@Zgrywajac_twardziela: zgadzam się w 100% ale w takim razie co robić jak dziecko lubi i smakuje mu TYLKO czekolada, lody, chrupki itd ? Karmić tylko słodkościami ? Pytam jako przyszly rodzic doradz kumplu
@OCIEBATON bez żadnych złośliwości ale przyczyny bycia "niejadkiem" mogą być poważniejsze:
nieprawidłowa budowa jamy ustnej (na przykład wędzidełko), zaburzenia neurologiczne, które wpływaja na proces połykania, gryzienia czy żucia (dziecko się krztusi, więc nie je), wszelkie nieprawidłowości w budowie gardła, na przykład migdały za duże, zaburzenia integracji sensorycznej, niewłaściwa postawa otoczenia wobec jedzenia i higieny posiłku, fobia żywieniowa (dziecko ma alergię i źle mu się kojarzy jedzenie).
@Zgrywajac_twardziela: mówisz że jadłeś cziperki i lubisz tłuste. Jak u ciebie z wagą i budowa ciała? Jedząc tłuszcz, cziperki i colę w dłuższej perspektywie zostaniesz skinnyfat, albo fat.
Z doświadczenia i z wielu prób wiem, że nie ma #!$%@?, zdrowe, fit jedzenie nie ma prawa smakować tak dobrze jak niezdrowe (sufit niżej po prostu).
Zrobiłemm sobie ukubione fit ciasto z białkiem smakowym, bardzo mi smakowało na początku, a potem zjadłem pół
@OCIEBATON: Te kurła wszystkie śmieszne niejadki wyrastają później na wykopków co to taki ma 1,8m, zapadniętą klatkę, waży 60 kilo i jest suchy jak deska, a jak jakiś grubas wrzuci zdjęcie z podpisem "biorą się za siebie, bo zaczyna mi zdrowie na serio nawalać" to wyskakują z teksami typu "hehe jak można się było tak upaść, #!$%@? no jak?", albo "heheh, bo wiecie hehe that's genetics". No kurła, jak można się
@Zgrywajac_twardziela: W taki sposób nauczyłem się jeść i być bardziej samodzielnym. Mama nie zmuszała, potem mówiła zrób sobie sam. Jakich gupich akcji się nie robiło za gówniaka :) Książka kucharska była jedną z moich ulubionych. Zjeść się jej nie dało ale obrazki motywowały do "siedzenia w kuchni". Teraz ugotować czy upiec to nie jest dla mnie problem.
@Melisandre: no jeśli uważasz, że dwunastoletnie dziecko wpychające w siebie pod czujnym okiem matki cztery fury żarcia dziennie bez marudzenia, bo po latach tresowania nie czuje ani smaku ani głodu to zajebisty sprawa, bo nie wybrzydza i jedzenie się nie marnuje, to jednak wg mnie nic nie wiesz xD
@Zgrywajac_twardziela akurat dziecko nie myśli jak dorosły i często jest głodne, ale ma na to #!$%@? bo ma ważniejsze rzeczy do roboty, takie jak oglądnąć bajkę, albo ułożyć klocki. Każdy kto powiela takie brednie, to kaszojady widział tylko na rodzinnych imprezach i udaje teraz eksperta.
@Zgrywajac_twardziela: heh, wzielo sie to stąd ze rodzic nie chce siedziec pol zycia w kuchni. Robimy obiad i jemy. Jak dziecko nie chce, to zazwyczaj jak rodzic zje, umyje statki, usiadzie, to pociecha jest glodna i trzeba znowu cos zrobic, podac, nakarmic i tak w kolko. Sniadania i kolacje ok, ale obiady staralem sie jesc wspolnie z dziecmi. Tak je wychowywalem. Taki zwyczaj wspolnego jedzenia. Ale czasy sie zmienaja. Mozna miec
@OCIEBATON: tylko że kuchnia polska nie jest najlepsza dla dzieci XD pierogi z ziemniakiem czy smażony kotlet to nie jest dieta dla dzieci bo za bardzo obciąża organizm. Dzieciaki potrzebują diety delikatnej tylko że w Polsce nie ma na to hajsu po prostu. No to zostają cukierki - cziperki bo coś w końcu i tak trzeba zjeść
Jak nie ma nas w domu, żeby coś normalnego zrobić, to dorosła (!) córka męża żyłaby na naleśnikach z nutellą, płatkach typu cukier z mlekiem, czekoladzie i żelkach
@motokate: o to tak jak ja, tylko że pije codziennie multiwitaminę i staram się jeść chociaż te 1.3g białka na kg masy ciała + trochę błonnika dla flory bakteryjnej
akurat dziecko nie myśli jak dorosły i często jest głodne, ale ma na to #!$%@? bo ma ważniejsze rzeczy do roboty, takie jak oglądnąć bajkę, albo ułożyć klocki.
@crest: Aż przychodzi pewien punkt w którym dziecko (zależnie od wieku) zdaje sobie sprawę że jest głodne i daje o tym znać rodzicowi/opiekunowi. Zaobserwowane na dziesiątkach dzieci w różnym wieku zarówno w rodzinie, we własnym domu jak i u znajomych.
@OCIEBATON: czyli jednak nadajesz się na ojca xD, ja mam to samo podejście... nie chce zjeść czegoś zdrowego to tym bardziej nie ma słodyczy... nie nauczy się sznurować to nie wyjdzie na dwór xD itp itd
@OCIEBATON: @Zgrywajac_twardziela: dziecko może też mieć chorobę na tle psychologicznym, której po prostu nie idzie zwalczyć czasami, że niektóre konsystencje dań czy ich wygląd absolutnie wykluczają ich zjedzenie. Nazywa się to selektywnym zaburzeniem odżywiania.
Siostry z córkami jedna 8 druga 5 lat
Jak patrzę jak one walczą żeby te dzieci zjadły obiad to mi się odechciewa mieć dzieci xD
Czy tylko ja miałbym #!$%@??
W sensie dziecko nie chce jeść to niech nie je. Ale niech zapomni o słodyczach czy lodach bo przecież nie było głodne
I sprawa załatwiona
#gownowpis #antynatalizm #dzieci
No i co z tego? A przy wymuszaniu posiłku już nie marudzi?
nieprawidłowa budowa jamy ustnej (na przykład wędzidełko), zaburzenia neurologiczne, które wpływaja na proces połykania, gryzienia czy żucia (dziecko się krztusi, więc nie je), wszelkie nieprawidłowości w budowie gardła, na przykład migdały za duże, zaburzenia integracji sensorycznej, niewłaściwa postawa otoczenia wobec jedzenia i higieny posiłku, fobia żywieniowa (dziecko ma alergię i źle mu się kojarzy jedzenie).
Dzieci powinny iść do logopedy który
Z doświadczenia i z wielu prób wiem, że nie ma #!$%@?, zdrowe, fit jedzenie nie ma prawa smakować tak dobrze jak niezdrowe (sufit niżej po prostu).
Zrobiłemm sobie ukubione fit ciasto z białkiem smakowym, bardzo mi smakowało na początku, a potem zjadłem pół
@motokate: o to tak jak ja, tylko że pije codziennie multiwitaminę i staram się jeść chociaż te 1.3g białka na kg masy ciała + trochę błonnika dla flory bakteryjnej
@crest: Aż przychodzi pewien punkt w którym dziecko (zależnie od wieku) zdaje sobie sprawę że jest głodne i daje o tym znać rodzicowi/opiekunowi. Zaobserwowane na dziesiątkach dzieci w różnym wieku zarówno w rodzinie, we własnym domu jak i u znajomych.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora