Wpis z mikrobloga

Motomirki, w #pracbaza trwała zażarta dyskusja nad rozpoczęciem przygody z #motocykle . Mianowicie są dwa obozy, pierwszy mówi że aby nabrać doświadczenia należy zacząć od 125cc , a drugi żeby od razu wskakiwać na 600cc bo na 125 można wyrobić sobie złe nawyki i po prostu to nie jedzie. Zapraszam do dyskusji #motomirko #motory #dyskusja
  • 47
  • Odpowiedz
@Felix_Camora: Pewnie że tak, kupisz moto na którym boisz się jeździć, jak nie masz śmiałości w kierowaniu to niczego się nie nauczysz a Twoja jazda będzie bardzo niebezpieczna, więcej się uczysz na małych pojemnościach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
nie muszę na żadnej żeby wiedzieć, że w porównaniu do motocykli nie jedzie :)


@amath: To widzę że Twoja opinia bardzo wartościowa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@veranoo: gsxr 600, cbr 600 pc40, vfr 750 rc36 II, 1290 super adventure S - to z tych, które posiadałem / posiadam

nawet mi się nie chce wymieniać na ilu miałem przyjemność ( lub nieprzyjemność polatać ) ale tak były jakieś 125

jako mechanik na WMMP ogarniałem też parę maszyn typowo sportowych z klas 600 oraz 1000

pierwsze 125 z jakim miałem kontakt to wfm 125

wiem, że moja opinia jest
  • Odpowiedz
@Astolus: od 6lat jeźdze tylko na 125ccm w dużej aglomeracji, bo większe pojemności tutaj nie mają sensu bytu. W korkach biorę wszystkich z większymi pojemnościami, bo się nie mieszczą lub ich umiejętności są słabe i stoją w korkach.

Gdzieś w małym mieście bym pomyślał o większym, ale na moje potrzeby nie widzę kompletnie sensu
  • Odpowiedz
@Astolus: ja nie widzę sensu jak ktoś się spuszcza, ze trzeba zaczynać od 125, bo na większym się zabijesz. Zabić się możesz nawet na rowerze, a np dla początkującego motocyklisty manewr wyprzedzania może nie być taki oczywisty, dlatego ja wychodziłem z założenia, ze lepiej mieć trochę więcej koni pod sobą i w szybciej wyprzedzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@veranoo: zgadzam się, koniec Końców pojeździłem 3 sezony i stwierdziłem że to zbyt niebezpieczne. Przesiadłem się na E-Mountainbike i to mi daje fun. Chociaż nie wykluczam, że kiedyś kupie jakieś 300cc do miasta
  • Odpowiedz
@Astolus: motocykl 125 nie ma sensu ani do nauki ani do jazdy. I mowie to jako osoba, ktora ma obecnie jedna 125 obok wiekszych motocykli. Zle nawyki to raczej przez to, ze bedziesz uczony przez „kumpli”, bo nie potrzebujesz kat A
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@MisPalkis: Z większymi motocyklami to sobie nie pojeździsz i czasami smutno jak nie możesz jechać na wycieczkę bo nie dogonisz. 125 jeździ się z innymi 125, wtedy jest super. Ja się przesiadam na 650 bo że 125 wyciskam prawie maxa i brakuje mi mocy zwłaszcza na wyjściu w szybkich zakrętach.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Astolus: imo dwie szkoły są dobre, ja stopniowo wskakiwalem 125/600/1200 brat od razu 1200. Ja każdego moto się uczyłem od początku, brachol od razu się uczył na 1200 i spokojnie sobie lata. Trochę oleju w głowie i tak na każdą kategorie potrzeba
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Astolus: ja zaczynałem od 600cc R6, przesiadłem się na 750cc GSX-R. Gdybym mógł cofnąć czas to bym zaczynał od 300cc i zostawił sobie je na tor. A 125 nie zwracaj sobie głowy xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Astolus Ja rok temu zaczalem jezdzic i odrazu kupilem nowa 750 gsx-s. Polecam, fajne moto, i nie sluchaj #!$%@?, ze 125, bo na nauce jazdy i egzaminie jezdzisz na 700, wiec dlaczego mialbys nie ogarnac. Jak jestes debilem to i na skuterze sie zabijesz. To nie motocykle sa winne wypadkom tylko ci co na nich siedza. Jedyne co bym odradzil na pierwsze moto to jakis mocny sport albo ciezko chopper. Lwg ;)
  • Odpowiedz