Wpis z mikrobloga

Cześć

Giewont - symbol Zakopanego i Tatr. W sezonie bardzo oblegany szczyt, gdzie na łańcuchach tworzą się kolejki. Gdzie prawie trzy lata temu doszło do tragedii (piorun uderzył w skały i łańcuchy). Warto mieć na uwadze to, że natura nie pyta o plany wycieczek.

W znalezisku przeczytacie opis naszej wycieczki na Giewont i Kopę Kondracką w spokojniejszej porze roku (wrzesień).

Gdzie na jesiennym szlaku zaskoczył nas śnieg, a później biegający w pobliżu mały niedźwiadek (gdzie była jego matka, wolę nie myśleć). Zapraszam.

#polska #gory #tatry #podrozeplaces2visit #podrozujzwykopem #podroze #ciekawostki #natura #turystyka

Zapraszam też do obserwowania naszego tagu autorskiego #podrozeplaces2visit
places2visit - Cześć

Giewont - symbol Zakopanego i Tatr. W sezonie bardzo oblegany...

źródło: comment_1655796531g8sOXccm7MSk1YQUicGPTg.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@places2visit: Nie mam pojęcia. Czy mamy tak mało szlaków w PL? Czy ludzie zjeżdżają się w Tatry wysokie? Mieszkając w At mam do wyboru kilkadziesiąt górek 1500-2300 w promieniu 20km od domu. Często w weekend nie spotykam na szlaku nikogo, czasami jest to kilka osób. Czy polskie góry dysponują tak skromną ilością dróg? Bo nie znam na tyle tego tematu żeby określić, w czym problem. Ale jak widzę filmiki z
  • Odpowiedz
@Morfeusz_krul_stulejarzy: @places2visit:

Na szczęście większość to team Morskie oko, kolejką na Kasprowy, Gubałówka i Krupówki. Aaa i jeszcze doliny Kościeliska i Chochołowska. Co kto bardziej rozgarnięty to na Czerwone Wierchy w Zachodnich pójdzie.
Ja staram się wybierać zawsze najbardziej optymalny tydzień września pod względem liczby ludzi no i omijać te najpopularniejsze miejsca szerokim łukiem.
  • Odpowiedz
polskie góry w sezonie to taki cringe jakich mało. Chodzi mi o ruch na szlakach jak w centrach handlowych.


@Morfeusz_krul_stulejarzy: @places2visit > Myślisz że da się to jakoś zmienić?

IMO to raczej Tatry takie są, a nie polskie góry jako całość - bywałem w okolicach Krynicy w sierpniu i niby oblężona miejscowość, a na szlakach nie było nikogo (na tych mniej oczywistych, bo wiadomo, że na Jaworzynę wchodzili wszyscy).
  • Odpowiedz