Aktywne Wpisy
![mirkowyzwania](https://wykop.pl/cdn/c0834752/0601ab44f747ef3d92923a788c51d795fe7a948c4e33a7501a50d2ec5ad2d256,q60.png)
mirkowyzwania +37
Nadszedł czas na podjęcie nowych, szalonych wyzwań! Po roku przerwy wracamy i rozpoczynamy jesienną edycję #mirkowyzwanie!
Warunki uczestnictwa:
- włączona możliwość odbierania prywatnych wiadomości (Prywatność -> Otrzymuj wiadomość od wszystkich)
- brak aktywnego bana
Akcja polega na wybraniu i wykonaniu co najmniej jednego z otrzymanych zadań. Chcąc zapisać do akcji, należy pod tym postem zostawić komentarz (ale nie później niż do 24 października godz. 23:59) potwierdzający chęć uczestnictwa w
Warunki uczestnictwa:
- włączona możliwość odbierania prywatnych wiadomości (Prywatność -> Otrzymuj wiadomość od wszystkich)
- brak aktywnego bana
Akcja polega na wybraniu i wykonaniu co najmniej jednego z otrzymanych zadań. Chcąc zapisać do akcji, należy pod tym postem zostawić komentarz (ale nie później niż do 24 października godz. 23:59) potwierdzający chęć uczestnictwa w
![mirkowyzwania - Nadszedł czas na podjęcie nowych, szalonych wyzwań! Po roku przerwy w...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/4945cb14f610c0b535ab61e9702e7aeb9bd92a029303cfe598adfeb0626ad2a1,w150h100.jpg?author=mirkowyzwania&auth=4d397be15094d2509f5874f5f3c0c0af)
![Antorus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Antorus_yXCYfYCto4,q60.jpg)
Antorus +678
Zróbcie już ta aborcję do 12 tygodnia i po sprawie, tak jest w całej Unii prawie. Po co znowu się żreć o takie bzdety jak tu trzeba państwo do kupy poskładać i odbudować relacje ze wszystkimi sojusznikami.
Katoliccy fanatycy zawsze mają wyjście: po prostu nie robić sobie aborcji xD bo to nie tak, że biegają lewackie bojówki i ładują baby w ciąży na nosze siłą. Chociaż tvpis mógł to wam tak przedstawić.
Katoliccy fanatycy zawsze mają wyjście: po prostu nie robić sobie aborcji xD bo to nie tak, że biegają lewackie bojówki i ładują baby w ciąży na nosze siłą. Chociaż tvpis mógł to wam tak przedstawić.
Zawsze bylem ze swoją partnerką szczery w wielu kwestiach. Dzisiaj powiedziałem swojej dziewczynie ze przestala byc juz dla mnie atrakcyjna.
Pod koniec ubiegłego roku doszedlem do wniosku ze czas trochę popracować nad swoją dietą i wagą. Powiedziałem swojej o tym wprost ze czuję się źle w swoim ciele i ze jestem gruby ze chce to zmienić. Nie dostałem żadnego wsparcia poza slowami "dla mnie jestes ok hlip hlip". Bylem chudy ale brzuch się powiększył znacznie z powodu malego ruchu i obżerania się we wszystko co przygotowywała moja partnerka a ta lubi siedzieć w kuchni. Zamawialiśmy pizze, jedliśmy różne słodkości, życie bez granic.
Były tez pewne rzeczy które mi zaczęły przeszkadzać u partnerki tj. sama zaczela przybiera na masie. Nie tyle co na brzuchu ale na nogach w szczególności. Kiedyś byla zgrabna, ubierala fajne spódniczki i sukienki podkreślające jej sylwetke, później zaczela ubiera się w malo atrakcyjne ubrania. Powiedzialem jej o tym i wybuchła frustracją twierdząc ze jest dobrze, ze trzeba miec troche masy, że bycie chudym jest niezdrowe. Pomyślałem ze dodam zebysmy razem popracowali nad sylwetką a ona mi żebym się o nią nie przejmował.
Minęło od tamtego czasu juz 6 miesięcy. Ja na początku roku wziąłem trenera personalnego i dietetyka. Wziąłem sie serio na poważnie zeby jej udowodnić ze się zmienie. Ona zaczela zauważać ze efekty zaczynaja być zauważalne przez co i stawalem sie dla niej coraz bardziej atrakcyjny, a pieprzyć sie chciala coraz częściej niz wcześniej, ja od niej wzmian nie otrzymywałem zbyt wiele. Od 3 tygodni ciagle sabotuje jej ochotę na seks, co chwile pyta czemu nie chce, ze się zmienilem ostatnio az dzisiaj powiedzialem wprost ze to przez to ze pod pewnym kątem przestala byc dla mnie atrakcyjna (od stycznia przytyla o 3-5kg, najmocniej na nogach i trochę brzuchu). Zaczęła płakać, mówić mi ze jestem frajerem ktory patrzy tylko na wyglad, ze ona mnie zaakceptowala takiego jakim jestem. Mialem co chwile żyć z nią w klmastwie ze jest idealnie? Zmienilem sie dla niej chociaż jeszcze dluga droga przede mna, liczyłem ze kna tez sje postara. Jedynym jej srodkiem obronnym byla proba przekonania mnie ze bycie chudym jest niezdrowe.
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62af6326d08886b56a810a1e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
Powiedz jej, że bycie grubym tym bardziej.
Wagę trzeba mieć odpowiednią, a nie być chudym bo bycie chudym nie jest za zdrowe.
Prawda jest taka, że nie będziesz miał szczupłej kobity bo one tyją z czasem. Pytanie co z tym zrobią.
Sabotowanie ochoty na seks jest #!$%@? zachowaniem i nie powinno mieć miejsca w zdrowym związku. Albo ją kochasz i chcesz uprawiać seks, albo
Whateva, życie to wybory dude.
Napisalem jasno i wyraźnie ze sugerowalem swojej rozowej byśmy razem poszli poćwiczyć. Zacząłem od krytykowania samego siebie bo serio troche mi się przybrało na wadze. Sama to zresztą przyznala ale dodala ze "jej to nie przeszkadza" a po chwili podsuwala pod nos serniczek czy inne smakołyki które lubi robić a które ja lubilem jeść. Zasugerowalem ze fajnie byloby poćwiczyć razem,
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
A sprawy jak z wagą która zaczyna przeszkadzać
Dziś chodzi o wage jutro o coś innego. Laska chce stać w miejscu lub się staczać to jej problem.
Sama chce więcej seksu bo jesteś atrakcyjniejszy ale widocznie upośledzena bo brak refleksji że mogło by to zadziałać w drugą stronę. A pomoc w zmianach przecież chciałeś
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: no tak, jak mogła nie domyślić się o co księciowi chodzi XD ? Skoro taki uczciwy jesteś to weź się przyznaj sam przed sobą, że ci się panna znudziła i skończ ten festiwal żenady, serio
---
Zaakceptował: LeVentLeCri