Wpis z mikrobloga

Jaki jest sens kupowania drogiego samochodu przy relatywnie niskich dochodach?

Przynajmniej kilkanaście razy w roku słyszymy od znajomych i rodziny pytanie, czemu nie zmienimy samochodu na nowszy i lepszy. Jeździmy oplem corsą, kupionym od nowości w salonie w 2013 roku z fabryczną instalacją gazową. Auto tanie w użytkowaniu, małe, zgrabne, wygodne i łatwe do parkowania (jeździmy wyłącznie po mieście). Do tej pory nie miało ani jednej usterki, poza niezbędnymi naprawami wynikającymi z eksploatacji. Aktualnie jego cena jest niższa niż nasze miesięczne zarobki. Wiadomo, żaden szpan - ale mi się moje auto podoba. Wolimy tę kasę zainwestować plus przyjemności, takie jak wakacje, jedzenie itp.

Większość osób w moim otoczeniu jeździ autami kilka razy droższymi od naszego. Przy mniejszych zarobkach. Czy rzeczywiście takie drogie auto podnosi komfort życia? #motoryzacja
  • 20
@inga: w Polsce auto jest wyznacznikiem statusu społecznego. Nie ważne czy zarabiasz 3k myjąc kible czy 30k będąc prezesem banku, ważne jak drogie masz auto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ojciec mojej różowej truje jej że powinniśmy myśleć o sprzedaży aktualnego samochodu i zakupie nowego. Z tym że aktualne auto miało rok i ~50k km jak je kupiła, NIC się w nim nie dzieje (pare kropek rdzy, będziemy
radziliśmy sobie jeżdżąc komunikacją miejską i rowerami.


@inga: Jedni sobie radzą z komunikacją miejską drudzy uważają że możliwość dostania #!$%@? w autobusie to jest dobry argument za kupnem auta, dla innego 67 dB w aucie to za duży hałas i wybierze takie w którym jest ciszej. Ważne jest to czy masz na to plan i czy jest to dobry plan.

Jaki jest sens kupowania drogiego samochodu przy relatywnie niskich dochodach?


@
@inga: masz auto z euro5 więc w sumie już do końca możesz nim jeździć bez obaw że jakiś eurozjeb ci zabroni bo będzie #!$%@?ł o jakichś zielonych strefach czystego transportu
a auta segmentu b właśnie po to są - żeby się nadawały do wszystkiego
@inga: skąd ja to znam. Zarabiałem kupę kasy a znajomi w Polsce przy zarobkach 3-4k mieli lepsze samochody i sprzęt w domu ode mnie. I zawsze ten sam tekst co sobie kupić za samochód można. Dlatego ja miałem kasę oni nie xD
@GoodSniper:

Co to za argument? Gdybyś miał kasę to miałbyś i samochód i rzeczy a jeśli musisz wybierać między jednym a drugim to nadal jesteś biedny. :)

Widzę, że nie załapałeś. Nie chodzi o wybieranie, bo nie muszę wybierać. Chodzi o myślenie, że jak masz np 200k na koncie to trzeba kupić samochód za to a nie jeździć autem za 20.

A tak dodatkowo do tego co napisałeś. To dziala ale
@inga: projektowanie swoich oczekiwań i pragnień na innych oraz uważanie, że auto jest na pokaz i trzeba mieć dobre i drogie, im większe tym lepsze.
Doradzali Kia Sportage czy Qashqaia? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@PiotrFr:

Jeśli mam regularny przychód, który jest WYSOKI, to raczej nie muszę się zastanawiać czy mogę #!$%@?ć pół bańki na samochód, bo mnie to nie boli, nawet jeśli jest to robienie na pokaz.

A jeśli ktoś ma kupić samochód NA POKAZ za 200 tysięcy i potem #!$%@?ć chleb ze smalcem, to tak na prawdę, jest biedny i nigdy nie miał tych pieniędzy.

Wiesz, najwięcej zarabiałem w życiu prawie osiem tysięcy tygodniowo
@GoodSniper: problem w tym, że moje dochody rosły w postępie geometrycznym w stosunku do zainwestowanych pieniędzy. Rocznie 20-30 a często dużo więcej % więc każdy duży wydatek był stratą dochodu. Coś za coś. Chodzi po prostu o priorytety. Mam znajomych co zarabiają dobrze jak na Polskę, typu 20k+ i narzekają, że robią nadgodziny. Jak pytam po co "żeby lepszy samochód kupić czy coś"