Wpis z mikrobloga

#gielda
Wiele osob prognozuje nieustepujaca wysoka inflacje przez kolejne lata. Oczywiscie zmienna, ze szczytami i dolinami, jak to bylo w dekadach wysokiej inflacji lat 40 i 70
Ja zupelnie tego nie widze. W latach 40 i 70 Ameryka miala bardzo niskie nierownosci dochodowo-majatkowe. Silne zwiazki zawodowe. Niskie zadluzenie konsumenckie. To wszystko byly silniki dla utrzymujacej sie wysokiej inflacji.
Obecnie w Stanach sa takie nierownosci, ze najbogatsi wysysaja hajs, ktory przestaje krazyc w gospodarce. Zwiazki zawodowe nieistnieja, nawis zadluzenia jest bardzo duzy.

Problem jest ze strona podazowa, ale na to monpol nic nie poradzi. Trzeba czekac az problem z podaza sie rozwiaze, albo by ceny ustabilizowaly sie na nowym wyzszym poziomie (zubozenie spoleczenstwa). Niemniej spirali inflacyjnej nie widze.

Fed zaciesnia, bo sie skompromitowal tym transitory, ale niestety jest to najgorszy Fed od Greenspana, ktory dziala procyklicznie. Zaciesnia w spowolnienie. Obecnie najbardziej prawdopodobnym widze deflacyjna recesje na horyzoncie i zwrot Fed o 180 stopni. Inflacja zniknie, zamieni sie w deflacje, Fed wroci do ZIRP jak i reszta CB i znowu bedzie QE.
Czyli znowu kopiemy puszke w dol ulicy.

Zagrozenia dla tego scenariusza to:
- deglobalizacja - w strategicznym interesie US jest przeniesienie strategicznych lancuchow dostaw do siebie, albo do sojusznikow. Chiny nie moge produkowac strategicznych produktow dla US. Deglobalizacja, to wyzsze koszty pracy, rynek pracownika. Co jest oczywiscie inflacyjne
- lewactwo - z przymrozeniem oka to slowo, ale chodzi o polityczny wplyw liberalno lewicowych srodowisk. Miellenialsi sa w dupie w porownaniu do starszych pokolen, sa biedni, zadluzeni, bez perspektyw na zbudowanie majatku. To pokolenie bedzie coraz liczniejsze z coraz wieksza sila polityczna, boomerzy powoli odchodza. Potrafie sobie wyobrazic destrukcje wealh i promocje labour. Potrafie sobie wyobrazic bezposrednie programy wspierajace konsumplcje i wysokie mocno progresywne podatki.
- koniec z "kicking the can down the road" - mozliwe, ze grupa trzymajaca wladze stwierdzi, ze tak dalej sie nie da i potrzebny jest reset systemu. Implikacje mialoby to takie same jak punkt drugi, destrukcja wealth i oligarchi. Wieksza rownosc i inkluzywnosc