Sąsiedzi bezprawnie zwęzili im drogę i zniknęli. Karetka nie może przejechać

Małżeństwo Gorcorzy z Chróścic na Opolszczyźnie ma problem z dojazdem do własnego domu. Wszystko przez przez sąsiadów, którzy sami zwęzili dawniej czterometrową drogę dojazdową ustanowioną przez sąd kilkadziesiąt lat wcześniej.

- #
- #
- #
- #
- #
- 164
Komentarze (164)
najlepsze
@paki82: Człowieku, zejdź na ziemię, żyjesz w chlewie z dykty obsranej gównem. Tu fabryki rurami wpuszczają brudną wodę do rzeki i nikt tego nie kontroluje, a ty chcesz, żeby urząd zajął się jakąś dróżką dojazdową do posesji. Naiwny jesteś. To nie jest kraj dla uczciwych ludzi.
A wg mnie to wszystko przez chore prawo.
Każda działka powinna mieć dostęp do drogi publicznej.
Jeśli ktoś dzieli działkę to taka droga powinna być wytyczona przed sprzedażą fragmentu pierwotnej działki i tyle.
Bo to jest jakieś chore że kupuję teren a potem ktoś sobie rości pretensje do przejazdu po nim.
@ippolit: Jeśli wg KW płot stoi w miejscu które jest przeznaczone na drogę - to nie stoi legalnie.
Przy ustanawianiu służebności sąd sam z siebie ustala stosowne wynagrodzenie, naturalnie właściciel działki ze służebnością może się go zrzec.
Ktoś się zrzeka, sprzedaje działkę, służebność jest wpisana do KW i pytanie, czy nowy właściciel może domagać się wynagrodzenia, jeśli poprzedni się zrzekł?
Mz. są tu dwie sprawy. Jedna to nierespektowanie orzeczenia sądu ws. szerokości drogi, drugą
Możliwe tez,
Zaraz się okaże, że płot stoi zgodnie z planami, a że plany się nie zgadzają z rzeczywistością to już problem rzeczywistości.