@Vegasik69: Jakbym miał być budowlańcem, #!$%@? po 10h dziennie czy +30, czy -10, czy wiatr, deszcz, śnieg i do tego od rana #!$%@?ć wódę, to chyba bym się #!$%@?ł.
@nocny-mirek: Jest też druga strona medalu. Oni pewnie by za to nie chcieli chodzić pod krawatem, być zawsze na czas, przejmować się jakimiś dedlajnami, raportami, tabelkami w excelu.
Pracowałem i w korpo i jako robol (nawet obecnie praktykuję) i praca jako robol ma dla mnie jedną zasadniczą zaletę - nie zabierasz pracy do domu. Jak jest za zimno/gorąco to robi się więcej przerw i generalnie wali w #!$%@?. W korpo wali się w #!$%@? dla zasady, ale nie dostaje się już forów za złe warunki atmosferyczne.
Dla mnie nie. Jako kopacz rowów zwiedzam okolice, jeżdżę ciężkim sprzętem, pół dnia podziwiam krajobrazy (Turyngia jest dla mnie doskonała jeśli chodzi o krajobraz i roślinność), mogę bez ogródek #!$%@?ć moich współpracowników jak odjebią i nie mam poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Za to mam poczucie, że robię coś ważnego dla innych ludzi - każde zadanie to wymierna poprawa poziomu życia klientów.
Trochę tak trochę tak - zależy, czy mam kogoś młodszego, czy starszego jako partnera. Ale w Niemczech obowiązuje kultura oszczędzania ciała i eksploatacji maszyn więc nawet na łopacie nie zmęczysz się.
@Vegasik69 kiedy parę lat temu podczas pracy usłyszałem w regionalnym radiu, że urząd miasta wstrzymuje obsługę petentów ze względu na upał to myślałem że mnie w środku powykręca xD
@Vegasik69 kiedy parę lat temu podczas pracy usłyszałem w regionalnym radiu, że urząd miasta wstrzymuje obsługę petentów ze względu na upał to myślałem że mnie w środku powykręca xD
@Vegasik69 chciałbym mieć możliwość jako pracodawca w każdej chwili powiedzieć "chłopaki, dzisiaj wolne, bo gorąca/zimno ZUS to zrozumie i nie będę musiał płacić składek za ten dzień". Jak masz firmę, masz opłaty, jedna osoba to
@Vegasik69: moim zdaniem od juz jakiegos czasu pijusy znikają z tego rynku, nikt sobie nie pozwoli na wstyd na budowie. Lekki kac z rana to raczej norma, ale nie ma szans zeby ktos sobie zapodał seteczke podczas pracy, taka osoba od razu leci
Wiem o czym mówisz, ale u mnie tego nie ma. Kopię światłowody, często na dłuższych dystansach i wtedy przez kilka tygodni pracujemy w plenerze. Ludzie ogarnięci, muzyki nikt nie słucha bo koparki wystarczająco chałasują, lokalsi często częstują kawą, ciastem i opowiadają historie. Krajobraz na ogół jest w ten deseń:
Ktoś musi budować te domy.Wbrew pozorom nie każdy budowlaniec to alkus.Są fachowcy.
@Vegasik69: Owszem są i bardzo dobrze zarabiają. Mojej różowej przyjaciółka ma męża budowlańca. Facet nie pije, ogarnia i takie osoby są pożądane na rynku
@luke4539: No widzisz typie, na tym polega wykop. Nigdy się nie dowiesz kiedy piszę na poważnie a kiedy robie sobie jaja dla własnej przyjemności ( ͡°͜ʖ͡°)
#heheszki
Pracowałem i w korpo i jako robol (nawet obecnie praktykuję) i praca jako robol ma dla mnie jedną zasadniczą zaletę - nie zabierasz pracy do domu. Jak jest za zimno/gorąco to robi się więcej przerw i generalnie wali w #!$%@?. W korpo wali się w #!$%@? dla zasady, ale nie dostaje się już forów za złe warunki atmosferyczne.
Budowlanka najgorsza opcja na świecie.
@nocny-mirek:
Dla mnie nie. Jako kopacz rowów zwiedzam okolice, jeżdżę ciężkim sprzętem, pół dnia podziwiam krajobrazy (Turyngia jest dla mnie doskonała jeśli chodzi o krajobraz i roślinność), mogę bez ogródek #!$%@?ć moich współpracowników jak odjebią i nie mam poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności. Za to mam poczucie, że robię coś ważnego dla innych ludzi - każde zadanie to wymierna poprawa poziomu życia klientów.
Trochę tak trochę tak - zależy, czy mam kogoś młodszego, czy starszego jako partnera. Ale w Niemczech obowiązuje kultura oszczędzania ciała i eksploatacji maszyn więc nawet na łopacie nie zmęczysz się.
Nie zgadzam się. Lubię tą robotę, kwestia myślenia i kultury pracy i się nie przemęczasz
@Vegasik69 chciałbym mieć możliwość jako pracodawca w każdej chwili powiedzieć "chłopaki, dzisiaj wolne, bo gorąca/zimno ZUS to zrozumie i nie będę musiał płacić składek za ten dzień".
Jak masz firmę, masz opłaty, jedna osoba to
Wiem o czym mówisz, ale u mnie tego nie ma. Kopię światłowody, często na dłuższych dystansach i wtedy przez kilka tygodni pracujemy w plenerze. Ludzie ogarnięci, muzyki nikt nie słucha bo koparki wystarczająco chałasują, lokalsi często częstują kawą, ciastem i opowiadają historie. Krajobraz na ogół jest w ten deseń:
@Vegasik69: Owszem są i bardzo dobrze zarabiają. Mojej różowej przyjaciółka ma męża budowlańca. Facet nie pije, ogarnia i takie osoby są pożądane na rynku