Wpis z mikrobloga

Mój szef wyjechał i poprosił mnie, żebym zajęła się hostelem tak w 100% kiedy go nie będzie i żebym w nim spała. Zostałam więc sama z dwójką gości.

Wszystko byłoby nawet spoko, gdyby jeden z nich nie gadał do siebie a drugi nie chrapał(tak, poszedł spać o 20:p) jak coś, co chrapie bardzo głośno (tu nie ma dobrego porównania).

Tak więc siedzę sobie w tym wariatkowie i będę w nim tak tkwić do samego rana. Co za dzień, co za noc ;__;

#dlaczegoja
  • 7