Wpis z mikrobloga

#programista15k Dostałem zaproszenie na imprezę integracyjną ale to jest chyba żart bo jest organizowana poza godzinami pracy. To znaczy, że musiałbym poświęcić swój prywatny czas na integrację z ludźmi których nie lubię. Z tego co widzę oni też mnie nie lubią.

Czy jest na rynku jeszcze jakaś przyzwoita firma która płaci pracownikom za udział w imprezach integracyjnych albo organizuje je podczas godzin pracy?
  • 73
  • Odpowiedz
@zebatykocur: pomysł o płaceniu za pójście na impreze kuriozalny, ale w komentarzach jeszcze więksi odklejeńcy. W rzeczywistości 90% ludzi z IT, głęboko w #!$%@? ma te wszystkie wasze socjalizacje i bananowe czwartki, w ogóle pomysł żeby zmuszać pośrednio czy bezpośrednio pracownika do jakichś idiotycznych wypadów poza godzinami pracy to jeden z najgłupszych gówno-wymysłów nierobów z HR'u
  • Odpowiedz
@kobrys13: integracje-sracje, rozumiem jakieś drobne spotkanie 1-2 godziny typu koncert charytatywny dla dziecka współpracownika, jakieś konkursy, wyzwania, ale 2 dni razem z ludźmi z pracy to jakiś żart, kolega chyba z tego typu naiwnych, gdzie jeszcze się nie przejechał na ludziach z pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zasada nr 1: w pracy/biznesie nie ma prawdziwej przyjaźni, a jeśli nawet to tylko jako pojedyncza relacja na tym samym
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@kobrys13: no to nie wiem jak to świadczy o tych ludziach, skoro tak ich podneicalo darmowe piwo.
Ten słynny "team building" to jakieś gówno XD ludzie z pracy to tylko ludzie z pracy. Ja z nimi chce wspolroacowac 8 godzin, a jak mi ktoś z nich podpasuje, to będę z nim rozmawiać też nie o pracy.
Spotykasz się z tymi ludźmi w życiu tylko dlatego, że wykonują taki a nie inny
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Wiesz, 10 lat temu to takie numery jeszcze przechodziły (zakładam, że dostęp do Internetu był zapewniony).


@zebatykocur: Ale ty jesteś głupi... właśnie przez takich jak ty obecnie zmieniam prace na bardziej ludzkie otoczenie gdzie wciąż kładzie się nacisk na interakcje, wymiane myśli, pomysłów i budowanie pewnego rodzaju relacji. (I wcale nie chodzi mi o marnowanie czasu w kuchni przy kawie).


I wiesz co? Jak zadzownią i powiedzą 'hej anonek robimy integrację'
  • Odpowiedz
@WyjmijKija: A jeśli są tacy jak OP to co, popłaczesz się i zwolnisz? Robienie latami w jednej firmie to też top kek i siedzenie w ciepłym #!$%@?łku.

@NieBendePrasowac: a ja chodziłem do zajebistego liceum i trzymam się z tymi samymi ludźmi ponad 10 lat. Oprócz tego kontakt mam z ludźmi, z którymi gram w tenisa. Nie każdy potrzebuje mieć milion znajomych wokół siebie ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
wam się już kompletnie we łbach poprzewracało.


@kobrys13: Nie poprzewracało i chwała zoomerom, że mają zdrowsze podejscie od starszych pokoleń. W KOŃCU. I ja to mówię jako piwniczak, który nieraz do pracy chodził bo to jedyni ludzie, z którymi mogłem pogadać, setki przerw i rozmów i tam jakieś pikniki itd. też z chęcią poszedłem.

Obrzydliwe połączenie dwóch kultur. To jest z jednej strony boomerski PRL gdzie w robocie się chlało zamiast
  • Odpowiedz
Powiedziałbym wręcz, że to Tobie się w dupie poprzewracało skoro by skoczyć z kolegami z pracy do pubu potrzebujesz manadżera by to zorganizował.


@JimNH777: Mireczku wyjechałeś za bardzo dużą ilością zarzutów nietrafionych. O których nie pisałem i przyśniły Ci się.

Nigdzie nie pisałem, że trzeba do czegokolwiek biurwy z HR czy kogoś coś organizującego. Nigdzie też op nie napisał, że event jest ogólnofirmowy czy teamowy, ani nawet, że jest obowiązkowy.

U
  • Odpowiedz