Wpis z mikrobloga

Jak wielkim przekrętem jest izera na liczbach. Koszt opracowania nowej własnej platformy. Spełniającej wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Mogącą być produkowana masowo. Marce nie mającej nic, jakiegokolwiek doświadczenia to Bardzo optymistyczne 15 mld dolarów. Volvo gdy tworzyło platformę nowego XC90, niemal 10 lat temu wydało 11mld dolarow. Oczywiście wtedy wszystko było tańsze i łatwiej dostępne (przed c19). Szwedzi mieli ogromne doświadczenie. Pełen sztab inżynierów i rozpoznawalną na całym świecie markę. Zasponsorowali Chińczycy.

Daewoo i inne koreańskie marki wprowadzając auta, bazowali na 10-20 letnich platformach GM. Wygląd aut to zazwyczaj odrzucone projekty najlepszych biur kreślarskich. Silniki, stare jednostki japońskie/niemieckie/francuskie. Nic własnego.

Dziś nie przejdzie zakup starej platformy. Na elektryka takiej nie ma.

Stworzenie marki aut masowo produkowanych od zera. W państwie gdzie nie absolutnie własnego przemysłu motoryzacyjnego w postaci aut osobowych, tylko montownie. Jest w naszych warunkach niemożliwe. Trzeba, by pompować z 50 mld dolarów na opracowanie wszystkiego. Oczywiście całość powierzana innym. Chyba, że podkupić najlepszych inżynierów i ściągnąć do Polski.

VW wydał kilkanaście miliardów na opracowanie linii id. Auta nie są uważane za wybitne. Raczej przeciętne i nie do końca udane. Mimo tysięcy godzin testów. Mają setki mniejszych i większych bolączek.

Czego nie ma projekt izera:
-platformy
-dostawcy silników elektrycznych
-dostawcy ogniw
-montowni
-zagranicznej firmy która podjęła, by się stworzenia takiego ulepa z ogólnie dostępnych części (ostatnia #!$%@?ła widząc w co się pakuje)

Co ma izera:
-zarząd
-dyrektorów
-błogosławieństwo Mateusza
-premie
-las w miejscu przyszłej mitycznej montowni
#motoryzacja #zalesie #bekazpisu #izera #samochody #carboners

J
Pobierz Bubsy3D - Jak wielkim przekrętem jest izera na liczbach. Koszt opracowania nowej włas...
źródło: comment_1660399898dlhiKG1qFZJI5SLRWrgvPu.jpg
  • 5
@Bubsy3D: kiedyś czytałem na temat elektryków volvo i tam pracował jakiś polski specjalista. Z tego co pamiętam pis chciał go do izery zatrudnić, ale on im podziękował za współpracę. Wiedział pewnie od początku, że to abstrakcja.