Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#blackpill #przegryw #wygryw #chwalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zalesie #zwiazki #zycie #tinder #metamorfoza #dieta #zarobki

Cześć, chciałbym się podzielić historią mojego życia, może większości to nie zainteresuje, ale na pewno trafią się tacy którzy chętnie przeczytają.

TL:DR


Zaczynając od okolic 2015r. 23 lata, prawiczek. Nie miałem bogatych rodziców, a tym bardziej ojca, Każde wakacje pracowałem od 16 roku życia. Skończyłem Technikum ze specjalizacją, byłem wtedy gruby (niecałe 100kg przy wzroscie 174cm), nie miałem wielu znajomych, co weekend chlanie do upadłego, nie dbałem o siebie (włosy, uzębienie, figura, ciuchy itp.) Zarabiałem ok. 2000 zł na rękę na UoP przy ~ 180h w miesiącu. Nie miałem auta, dojeżdzałem do roboty ok. 1,5h w jedną strone, miasto jedne z największych w Polsce. Byłem po wycieciu guza a na badoo / sympatii nie miałem w ogole brania, no może poznałem jedną lub dwie dziewczyny. Byłem zły na cały świat, nienawidziłem kobiet, typowa hasła "blackpill" "p0lka", całe dnie przesiadywałem przed komputerem grając w gry i będąc toksyczny. To w takim skrócie. W pewnym momencie powiedziałem, że życie jest zbyt krótkie aby spędzać je w ten sposób i to był czas mojej metamorfozy.

Praca - postanowiłem przebranzowić się z pracy na produkcji do branży IT. Z racji tego że zawsze miałem smykałkę do komputerów, szkoliłem się na podstawie YT, internetu w jakieś mega podstawy testowania / programowania, ale i tak po pół roku wysyłania CV, zacząłem prace przy sprzęcie, pamiętam wtedy kwota 3750 brutto na start pod koniec 2015 roku była dla mnie czymś nieosiągalnym, aż zapytałem się Pani z HR, ile to netto bo takich pieniędzy w życiu nie widziałem. Pierwsze zarobione pięniądze postanowiłem przeznaczyć na studia zaoczne oraz na jakiegokolwiek chrupka, aby być bardziej mobilnym i mieć komfort podróżowania, mimo tego czy na uczelnie czy gdzie mogłem, dojeżdzałem rowerem aby oszczędzać na paliwie. W trakcie studiów sam podnosiłem moje kompetencje, zmieniłem robote z dwa razy na lepiej płatną, zmieniłem również auto na lepsze. Stać mnie było na nowy telefon bez problemu, nie musiałem mieć top flagowca z aktualnego roku, wystarczył mi poprzedni. Nadal pracowałem w dziale IT. Aktualnie mam tytuł inż. i zarabiam ponad 17k na rękę, stać mnie na co chce, mam nowe auto z salonu bez jakieś spiny.

