Wpis z mikrobloga

Co poszło nie tak na waszym wesele/weselu, na którym byliście? Chodzi mi o typowe fakapy, którym można było zapobiec - nie mam na myśli, że #!$%@? wujek pod stół spadł ( ͡° ͜ʖ ͡°) raczej kwestie organizacyjne, szczegóły typu "połowa gości wróciła chora, bo klima za mocno wiała" itp.
#wesele #slub #pytanie
  • 378
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac u nas zabrakło wina, bo wszyscy się rzucili. I zabrakło ciasta na poprawiny, ale trochę dlatego, że dawałem gościom którzy wychodzili z wesela i nie zostawali na poprawiny. Na innych weselach dwa razy zdarzyło się, że było za mało jedzenia.
Jeśli masz zaproszone dzieci na wesele, zastanów się nad animatorem
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: jedynym alkoholem w dużej ilości była Żubrówka biała, poza tym jedynie jakieś wino (którego nie starczyłoby żeby każdy z gości mógł je pić normalnie) i bimber (tu akurat jedyne co wyszło ( ͡° ͜ʖ ͡°)).
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: Byłam na dwóch weselach gdzie słodki stół stał od samego początku wesela i w momencie gdy chciałam spróbować czegoś wszystko było już obrzydliwie ciepłe. Nie wiem jak to zrealizować, ale tarty czy serniczki powinny być lekko chłodzone, a nie że próbujesz nałożyć kawałek na łopatkę a ciasto rozpływa się na boki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Co poszło nie tak na waszym wesele/weselu, na którym byliście?


@jatylkozapytac: Odbyło się. Nie chcieliśmy wesela, chcieliśmy obiad dla najbliższej rodziny i świadków, a w innym terminie imprezę dla znajomych bez szopki z garniturami i strojami wieczorowymi. Niestety ulegliśmy presji "dla świętego spokoju" i kompromisowo zorganizowaliśmy przyjęcie na 45 osób. Zaprosiliśmy tylko rodzinę, z którą mamy regularny kontakt i to w sumie imprezę uratowało bo mogliśmy ze wszystkimi porozmawiać i każdemu
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: Ja #!$%@?, jak czytam te wszystkie wypociny, to mi się odechciewa jakiegokolwiek wesela brać. Kupa stresu, kupa spalonych pieniędzy, alkoholu, zmarnowanego jedzenia, do tego pełno weselnej krindżówy, głupkowate zabawy, wodzireje, #!$%@? wujki, itd. Dla mnie to jest definicja anty-zabawy i przepisu na stres, a nie zabawy i przyjemności. W sumie głównym plusem wesel, na których dotychczas byłem, to spotkanie się ze znajomymi i spędzenie z nimi czasu.
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: znajomy ze strony pana młodego wpadł na szklaną witrynę-lustro, na której wygrawerowane były imiona państwa młodych z datą i miejscem, wiesz... taka pamiątka. #!$%@?ł sobie dłoń, w życiu tyle krwi nie widziałem. Pogotowie było, zszyli typa, pił dalej... Rano nie bardzo pamiętał co się stało (wódka), a okazało się, że ta witrynka to był prezent od rodziców panny młodej. Także no... xD
  • Odpowiedz
Dali mikrofon do stołu, każdy składał życzenia, problem był w tym, ze znajomi od strony panny młodej cały czas mówili na pana młodego Marek (a miał Mariusz) xD. Co lepsze ja tam będąc nie widziałem wcześniej panny młodej na oczy :D
  • Odpowiedz
U mnie na weseleu fakapem było to że jednym z prezentów była fotobudka. Niby spoko pomysł ale z fotografem byliśmy dogadani na sesje z gości po północy plus trochę rozmontowało to plan bo jedno danie musiało być trochę później ponieważ dużo gości kręciło się koło fotobudki. No i na sesję z fotografem nie było już czasu
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: niektórzy goście preferowaliby pewnie miękkie dragi zamiast alko. Ja bym widział taki klimatycznie wystylizowany ala sceny z filmu "fear and loathing in las vegas" i odosobniony kącik/stół z misami i paterami pełnymi dropsów z MDMA, jointami, haszem, kartonami LSD, koksem i garem z herbatą z grzybów.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jatylkozapytac: ogarniecie latem czy klima działa i jest odgrzybiona, bylem na jednym weselu gdzie jeden klimatyzator noe dzialal a z drugiego śmierdziało wiec go wylaczyli, super zabawa w 40°C
  • Odpowiedz
@jatylkozapytac: Generalnie - największy fakap to za dużo wszystkiego: za dużo słodkich i wiejskich stołów, za dużo żarcia na stołach, za dużo „atrakcji”, które odciągają od zabawy, i od tańca (czyli ludzie się rozchodzą i mało osób się bawi na parkiecie), i za dużo ludzi w zespołach, zamiast grać dobrą playlistę + dj.

Im prościej i im bardziej naturalnie, i bez napinki, tym lepiej. A już impreza, gdzie jest menu i
  • Odpowiedz