Wpis z mikrobloga

Jeden z redaktorów tej bardzo słyszącej prasy audio zaleca przetestowanie podstawek pod kable zrobionych z rolek po papierze toaletowym lub przepołowionych piłek tenisowych. Patrząc na to zdjęcie, można odnieść wrażenie, że jego autor zastosował się do tej rady i wykonał podstawki własnoręcznie z jakiegoś dostępnego pod ręką materiału.

Otóż nie.

To są komercyjnie dostępne (znów: opatentowane, chociaż „patent pending”) poduszki pod kable. Antywibracyjne i chroniące przed polami EM. Niedrogie, bo $25 za sztukę. Producent zaskoczył mnie, pisząc wprost, że nie ma pojęcia na ile elektrostatyka, którą te poduszki mają eliminować jest słyszalna. Klienci chcieli, to zrobił. Pewnie stąd taka cena.

Gdyby tylko uwierzył, wstawał wcześniej, słuchał więcej…
Wtedy cena x10
Mogą też służyć jako klapki odsłuchowe

#tonskladowy - obserwuj po więcej #audiovoodoo
Pobierz Roszp - Jeden z redaktorów tej bardzo słyszącej prasy audio zaleca przetestowanie pod...
źródło: comment_1658898988yMelCiAi5UMsamy2MyxvPm.jpg
  • 37
@Roszp: najśmieszniejsze z "audiofilami" jest to, że nie mają dobrej wiedzy o sprzęcie audio i elektronice z nią związaną tylko zajawkę emocjonalną. Inwestują w lepszy sprzęt (choćby kable), a podstawy takie jak akustyka pomieszczenia i rozstaw głośników istotnie poprawiające brzmienie nie są prawidłowo wykonane. Albo mają już solidny zestaw audio, nawet kable do głośników dobre, ale źródłem sygnału jest laptop podłączony przez jack
@Roszp: Ogólnie im jestem starszy tym bardziej widzę jak bardzo #!$%@? są ludzie związani z muzyką, szczególnie tacy hobbyści XD

Kłócą się o albumy i wrzucają na siebie bo każdy inaczej klasyfikuje gatunki muzyczne i potrafią się o to kłócić przez lata na jakichś forach gdzie normalni ludzie słuchają tego na co mają ochotę.

Ci audiofile to kolejna kategoria.
Albo mają już solidny zestaw audio, nawet kable do głośników dobre, ale źródłem sygnału jest laptop podłączony przez jack


@artur200222: w sumie zastanawiam się skąd to bierzecie, gdzie spotykacie tych ludzi, bo nawet na najbardziej głupkowatych grupach audio raczej nie spotyka się ludzi, którzy inwestują jakieś większe siano w kable głośnikowe, a nie wiedzą co to DAC.