Wpis z mikrobloga

Mam w #pracbaza line managera, nazwijmy go Maciej.
Maciej niestety jest całkowicie pracy poświęcony. Siedzi przynajmniej 10h dziennie (z wyboru), na Slacku dostępny i responsywny praktycznie 24h / dobę.
Ostatnio w poniedziałek na spotkaniu pół żartem, pół serio śmieszkowali z tego, że pisał maile i wiadomości w piątek o 23. Stwierdził, że tak mu się dobrze pracowało, że potraktował to 'jak odpoczynek' ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie jego wybór, chociaż czasem za poważnie podchodzi do roboty i stawia ją na pierwszym miejscu.

Anyway, ostatnio był na spotkaniu z managementem gdzie omawiali nadchodzący release (jest za takie sprawy odpowiedzialny). Ci zaproponowali początek lipca, chociaż Maciek dobrze wiedział, że sporo osób z zespołu ma zaplanowany na ten czas urlop.

Co więc zrobił wzorowy manager Maciek? Zasygnalizował managementowi alternatywny termin? Nie, otóż Maciek powiedział 'Nie ma sprawy, da się zrobić!' po czym wrócił do nas i spytał 'Czy ktoś z biorących urlop na początku lipca ma możliwość przesunięcia go o tydzień bo czeka nas release?'

Oczywiście go wyśmialiśmy a lipcowy release jak na razie został bo Maciek zapowiedział, że 'w razie czego zostanie po. godzinach i sam ogarnie'...

Troszkę śmiesznie, troszkę patologia...

#praca #programista15k
  • 37
@ATAT-2: Maciek w tym momencie dostaje żółtą kartkę i od teamu i od managementu.

Dlaczego?
- bo managementowi zasygnalizował gotowość nie konsultując z teamem - nazwijmy to wprost - kłamstwo
- bo zadecydował od gotowości za was niejako stawiając wasze urlopy pod znakiem zapytania, u mnie w robocie parę razy ludzie przekładali urlopy, ale przez własny overcommitment, natomiast overcommitment lajna czy tam scrum mastera to też kłamstwo

Generalnie bycie proxy -
@Positano1: teamwork
Work life balance
Dbanie o dobre morale i atmosferę
Transparentność z managementem

Pomijam, że zapewne będzie cisnął z całych sił na dowozenie przed urlopem a potem raz po raz o coś pytał i oczekiwał odpowiedzi od ludzi na wakacjach. Ja zleje, ale wiem że są osoby które odpiszą.

Edit : widzę że kolega @kobrys13: dobrze podsumował
ATAT-2 39 min. temu+8

Mam w #pracbaza line managera, nazwijmy go Maciej.

Maciej niestety jest całkowicie pracy poświęcony. Siedzi przynajmniej 10h dziennie (z wyboru), na Slacku dostępny i responsywny praktycznie 24h / dobę.

Ostatnio w poniedziałek na spotkaniu pół żartem, pół serio śmieszkowali z tego, że pisał maile i wiadomości w piątek o 23. Stwierdził, że tak mu się dobrze pracowało, że potraktował to 'jak odpoczynek' ( ͡° ͜ʖ ͡
Ci mniej ogarnieci mysla, ze pracuje 20h - ot chociazby tacy jak Ty


@bin-bash: Ciesze się. Tylko ja piszę o osobie pracującej przynajmniej 10h dziennie i często wieczorami. I nie dlatego, że mi się tak wydaje tylko dlatego, że tak jest.

Na urlopie tez mam slacka wlaczonego


@bin-bash: To już moim zdaniem patologia.

Skoro Twoj line manager sprawia takie wrazenie, ze pracuje tyle czasu i nawet w piatki o 23
@bin-bash: @marcin99b: w mojej poprzedniej pracy był taki koleś, pracował np. 7-15, pracę zaczynał 6:50, z biura wychodził zawsze 15:30-16 "a bo coś musi zrobić", po czym 2-3 godziny później w domu znowu pracuje i to nie na zasadzie odpisania na teamsach tylko normalnie realizacja zgłoszeń itp. Na urlopie to samo, "tylko odpiszę, tylko zerknę na zgłoszenie" ( ͡° ʖ̯ ͡°) gdzie jest ten life-work balance?
@bin-bash: Ciesze się. Tylko ja piszę o osobie pracującej przynajmniej 10h dziennie i często wieczorami. I nie dlatego, że mi się tak wydaje tylko dlatego, że tak jest.


@ATAT-2: nie, pewnie sie mylisz. Twoj line manager wg Twojego opisu zdradza kilka symptomów osoby uprawiającej overemployment, ktory Was dyma bez wazeliny i jest w tym dobry. Mam jednego klienta(korpo), ktorzy mysla, ze pracuje dla nich 160h + nadgodziny w weekend/wieczorem jak
nie, pewnie sie mylisz


@bin-bash: Oczywiście, szczególnie że czasem fizycznie siedzi w biurze te 10h i wszyscy to widzą, a potem w domu na slacku i mailu xD

Ale na pewno pracuje dla 5 innych firm bo jest taki cwany. Tak było skoro tak piszesz.

PS
Tak się skupiłeś na tym 'dymaniu bez wazeliny' że ominąłeś całe clue mojej pierwszej wypowiedzi. Bo nie była nim praca po 10-12h czy siedzenie na
Na urlopie tez mam slacka wlaczonego

@bin-bash: To już moim zdaniem patologia.


@ATAT-2: kwestia tego ile mi placa i ile czasu zajmuja, w jednej firmie placili za wlaczonego slacka w razie co i zebym mogl uratowac swiat na urlopie z laptopa. Mimo iz mam rodzine i kilka dzieciakow to to ogarniam, a wiesz jak?:D nauczylem klientow zeby placili i nie zawracali glowy, przygotowalem wszystkie procedury dla zespolu co maja robic,
@ATAT-2: podsumowujac - mysle, ze w tej branzy malo jest glupich ludzi, jest wiecej madrych i bystrych, szczegolnie po X latach doswiadczenia. Jezeli wydaje Ci sie, ze ktos za darmo pracuje i robi fikolki po to aby dostac np 5% podwyzki to sie mylisz, bardziej prawdopodobne jest, ze gosciu gra w gre i robi szachy 5d dymajac wszystkich :-)
@bin-bash: Typie, jesteś tak zadumany w sobie że nie czytasz co do Ciebie ludzie piszą. 'To Ty dzwonisz'
Tak, Ty wiesz lepiej co robi mój manager niż ja, siedzący obok niego często całe dnie.

I ponownie napiszę - piszesz zupełnie nie na temat omijając cały sens mojej wypowiedzi. Przeczytaj raz jeszcze ze zrozumieniem i do końca o czym pisałem w pierwszym poście, potem skomentuj.

Tylko nie spamem jak to ty wszystkich
@ATAT-2: Pytanie czy poswiecenie mu sie oplaca. Wbrew pozora ciezka praca czasem sie oplaca ( w firmie gdzie pracuje to np doceniaja i mozna sie dodrapac w kilka lat na managerskie stanowisko - czy to dlugo czy krotko kwestia dyskusyjna ale nalezy pamietac ze sa korpo w ktorych przez lata ludzie nie awansuja a sa takie gdzie awansuje sie szybko bo przemial duzy )

Jak mu sie oplaca to dobrze dla