**Wpis wyszedł nieco przydługi, jak masz ochotę na samą wisienkę na to... (@DJ2020)

Wpis wyszedł nieco przydługi, jak masz ochotę na samą wisienkę na torcie, to przewiń do podpunktu 3, reszta w zasadzie nic nie wnosi.

Człowiek jest istotą inteligentną. Jest on w stanie analizować swoje błędy, poprawiać je w przyszłości i dzięki temu się rozwijać. Na tym opiera się nasza cywilizacja. Jednak jest nadal człowiekiem, a nie maszyną, i dlatego prędzej czy później na czymś się potknie.

Błędy mają to do siebie, że popełniamy je najczęściej, gdy po raz pierwszy się z mierzymy z nową sytuacją. W miarę nabieranie doświadczenie robimy ich coraz mniej, albo nie robimy ich wcale.

Na początku swojej kariery, @rozowyslonikx taką właśnie wpadkę zaliczyła, jednak że sprytna z niej bestia, wyciągnęła wnioski ze swej porażki i więcej tego typu incydentów nie miała. Nasuwają się pewne wnioski - czy sama do tego doszła, czy może ktoś jej o tym powiedział? Sugerowałoby to, że ktoś dobrze o tym wie i z nią w pewien sposób współpracuje, albo po prostu dobrze się z nią bawi.

O ile miałem wcześniej inne podejrzenia, to w praniu wyszło, że nie są one podstawne. Ale przynajmniej mogę potwierdzić, że @rozowyslonikx to #rozowypasek, no chyba że to wykopek wykradający siostrze czy innej osobie płci żeńskiej damskie ciuszki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dlatego będę pisał o użytkowniku w formie żeńskiej.

Te całe randki z "dziadami" to fałsz, a nie prawda.

Przeglądając jej profil nasunęły mi się 3 podejrzenia:
1. Czy ubrania są jej?
2. Czy istnieje rozbieżność w rozdzielczości zdjęć?
3. Czy chronologia plików się zgadza?

1. Ubrania są w bezpośrednim dostępie @rozowyslonikx, podejrzewałem, że są to zwykłe ciuszki z OLX czy coś w tym stylu, a karteczka z nickname jest wklejona komputerowo. Po głębszym przyjrzeniu można stwierdzić, że @rozowyslonikx ma fizyczny dostęp do ubrań, z każdym kolejnym wpisem kartki są coraz bardziej pogniecione. Nawet specjalnie sprawdzałem, czy różowa bez większych ceremonii przeklejała identyczny obrazek pod różnym kątami, jednak zdjęcia kartki z nickname różnią się zbyt mocno zarówno pod kątem robienia zdjęcia jak i stopnia wygniecenia karteczki.

Można przecież powiedzieć - hej, przecież mogła ona za każdym razem wklejać inne zdjęcie - jednak uważam, że na tyle sprytna to ona nie jest, i przede wszystkim byłoby to niezmiernie uciążliwe co wpis edytować zdjęcia, tym bardziej, że @rozowyslonikx tworzy wpisy "via iOS", co byłoby jeszcze mocniej uciążliwe edytować takie zdjęcia na urządzeniu mobilnym lub na komputerze tylko po to, żeby zdjęcie z powrotem przesłać na urządzenie mobilne i tym samym nabrać na wiarygodności. Nie kupuję tego, zbyt dużo z tym zabawy.

2. Zdjęcia outfitu są zazwyczaj w rozdzielczości 400 x 711 (400 - szerokość zdjęcia, 711 wysokość zdjęcia), poza 2 obrazkami: jeden w rozdzielczości 400 x 533 (góra lub dół zdjęcia obcięty) oraz rozdzielczość 740 x 1334. Z ciekawości podzieliłem szerokości i długości zdjęcia - 740:400=1,85 oraz 1334:711=1,876. Wychodzi na to, że proporcje są całkiem podobne, więc zdjęcia outfitu pochodzą od 1 i tej samej osoby.

Zdjęcia randkowych kolacji mają także w większości rozdzielczość 400 x 711, poza zdjęciem z pancakes, gdzie rozdzielczość wynosi 750 x 1334.

Tak więc porównując rozdzielczości, można domniemywać, że zdjęcia pochodzą z tego samego aparatu, chyba że zdjęcia przykładowo z smartfonu Apple'a mają te same rozdzielczości i @rozowyslonikx zwyczajnie bierze sobie te zdjęcia z przykładowo Instagrama.

3. Tutaj jest niepodważalne kłamstwo, fałsz i obłuda. We wpisie, w którym @rozowyslonikx deklaruje, że jest umówiona na sushi jednocześnie wrzuciła zdjęcie outfitu ze źródłem "**IMG1091.JPG". Jej kolejny wpis, na którym flexuje się sushi zdjęcie ma źródło "IMG1048.PNG**". Tak więc różowa wiedziała że zje sushi, zrobiła zdjęcie o numerze 1091, po czym udała się na randkę i wykonała zdjęcie o numerze 1048? Poza tym formaty zdjęcia się różnią, jeden jest JPG, a drugi PNG, co sugerowałoby, że jest skądś pobrany.

Co było pierwsze, jajko czy kura?
#przegryw