Wpis z mikrobloga

Mam ochotę popularyzować tag #robpill , który jest niezwykle istotny, ale pomijany w wykopkowych dyskusjach. W tym celu chciałbym przytoczyć własne spostrzeżenia.

Podczas gdy zaczynałem #studbaza (1-2) rok, moi znajomi z technikum już dawno pracowali w robolskich zawodach (brukarz, pomocnik budowy, monter fotowoltaiki, operator piły w Januszexie itp)
Niemal każdy z nich rozmawiając ze mną chciał mi dowalić mówiąc frazesy typu: "eee Mirek po tych studiach to roboty nie znaaaajdziesz, bo tera pełno tych magistruf" albo chwaląc się tym że kupili gruza za15k a "ciebie Anon nie stać haha"

Nie brałem tego do siebie, bo interesując się psychologią wiem że to jest spowodowane tym że czują się gorsi ode mnie. Ale kontakt się z nimi urywał i to z ich powodu.

Sadząc po takich doświadczeniach wnioskuję że każdy jest świadomy robpilla podobnie jak balckpilla, ale ludzie wypierają to ze świadomości.
Mówiąc że "żadna praca nie hańbi" to tak jakby mówić "wygląd się nie liczy, ważne jest dobre serce"

Ludzie sobie zazdroszczą zarówno wyglądu jak i stanowiska pracy/wykształcenia, więc musi mieć to jakieś odzwierciedlenie w pozycji społecznej, bo nawet prawnik zarabiający 5k będzie bardziej szanowany niż robol zarabiający 8k.

Nie chcę nikogo tym urażać, bo przecież sam od 18 roku życia dorabiam w robolskich zawodach. Ale natomiast trzeba przełknąć robolską pigułkę i pogodzić się z okrutną rzeczywistością.

#przegryw #blackpill #p0lka #januszex #pracbaza
Mezomorfix - Mam ochotę popularyzować tag #robpill , który jest niezwykle istotny, al...

źródło: comment_1655034257rubvhp8i6SPoYusb0Xrrpc.jpg

Pobierz
  • 37
@M_xxx:

po prostu czujesz się lepszy od niego i za to cię nie lubi.


Nie czuję się lepszy w żadnym stopniu. Nawet pisałem że sam byłem robolem przez całe życie. Z własnej woli nie poruszam przy ludziach tematu mojego wykształcenia itp, tylko sami mnie atakują mówiąć "aa ty co na tych studiach, mało piniendzy pewnie masz"
ale jako robol szybciej se zdrowie popsujesz.


@Whaadahell: ogólnie to tak, ale jakby wchodzić w szczegóły to nie każda praca fizyczna jest taka wyniszczająca, a np. etaty intelektualne potrafią wyniszczać psychicznie. Jeszcze jest taka sprawa czy człowiek po pracy "siedzącej" uprawia jakiś sport, czy wraca do domu odpoczywać przy kompie/na tapczanie.
Np. dla mnie raczej praca intelektualna nie byłaby korzystna, wole swoją lekko fizyczną robote. Mam ruch, a jak wróce do
@Mezomorfix: Taka niestety prawda. Przeciętna Julka chętniej wybierze korposzczura z 4k na rękę niż robola z 8k. I to nie chodzi o same zarobki, ale o mityczny "prestiż". Bo jak taka się pochwali, że jej chłop pracuje na budowie? Z kolei pracownik biurowy brzmi już tak dostojnie i prestiżowo. Zresztą dzisiaj taka gównorobota przed komputerem jest często określana jakimiś wymyślnymi określenia pokroju "junior word excel writer developer", a to działa na
@Mezomorfix: mylisz się
Akurat zawód budowlańca jest jednym z najbardziej zyskujących w ostatnich latach.
Jak pamiętam budowlańców u moich rodziców 20 lat temu to był inny świat, murarz czy inny majster zarabiał grosze a pomocnicy tylko żreć dostali, na wieczór piwo a kasy na 2 paczki fajek i za to kręcili betoniarką cały dzień.
W tamtych czasach nauczyciel czy inny gryzipiurek w urzędzie zarabiał podobnie co majster na budowie ale za
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Mezomorfix: mnie nie interesuje praca tylko pieniądze jakie dostaje za nią

prawnik zarabiający 5k będzie bardziej szanowany niż robol zarabiający 8k.
A to to chyba największy mit który jest powielany tylko na wykopie xD