Wpis z mikrobloga

@obludnik-rozi: Moim zdaniem 600cc będzie najlepszym wyborem, dobrze się prowadzą, dają dużo frajdy no i też nie palą aż tak dużo. Jakbyś kupił jakiegoś sporta 300/400cc to myślę, że byś szybko frustracji dostał. Ja aktualnie jeżdżę CBR 600RR z 2008 roku i jestem bardzo zadowolony, jeszcze wydech mivva wleciał i jestem zakochany. Póki co nie zamierzam zmieniać na nic mocniejszego bo na tym motocyklu czuję się coraz bardziej komfortowo i brakuje
@obludnik-rozi: Wszystko zależy od charakterystyki motocykla. 100 KM w nakedzie nie przeraża aż tak bardzo jak w sportach. Zazwyczaj sportowa 600cc ma jakieś 120-130 koni. Ja rozważałem pomiędzy R6, A CBR 600RR i wybrałem Hondę ze względu na niezawodność i mniejszą popularność wśród motopatusów xD I jak nie kupujesz w miarę świeżego motocykla no to zazwyczaj nie ma on kontroli trakcji czy absu więc trzeba uważać. A jak się uparłeś na
@obludnik-rozi: A dziękuję bardzo. A co do mojej wiedzy to jakimś tam wyjadaczem nie jestem, coś tam jeżdżę, wyścigi też sobie oglądam. Ostatnio byłem na pitbike'ach bo mam problem ze złapaniem pewności siebie w kładzeniu motocykla w zakrętach i mogę każdemu polecić. Już widzę postępy u siebie, na pewno tam jeszcze zawitam bo nie tylko na pitbikeach można pojeżdzić, ale też na mini gp kayo gdzie pozycja na nim jest 1:1