Wpis z mikrobloga

@darqnies: Ja nie wiem czym jest ojczyzna w sensie duchowym. Nikt mnie tego w domu nie nauczył, a od kiedy tylko pamiętam, w mediach były tylko przepychanki polityczne. To, co się teraz #!$%@? tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że nie warto oddawać życia za te "ojczyznę". Poza tym, moja rodzina ma mnie w dupie, ja sam własnej nie założyłem. Pobudki patriotyczne nie istnieją i coraz częściej myślę o wyjeździe, więc ani
@piehtolenierobie: Podczas II Wojny Światowej ludzie jeszcze pamiętali czasy zaborów i też w takim patriotycznym duchu wychowywali swoje dzieci, może dlatego wtedy było takie oddanie. Nie wiem, ja sobie tak to tłumacze.

Aha i żeby nie było. Mimo iż wiem co to ojczyzna, nie czuje przywiązania do Polski, ten kraj nic mi nie dał. I ja od niego też już nic nie chce i sam nic nie będę dawać. Mam takie
w czasach wojny ludzie nie walczyli o rząd lub dla rządu. Walczyli za swój kawałek ziemi, o swoją ojczyzne.


@darqnies: dokładnie, ludzie walczyli za swoją ziemię, majątek, rodzinę. 30 letni singiel w wynajmowanym mieszkaniu nie ma nic z tego. Ucieczka to najsensowniejsza opcja.