Zdrowie i figura - W momencie kiedy postanowiłem o siebie zadbać, zacząłem ćwiczyć i jeść rozważnie, nie rezygnując z przyjemności, piwa itp. Moja waga w przeciągu 2,5 lat spadła z 98 kg na 70, zadbałem o uzębienie o to, aby miec zawsze w miare ogarniętą fryzure, cichy kupowałem na promocji, nie musiałem nosić markowych adidasów, zwykłę basici z HM mi wystarczył, na początku kupowałem buty w CCC, ale z czasem stwierdziłem, że nie stać mnie na tanie buty, kupowałem raz na jakieś czas te bardziej "porządne" i dbałem o nie, czyściłem je itp. Zacząłem chodzić na siłownie, jeździć na rowerze, biegać itp. Teraz mam w miare fajną figurę, jest jeszcze troche pracy, ale zawsze mam cel aby być lepszym. Dbam o to aby mieć ładne paznokcie (na stopach też xD) czyste uszy, brak włosów w nosie itp. (Co kiedyś nie było normą, antyprespirant? fuuuu) więc w kwestii wizualno-zdrowotnej zmieniłem się nie do poznania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Związki - tutaj mógłbym napisać 3x tyle ile napisałem wyżej, ale mi się nie chce xD. Jak już przeczytaliście, nie miałem za bardzo dużego brania, nie umiałem zagadać, wstydziłem się, kobiety mnie zlewały zupełnie. 0 match na portalach randowych. Tutaj też naszła zmiana, po zadbaniu o siebie, poprosiłem kumpla aby zrobił mi kilka fajnych fotek, nauczyłem się jak rozmawiać z dziewczynami, przestałem być spermiarzem, tylko stałem się normalnym gosciem, który umie wysłuchać dziewczynę, ale też ma własne zdanie i jest niezależny. Nagle moje życie związkowe i erotyczne nabrało rozkwitu - potrafiłem iść na randkę z 2 różnymi dziewczynami w tygodniu, być w kilku związkach, potrafić podejść do dziewczynie w klubie / barze / na koncercie / na ulicy i zagdać, wiadomo, że nie zawsze kończyło się to powodzeniem, może sukces był w 3 przypadkach na 10, ale warto próbować, bzykać na potęge (nawet trójkącik zaliczyłem, czy fajną młodą mamę koleżanki z którą się spotykałem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Przez 7 lat miałem około 15-20 partnerek. Oczywiście wszystko robiłem z głową, bezpiecznie, regularnie się badałem, oddawałem krew itp. Pooglądałem na YT jak zacząć tańczyć, co jest modne itp. Przy zwroście poniżej magicznego 180, też można wyrwać kobiete, wystarczy tylko do tego odpowiednio podejść. Nagle przestałem być zły na kobiete, przestałem być typowym użytkownikiem #przegryw #blackpill. Aktualnie mam żonę którą kocham i ona mnie, uzupełniamy się na każdej płaszczyźnie i to nawet w sytuacji, gdzie ona jest bardziej bogata niż ja, jej rodzice mają kilka mieszkań a ja mieszkałem z mamą.

Reasumując, w dużej liczbie przypadków (oczywiśćie nie wszystkich, życie jest różne, niektórzy mają indywiadualne problemy) styl i jakość życia zależy tylko od człowieka, jego determinacji oraz tego, ile jest w stanie poświęcić. Czasem czytam te wywody na temat "p0lek" - prawda, kobiety w dzisiejszych czasach są nienormalne i niemoralne, ale nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Trzeba zadbać o siebie, powalczyć a życie potrafi się zmienić o 180 stopni. Jeżeli chcemy więcej zarabiać, trzeba przestać narzekać i postarać się to zmienić, bo jest to możliwe, po prostu niektórzy mają łatwo (oskarki i zawód córka) albo dużo trudniej (Polska C i januszex). Jeżeli chemy być piękni, potrzeba na to potu liczącego w litrach i niekiedy nie małych środków. Chcemy być szcześliwi w związku albo bzikać? Jeżeli oczekujemy czegoś od drugiej osoby, zapytajmy siebie czy jesteśmy też tej osobie w stanie coś zaoferować, a nie mieć wymagania tylko w jedną strone. Są ludzie puści mający wymagania, ale dla takich szkoda czasu.

Tak czekam na hejt i pytania. Chcesz cos zmienic w zyciu? Zacznij od dziś i przestań obserwować tag #przegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62beb403787d7645953127cb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: I kolejny wysryw o niczym. Tak ogólnikowo streściłeś swoje życie ze tak naprawdę wciąż nie wiem jak wyszedłeś z przegrywu ¯\_(ツ)_/¯

Jak dla mnie miałeś spoko kolegów i to dzięki nim poprawiłeś swoje życie. Nic więcej. Cała reszta, od nadwagi po pracę nie ma żadnego znaczenia, dlatego że są ludzie co nie mają z tym problemów ale dziewczyny nie mogą sobie znaleźć i tak, bo nie mają nawet znajomych.

