[Astolus]

Motomirki, w #pracbaza trwała zażarta dyskusja nad rozpoczęciem przygody z #motocykle . Mianowicie są dwa obozy, pierwszy mówi że aby nabrać doświadczenia należy zacząć od 125cc , a drugi żeby od razu wskakiwać na 600cc bo na 125 można wyrobić sobie złe nawyki i po prostu to nie jedzie. Zapraszam do dyskusji #motomirko #motory #dyskusja

[amath]

@rejestracja_for ale co mi chcesz udowodnic, bo nie rozumiem ? ze te 120 to jakis wynik xd ?

[rejestracja_for]

@amath: Nie… po prostu, ze jak jezdzisz na miescie i nie ma sie kompleksow to taka ogarnieta 125 (bez bawienia sie w robienie kat. A) jest wystarczajaca. A jak lecisz gdzies w krotka trase to nic wiecej nie potrzeba ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[amath]

@rejestracja_for nie, nie jest :) i nie, nie jest :)

[rejestracja_for]

@amath: A ja mam inne zdanie. Najwazniejsze to miec frajde z jazdy i nie spierac sie o #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) trzymaj sie, cumplu i LwG

[Stitch]

@amath: ja się zgodzę z @rejestracja_for: 125 w mieście spoko sprawa. Stówkę to żwawo to leci, to nawet na śródmiejskich obwodnicach bez probemu się leci. Lekkie to i małe jak liście w offie i bardzo łatwo się przeciskać. Szczerze mówiąc ja w mieście wolę popylać 125 niż męczyć moją miłość 4ever

[rejestracja_for]

@Stitch: Polac mu! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[veranoo]

bo na nauce jazdy i egzaminie jezdzisz na 700

@bartek555: Ale kurs i nauka jazdy w osk a później normalna jazda to trochę co innego, niestety nie ma szkoleń na torze tylko wałkowane są zadania na placu przez większość kurs-u, uczą one wolnych manewrów i zachowania się w kryzysowej sytuacji. Widziałem różnice jak ktoś nigdy nie siedział na moto, to przez pierwsze godziny uczył się ruszać, zmieniać biegi, balansu ciała, a