Wpis z mikrobloga

Zauważyłem, że dosłownie boję się ludzi, mimo że ich potrzebuję, bo #samotnosc czasami za motzno. Jak pomyśle sobie, że będę znowu musiał zmagać się z fałszywością, ghostingiem, ignorowaniem, byciem tym z boku to aż mi się robi niedobrze, jeszcze jakby doszłaby do tego zdrada (o ile będę w związku xD) to bym się chyba k---a powiesił. Dlaczego ludzie bywają dla innych tacy wredni? Ludzie, którzy mnie rzucili mają to pewnie w dupie, a ja do dzisiaj stresuje się jak p---b przy zamawianiu jedzenia i niesamowicie boję się zaufać ludziom w obawie przed krzywdą jaką mogą mi zrobić i za c--j nie znając ich intencji i planów wobec mnie. #s----------e #depresja #mamdosc #poraumierac #zabijciemnie #fobiaspoleczna
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rozpuszczalnik320: mnie najbardziej wkorwia w ludziach "dwulicowość", nie powiedzą ci czegoś wprost tylko do wszystkich na około gadają. Jak widzę, że ktoś uśmiecha się do drugiej osoby przytakuje jej, a później mówi do drugiego "ale to jest idiota, jak on mnie wkorwia" to aż muszę to rozchodzić.
  • Odpowiedz
@Rozpuszczalnik320: wbrew pozorom ludzie są bardzo prości. Każdy dba o swój interes bo taka jest natura. Podstawa posiadania oddanych znajomych jest zadbanie o to żeby wierzyli że twój sukces im się opłaci. W tym nie ma nic przykrego ani złego - taka jest natura. To tak jakbyś mówił że przykre jest to że kot poluje na myszy.
  • Odpowiedz