Zastanawia
@Pralko-suszarka: Mnie to pachnie #coolstory, nie dlatego, żebym uważał, że tzw. przegryw jest definitywnie skazany na samotność czy pasmo nieszczęść do końca życia, ale przez kondensację tych wszystkich „wygrywowych” elementów, i to w wersji hiper. Jak praca, to od razu za kilkanaście tysięcy złotych; jak życie seksualne, to od razu z dwudziestoma partnerkami itd. Na dodatek wszystko na stosunkowo krótkim odcinku czasu.
OP: @Pralko-suszarka: Co do kolegów, nie do końca, miałem ich co prawda kilku, ale większość okazała się dwulicowa, śmiali się za moimi plecami a ja dawałem się wykorzystać. Od tamtej pory trzymam kontakt z dwójką znajomych.

Odpowiadając na Twoje pytania wychodząc z przegrywu, odstawiłem granie na kompie, zacząłem więcej wychodzic do ludzi (koncerty, siłownia, uczelnia). Jedyne dzięki komu poprawiłem jakość życia, to tylko i wyłącznie moja mama, która przy najgorszych
ElfickiOrangutan: To brzmi, jakby jakiś normik chciał napisać poradnik pt. "Jak wyjść z przegrywu" i dzięki temu udowodnić przegrywom, że to ich wina bo jakby chcieli to by mogli.

Założę jednak, może błędnie, że to nie jest bait.

Ta historia nie jest typowa dla przegrywów, tylko wyjątkowa:
1. Typowy przegryw nie zarabia od 16 roku życia, tylko ma problemy z pracą zarobkową (opóźnione wejście na rynek pracy, częste zmiany z
Co do kolegów, nie do końca, miałem ich co prawda kilku, ale większość okazała się dwulicowa, śmiali się za moimi plecami a ja dawałem się wykorzystać. Od tamtej pory trzymam kontakt z dwójką znajomych.


@AnonimoweMirkoWyznania: Ale do klubów chodziłeś, czyli pewnie dynamiczniakiem z natury byłeś...

zacząłem więcej wychodzic do ludzi (koncerty, siłownia, uczelnia).


@AnonimoweMirkoWyznania: Co to znaczy? Sam szedłeś na koncert i dosiadałeś się do obcych zupełnie ludzi?

Co do
@AnonimoweMirkoWyznania: powodzenia w zmianie branży w dzisiejszych czasach w szczególności do IT. Próg wejścia jest dużo większy niż w 2015 a do tego jest masa nowych technologii które trzeba umieć na start nawet na staż (chyba że masz tzipę wtedy nic nie musisz umieć). To samo w sferze matrymonialnej, kiedyś tinder nie był taki popularny i ogólnie p0lki miały mniejsze wymagania, teraz jak nie masz 185cm to jest over. Generalnie to
SamotnaRozowypasek: @Pralko-suszarka: z IT to mozliwe, w tamtych latach próg wejscia do jakiegos gównokorpo na niskie stanowisko, a szczegolnie dla junior programistów był bardzo niski.Znam ludzi, którzy dostawali prace jako junior na okres próbny za wyrażenie chęci nauki, albo ziomków, którym znudziła się praca jako inżynier budowy i szli w programowanie po kilku miesiącach nauki z yt, ale to były lata właśnie 2015-2018 Przez to z czasem każdy chciał zostać
**typowy_wykopek**: Byłeś po prostu nerdem, leniem, śmierdzielem. Nie miałeś żadnych zaburzeń psychicznych, żadnych poważnych defektów w wyglądzie. Przeszedłeś po prostu drogę jaką przechodzi każdy normalny, zdrowy człowiek, o którego rodzice nie dbali i sam musiał ogarniać wszystko.
Nie zrobiłeś na mnie wrażenia.
---

Zaakceptował: karmelkowa