[Helonzy]

Nie wiem co robić:

Plan A)

Zostać w pracy, gdzie mam zapewniony transport busem, ale odległość pracy wynosi 60 km w jedną stronę.
Busa mam o 20:15 gdy idę na 22 i wracam godzinę do domu. Spędzam średnio trzy godziny dziennie na dojazdach. W tej pracy mam miałem około 4 tysięcy netto, ale zmienili teraz premię indywidualną na magazynową przez co prawdopodobnie będę miał 3,5 netto.

Atmosfera napięta, duży nacisk na normy.

W czasie gdy dojeżdżam do pracy, to często załatwiam różne sprawy na telefonie także nie jest to często czas zmarnowany. Ale niestety gdy wracamy to często zasypiam mimo że nie chcę zasypiać, bo chrapię i za każdym razem jest mi wstyd.

3500 zł brutto + 300 zł brutto premia za frekwencję + ewentualna premia magazynowa i tutaj dokładnie nie wiadomo jak to będzie.

Plan B)
Nowe miejsce pracy w swoim mieście. Zarabiać mniej, bo niby na umowie najniższa krajowa (3010 brutto), ale kolega który już tam pracuje ma wypłatę blisko 3 tysięcy netto - zastanawiam się jak to możliwe.

Atmosfera bardzo luźna, co jakiś czas można jeść produkty z magazynu.

7 km do firmy (16 minut samochodem), ale niestety nie zawsze będę miał samochód i będzie problem z autobusami.

Plan C)
Szukać innego miejsca pracy, gdzie będę miał bliżej, lepszą stawkę, a tymczasowo wybrać plan A

#praca #pytanie

[MondayPL]

Szukać nowego miejsca pracy, tymczasem plan B.
Jeśli będziesz dojeżdżał 60km nie bedziesz miec czasu na szukanie pracy.