[Filipterka25]

Mnie to nadal brzydzi, ale pewnie z czasem się przyzwyczaimy.

@Ranger: A mięsko nie brzydzi?

Wiesz, zwierzaki hodowano w klatkach zazwyczaj stoją po kostki we własnym gównie. Karp pływa we własnym gównie. A taki żuczek zrobi kał i se od niego odchodzi, bo się brzydzi.

[Ranger]

A mięsko nie brzydzi?

@Filipterka25: żremy to od małego, więc jesteśmy przyzwyczajeni - tak jak do ogórków kiszonych, które na świecie są uznawane za zepsute xD

[Filipterka25]

żremy to od małego, więc jesteśmy przyzwyczajeni

@Ranger: No nie wiem, kiedyś kury biegały po podwórzu a nie stały we własnych odchodach w klatkach.

[Filipterka25]

tak jak do ogórków kiszonych, które na świecie są uznawane za zepsute xD

@Ranger: A to jest akurat mit.

Ciekawostka: kiszone ogóry nie są w ogóle kojarzone z Polską, bardziej z tzw. "kuchnią berlińską" - choćby taka wikipedia: https://es.wikipedia.org/wiki/Salzgurke

[orkako]

@Al-3_x: problem jest taki sam jak przy jedzeniu psów, kotów, lisów, borsuków, łasic, wróbli, pijawek, czy martwych płodów. Niby możesz jeść, ale ale normy kulturowe i mentalność wykluczają jedzenie pewnych stworzeń w danej kukturze. W każdej kulrurze są zwierzęta których się nie jada. I niewiem dlaczego faszysci mają z tym problem. Nik wam nie broni jedzenia owadów, więc jedzccie robaki, a innym dajcie spokój. Ja wiem ze faszyscie nie da