Wpis z mikrobloga

  • 20
@Norskee: Ja się wcale nie kłócę z tym. Mało tego, właścicieli, którzy puszczają koty luzem bez opieki tez bym karał. Przecież te wszystkie kanapowe koty nie są przystosowane do życia na wolności i giną rozjechane przez samochody albo zjedzone przez psy. Ale czy to jest zezwolenie na znęcanie się nad zwierzęciem?
  • Odpowiedz
@orzech552:
Nie chciał oddać ptaka to dostał kopa, prawidłową interwencja. W dalszej kolejności powinien zadzwonić po służby. A za znęcanie się nad zwierzętami powinien odpowiadać właściciel kota, bo to on jest odpowiedzialny za to co zrobi ten kot.
  • Odpowiedz
@orzech552: niby taki obrońca biednych zwierzątek, a jednak nie
Hipokryta i debil z tego, co to wrzucił.

Kot ma siedzieć w domu, ale agresja do zwierzęcia, które nie rozumie o co chodzi to absolutnie nie jest rozwiązanie. A gość te agresję chce jeszcze bardziej eskalować. Wszyscy się pierzmy po ryjach!
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@orzech552: Nie "też", a przede wszystkim ich powinno się karać - tak jak właściciela każdego innego zwierzęcia biegającego luzem.

Nie ma żadnego przymusu posiadania zwierzęcia w tym kraju i jeśli ktoś nie potrafi wyprowadzić go na smyczy tudzież zapewnić odpowiednich warunków do życia, to powinno mu zostać odebrane i prewencyjnie wysterylizowane. Odbiór i uiszczenie stosownej opłaty w najbliższym schronisku.
  • Odpowiedz
@orzech552: typowe polactwo jest typowe, ludzie bez swiadomosci ze ich domowe kotki moga nie wrocic bo wejda na teren gdzie „dominuja” inne koty a to tylko jedno z zagrozen ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ale fajnie, przyznanie się do znęcania się nad zwierzętami


@Karbon315: Ale czekaj czekaj, bronienie jednego zwierzęcia przed drugim to znęcanie się?
Może to był jego ulubiony gołąb?

Jak czasami wychodzę na spacer z psem (rasa nieagresywna) to biorę ze sobą nóż, jak jakiś amstaf czy inne gówno zaatakuje mojego psa to będę bo bronić, to też będzie znęcanie się nad zwierzętami?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@chinskie_bajki: no to co innego przecież. Sama wychodzę ze swoim na smyczy i szelkach, więc mogę zareagować w każdym momencie i zapewnić bezpieczeństwo i kotu i innym zwierzętom
  • Odpowiedz