczek: co by nie powiedzieć to Lewy dobrze trafił, bo Anka nie leciała na hajs jak typowa modelka, która "#!$%@? się" w gościu dopiero, gdy ten jest na topie. Z opowieści, a także biografii Lewego można wyczytać, że mieszkali w zwykłej klitce, gdzie robactwo nie było rzadkością, wiedli typowe życie studenciaków od 1 do 1, a on na samym początku nawet podał fałszywe imię, bo się wstydził. Tutaj, co jest rzadkością,