Wpis z mikrobloga

Jakim trzeba być naiwniakiem żeby zapraszać kompletnie nieznajomą laskę poznaną na portalu randkowym na randkę, do jakiejś drogiej restauracji czy innych tego typu miejsc? Zastanawia mnie ile na tym Tinderze jest lasek, które jeśli już się zdecydują z kimś spotkać, to tylko po to żeby się nażreć do syta i do tego jeszcze jakimś ekskluzywnym żarciem? Przecież tak można w nieskończoność, mając na uwadze ile tam jest facetów którzy prawdopodobnie nawet mają to wpojone, że pierwsza randka to tylko w jakiejś restauracji bo tak trzeba. A laski mogą być nawet w związkach i nawet mieć na to wywalone, bo albo ich facet się o niczym nie dowie, albo w ogóle mu to nie przeszkadza. Jeśli to przypadkiem jest jakaś osoba znajoma a cel jest inny, nie widzę problemu ale iść do drogiej restauracji z nadzieją na randkę i to jeszcze z kompletnie nieznajomą osobą to czysta głupota.

#tinder #badoo #przegryw #p0lka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MEKORRO: No jeżeli taka "randka" miałaby kosztować jakieś 200-300 zł dla dwóch osób to mało to to nie jest, bo na tyle bym się przygotował. Zakładając że laska nie świrowałaby z nie wiadomo jakimi potrawami. Oczywiście nie licząc napiwków.
  • Odpowiedz
@Argonzz: Może nie tak bezpośrednio. Nie zdziwił bym się gdyby laska sama to proponowała. Mnie kiedyś np jedna wyciągnęła na lody za które sam musiałem zapłacić ale to nie była laska z Tindera.
  • Odpowiedz
@daro1: intzelu płaci ten kto zaprasza!ONE1ONE111!! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Też tego nie kumam, ale bardziej nie kumam jak to jest, że w takich dyskusjach na wykopie zawsze znajdzie się więcej takich co mówią, że to facet powinien płacić. ja miałem dziewczynę czy dwie, nigdy czegoś takiego nie zrobiłem i nie rozumiem zupełnie jak nawet można takiego coś zrobić... no jak, obcą babę z neta i
  • Odpowiedz
@komuch92: A no nic nie było. Po prostu laska zrobiła ze mnie frajera i nic więcej. Całe szczęście że niewiele mnie to kosztowało. Ale to było już dość dawno.
  • Odpowiedz
@JimNH777: Mistrzu tu nie chodzi o to kto ma płacić ale o jakieś głupie pomysły że pierwsza randka powinna być w takich miejscach, gdzie nierozerwalnie będzie wiązać się to z kosztami. Ponieważ na rynku matrymonialnym są cwaniary i jest ich zresztą dość dużo a frajerów jest jeszcze więcej, więc to łatwe pole do wykorzystywania. Laska się nażre a facet poza tym pierwszym spotkaniem nie ma co liczyć na nic więcej,
  • Odpowiedz
jakieś głupie pomysły że pierwsza randka powinna być w takich miejscach, gdzie nierozerwalnie będzie wiązać się to z kosztami


@daro1: serio jest aż tak źle? są jakieś zjeby co myślą, że na pierwszą randkę to musi być coś na bogato?!?! Przecież jest wręcz przeciwnie.
  • Odpowiedz
@JimNH777: A co Ty myślisz? Laska niech tylko zapyta: Gdzie mnie zabierzesz? Może do restauracji? A ona się podoba to też miło by było spędzić z nią każdy czas w dowolnym miejscu. Przecież to jest bardzo proste pole do manipulacji. Jak facet odmówi mogłoby wyjść że skąpy.
  • Odpowiedz
@daro1: kiedyś spotykałem się z laską z Tindera i pamiętam jak mi mówiła, że jej współlokatorka "idzie dzisiaj na siódmą kolację z rzędu" - oczywiście każda z innym, dzień po dniu ;) I żeby nie było, z każdego z tych kolesi miała bekę i już idąc wiedziała, że nic nie będzie tylko chciała się najeść. Więc tak, takie rzeczy się dzieją
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@daro1:

Szczerze to "zaproś mnie do fajnej restauracji" to trochę wykopowy mit, przypadki jednostkowe wyszukiwane do budowania konkretnej tezy i umacnianiu się w przekonaniu, że każda chce wydoić z kasy oraz nakręcanie presji, że facet musi pokazać, że ma gest.

W zdecydowanej większości zauważyłem, że bardziej popularne jest wspólne gotowanie, spacer z kawą, czy alko w plenerze. Nie zauważyłem większych sugesti czy nacisków, aby stawiać komuś obiad czy
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Zastanawia mnie ile na tym Tinderze jest lasek, które jeśli już się zdecydują z kimś spotkać, to tylko po to żeby się nażreć do syta i do tego jeszcze jakimś ekskluzywnym żarciem?

@daro1:

Wg statystyk ok. 30%
  • Odpowiedz