Wpis z mikrobloga

@justkilling: a to też racja - jako producent zrobił sporo fajnych rzeczy (i to nie z perspektywy czasu - wtedy też cholernie żarły), ale to wpieprzanie się ze zwrotką wszędzie, gdzie tylko się da... ić pan fhui :D

@OnionlyPopeye: yup, kawałek bardzo fajny, tylko bez niego
  • Odpowiedz
@lrllrlrr Poniekąd wyświadczył im przysługę, ale i tak obronili się później sami. Mi najbardziej zapadł w pamięci jego "udział" w kawałku Nelly Furtado. Do dziś słyszę "e" jak pomyślę o tej piosence ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Krokiruks: a było, było. Ba, jaki to wtedy był szok, że z takiej "szarej myszki folk girl z gitarą" zaszła spora zmiana na taką "sucz-Nelly" (nie licząc All Good Things). A to tylko Timbaland wyprodukował płytę
  • Odpowiedz
najgorzej, jak żydzą kasy na porządnego i znanego murzyna i biorą jakiegoś nołnejma, to jest porażka. Ale np. DaBaby dał taką zwrotę na Levitating, że zapętlam ją parę razy. Albo Young Thug w popowych numerach też zawsze zjada gospodarza
  • Odpowiedz