[niemaszkonta]

Mamy kotke, niedlugo bedzie miala rok, z nami od stycznia. Od dłuższego czasu sie drapie. Alee drapie sie wg nas za czesto, zawsze za uchem, w roznych sytuacjach w ciagu dnia, nie ma reguły.
Kreślimy kreski na kalendarzu jak widzimy ze sie drapie, zeby wetowi wiedziec co to znaczy "duzo sie drapie" - czasem jest to 7 a czasem 10, 12 razu (na tyle na ile widzimy).
Na syart Wetka mowi ze uczulenie na rybe. #!$%@?, odstawilismy wszystko co rybą, karmiliśmy feringa, wild freedom i inne podobne. Drapie sie dalej. Dostala karme hills hipoalergiczna, gowno takie ze ledwo patrzy na to ale hak glodna to zje cos tam. Mija miesjac, drapie sie tak samo.
Ktoś z kociarzy przerabial moze temat? Bo mamy ochote rzucic ta hipoalerfgicznązna karme w #!$%@? i wrocic do.normalnej miesnej. Bo coraz bardziej kreci nosem i marudzi z głodu
#koty

[Qraape]

@niemaszkonta: sierść długa czy krótka? My mamy syberyjczyka i jak się drapie, to zaraz się sprawdza to miejsce, bo prawdopodobnie ma kołtuna :P

[niemaszkonta]

@Qraape: nevka :)
Staramy sie czesać regularnie, a miejsca gdzie sie drapie, okolice ucha sa jednymi z bardziej pozwalanych na czesanie wiec to by odpadalo

[tHoePs]

@niemaszkonta: a ucho było oglądane w środku? Moze tam ja swędzi a drapie się w pobliżu

[niemaszkonta]

@tHoePs: tak, wetka ogladala uszy, hyla krew pobierana, jedyne co nam przychodzi ze to.nie alergia pikarmowa tylko na cos w domu