Wpis z mikrobloga

K%@ MAĆ, W 2015 ROKU, PRZED PIS:
-300g mięsa, szpinakowe tagliatelle z kurkami, 12zł - bistro tesco
-zapiekane polędwiczki z kurczaka z pomidorem, serem, bazylią, 10zł bistro tesco
-schabowy, buraki, ziemniaki, 12zł bistro tesco
-pizza w da grasso z dużą ilością krewetek, 30zł (dzisiaj 80zł)
-duży shake z borówkami, bananem, na siłowni, 8zł (dzisiaj 18zł)
-wielka pizzerka w małej piekarni, 2,50zł (dzisiaj mała pizzerka, 4,99zł)
-wielki obiad w lokalnym zajeździe, schabowy, ziemniaki, surówki (15zł), dzisiaj lokal nie istnieje
-wielka shoarma w restauracji sfinks, frytki, ziemniaki, fura mięsa, gratis baklava, 25zł, lokal nie istnieje

W CHOLERĘ LOKALI SIĘ ZLIKWIDOWAŁO. MASA LOKALNYCH FIRM PADŁA. WSZĘDZIE PUSTKI I LOKALE DO WYNAJĘCIA. Pamiętam jak biznesy kwitły, wręcz był ogrom wszelkich sklepów, lokali, restauracji w moim mieście. Wyparowało to.
#bekazpisu #ekonomia #biznes #gospodarka
O.....n - K%@ MAĆ, W 2015 ROKU, PRZED PIS:
-300g mięsa, szpinakowe tagliatelle z kur...

źródło: comment_1660101915DeJnAaVQU01OoGnEh69PyY.jpg

Pobierz
  • 164
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jan_Litwin:

Ceny były niższe, nawet paliwo było po 4.x. Tylko w 2015 zarabiałem ok. 60% obecnej pensji.

Chłopie, ja w tamtym okresie miałem 3000zł na rękę i wolę tamte czasy niż obecne z kwotą pięciocyfrową. Nawet głupi sprzęt komputerowy. Odłożyłem wypłatę i kupiłem sobie laptopa della biznesowego w oryginalnym pudełku z gwarancją 3 lata. Działa do dziś. Teraz za 3k kupisz co najwyżej poleasingowy albo sprzęt niższej klasy niż biznesowy(bez obudowy ze stopów lekkich, gorsza klawiatura, kultura pracy itp).

Z samochodami jest masakra. Kupuje zawsze gruzy bo lubię. W 2015 kupiłem samochód za 2200zł(Audi 80b3) który był w stanie przejeździć prawie 4 lata codziennie do roboty i nawet w Bieszczadach nim byłem. Dziś sobie kup coś do jazdy nawet za 4400zł. Powodzenia. Przyczepkę kupiłem za 4700 na początku 2019, teraz podobne po 7000zł. Tani traktor używany z dokumentami można było kupić bliżej dychy, teraz bliżej 20. Dostawczaka poniżej 10 000zł już
  • Odpowiedz
@p4wl:
Jakbyś robił to co robisz teraz w 2015 miałbyś zamiast 32k jakieś 15k ale miałbyś lepszy poziom życia i lepsze perspektywy na wydanie tych pieniędzy. Wtedy było lepiej ty podajesz siebie jako przykład anegdotyczny.
  • Odpowiedz
@tos-1_buratino: Teraz za 3k kupisz co najwyżej poleasingowy albo sprzęt niższej klasy niż biznesowy(bez obudowy ze stopów lekkich, gorsza klawiatura, kultura pracy itp). - nie prawda, za 3045 zł kupiłem Macbooka Air M1 od car4vip na ofercie letniej od allegro, wystarczy wiedzieć, gdzie kupować, wtedy się nie przepłaca za dobry sprzęt xD
  • Odpowiedz
@Koobik: "według naszych wyliczeń" "obecnego wynagrodzenia netto (3,5 tys. zł - tyle wpisali użytkownicy numbeo.com", a masz jakieś rzetelne dane, bo te z artykułu to takie o. Jeszcze jedna rzecz - chleb w jednym miejscu kosztuje 7zł, w innym 4zł - skąd wiemy jaką wartość brali pisząc taki artykuł, najwyższą, najniższą czy średnią. Tego nie podali. Tu można ostro namieszać tak, żeby wydźwięk był taki jaki autor artykułu chce (lub
  • Odpowiedz
Podobne obserwacje, do 2017-2018 r. zarabiając mniej był większy luz i jakaś taka swoboda życia.

Dzisiaj ponownie wyjście do knajpy nawet przy spoko zarobkach to decyzja, którą instynktownie chce się przemyśleć. Paradoksalnie najbardziej drożeją dania z najniższego szczebla cenowego - te wszystkie pizze, burgery, makarony. teraz wyjście 2 osoby z piciem to trzeba szacować 80-100, jeszcze niedawno 40-60. Nie wiem co psychologicznie z tym jest, ale wszyscy którzy znam, nawet ci którzy bardzo dużo zarabiają bardzo się tym oburzają i nie mają zamiaru tyle płacić. Stąd pustki w restauracjach, które wyraźnie się przerzedzą.

Głupia pizza z Lidla czy mrożonka po 15 zł - najtańsze zostaje (a dystans względem knajp się zwiększa) gotowanie samemu.

Jestem
  • Odpowiedz
@Omicron: To jest dramat. Mimo stabilnej pracy i posiadanej poduszki finansowej zacząłem w ostatnim czasie odkładać rzeczy z koszyka na które jakiś czas temu mogłem sobie pozwolić bez zbędnych kalkulacji. Obecnie nie znając granicy tego stanu i pędzących podwyżek zastanawiam się dwanaście razy czy tego potrzebuję zanim kupię, choć w teorii mnie na to stać. Tak jak któryś Mireczek wcześniej pisał, mając 3k na rękę kilka lat wstecz byłeś k---a
  • Odpowiedz
@Usmiech_Niebios:
Ale wtedy miałeś przewidywalność. Co z tego, że teraz więcej zarabiam i moje zarobki jako tako wyprzedziły inflację, więcej mam na koncie ale nie wiem co będzie za 3 miesiące. Po ile będzie prąd, czy w ogóle będzie prąd? Czy biedniejsi ludzie nie będą robić rozruchów bo nie wytrzymają cen? Czy nie będzie braków w sklepach.
Wolę 3000 w 2015 i lajtowe życie. Szczególnie, że wtedy miałem łatwiejszą pracę.
  • Odpowiedz
Ale wtedy miałeś przewidywalność


@tos-1_buratino: no i już nie będziesz miał, nie tylko przez rząd ale np. przez covida, wojny itp. Chyba że wierzysz że inne rządy w Polsce powstrzymałyby zapaść łańcuchów logistycznych na świecie. W co wierzyć można, ludzie wierzą w głupsze rzeczy.
Stabilność już była.
  • Odpowiedz