Wpis z mikrobloga

@Paula_pi: Urszula była jak najbardziej logiczna, chociaż no może niekoniecznie dobra itd, głupia pinda była Arielka która sprzedała język za nogi a i tak jak chodziła to ja bolało jakby stąpała po szkole, wszystko dla jakiegoś czasu który się nią pobawił a jak się znudziła to się hajtnal z bogatą księżniczka a nie jakaś przybłęda z morza Arielka
a to że my faceci to mamy taką pokorę i przyznajemy się do błędów?:D no tak bo my jesteś silna płeć!

@Kambiodolor2137: Różnica jest taka, że nawet jeśli mężczyzna nie przyzna się otwarcie do błędu, to i tak zrozumie, że zrobił źle, będzie miał nauczkę i więcej tego nie powtórzy. Kobieta natomiast nigdy nie uzna siebie za winną i będzie ciągle robić dokładnie to samo, za każdym razem obwiniając kogoś innego.
@sfermentowany: Na palcach jednej ręki (i to nie na wszystkich) mógłbym policzyć ile kobiet przez całe moje życie potrafiło tak normalnie przyznać się do błędu. Mówiąc "normalnie", mam na myśli, brak unikana odpowiedzialności, czy też odwracania kota ogonem. Cała reszta łapała się najabsurdalniejszych argumentów, by nie wyszło, że po prostu #!$%@?ły. A nawet jak i tego nie dało się uniknąć, to zawsze dało się wtrącić jakieś ALE, które robiło z niej