Wpis z mikrobloga

Rückkehrunruhe


@Bananek2: ciekawe że Niemcy mają nazwane określonym słowem takie mechanizmy, już wcześniej kiedyś przyszła mi ta myśl do głowy odnośnie słowa "schadenfreude" a tu widzę że jest kolejne
  • Odpowiedz
@Vegasik69: Zgadzam się co do koncertów albo wyjątkowych sytuacji. Natomiast ja lubię sobie zrobić kilka zdjęć, kiedy jestem w jakimś fajnym miejscu. A już w ogóle jest zajebiste, jak google photos samo mi przypomina co się działo w tym dniu rok, dwa czy trzy lata temu. Czasem się łapie za głowę, co ja na przykład #!$%@?łem wtedy xD
  • Odpowiedz
@Vegasik69: @sikalafou: byłam na spływie kajakowym w zeszłym tygodniu. Telefon miałam ze sobą, ale mam dokładnie zero zdjęć. Niby szkoda, ale to prawda - jak często wracamy potem do takich fotek? Sporadycznie. A nie wyciągając telefonu nie rozpraszałam się - i w głowie zostały fajne wspomnienia z trasy :)
  • Odpowiedz
Robienie zdjęć podczas wakacji czy też imprez rodzinnych albo ważnych wydarzeń to super sprawa. Ale bez przesady z ilością, a poza tym do tych zdjęć się wraca po 5-10-15-.. latach, wtedy nabierają dla nas wartości.
  • Odpowiedz
Lepiej faktycznie nie zmarnowac tych 5 sekund na zrobienie zdjęcia, dzieki czemu chwila na pewno pozostanie zapamiętana do konca zycia, bo przecież tak dziala ludzka pamięć ze nigdy nic z niej nie znika.


@LordNargogh: a może ty masz po prostu kłopoty z pamięcią? Nie pamiętać najbardziej emocjonujących chwil swojego życia, czyli tych faktycznie wartych utrwalenia, to trzeba mieć umysł starca
  • Odpowiedz
byłam na spływie kajakowym w zeszłym tygodniu. Telefon miałam ze sobą, ale mam dokładnie zero zdjęć. Niby szkoda, ale to prawda - jak często wracamy potem do takich fotek? Sporadycznie. A nie wyciągając telefonu nie rozpraszałam się - i w głowie zostały fajne wspomnienia z trasy :)


@Jcdx: znam to. Ja i moja dziewczyna będąc w Tajlandii zrobiliśmy z 30 zdjęć w sumie w tych najbardziej strategicznych punktach, przez 2
  • Odpowiedz
  • 1
@LordNargogh pytanie ile z tych zdjęć zostanie zarchiwizowanych albo wydrukowanych, a ile przepadnie pośród tysięcy innych plików na telefonie / chmurze.
  • Odpowiedz
@Arxas: mam dokładnie JEDNĄ znajomą, która lubi i drukuje sobie potem te zdjęcia. Ale nie wiem, jak często potem do nich wraca. Tylko, że to nie jest osoba robiąca właśnie te kilkadziesiąt fot z samego rana.
  • Odpowiedz
Co do filmowania koncertów to osobiście nie filmuję, ale z przyjemnością oglądam filmiki innych na yt ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ostatnio byłem na koncercie który mi się mega podobał, a te filmiki dają mi możliwość „przeżycia jeszcze raz”, a niektóre są całkiem przyzwoite jakościowo. Te filmiki mają nawet pewną wartość dokumentalną, no i aranżacje z koncertów czasem mocno się różnią od tych studyjnych.
  • Odpowiedz
@Vegasik69: Jestem w #!$%@? uzależniony od telefonu i internetu ale jakimś cudem nie nauczyłem się tego robienia i zdjec i nagrywania. Nawet jak gdzieś jestem na wyjeździe na wakacje czy coś to często nawet jednego zdjęcia nie zrobię xd
  • Odpowiedz