#anonimowemirkowyznania Change my mind ale najlepszy sposób na wyjście z przegrywu (i nie tylko) to inwestowanie w swoją wiedzę. Nie żadne zimne prysznice rano czy wstawanie o 5 (o tym później). Oczywiście jest to trudne bo nie ułatwia tego depresja, używki czy brak znajomych (brak motywacji, apatia, bierność, wegetacja). W świecie opartym coraz bardziej na wiedzy nie ma nic lepszego niż poświęcenie większości swojego czasu na tę inwestycje. Wiedzieli to nasi rodzice, którzy non stop marudzili żeby się uczyć ale jakoś wtedy nie brzmiało to przekonująco. Nic nam nie da przeczytanie książek o rozwoju osobistym jeśli nic nie robimy. Samo bieganie i wstawanie rano też nic nie da ale jak połączysz nawyk uczenia się z takimi rzeczami to jesteś już Bogiem. Zabrzmi to coachingowo ale jest różnica opierdzielać się przez 2 lata a uczyć się regularnie pożytecznych rzeczy przez 2 lata. I to procetuje z obu stron. Jeśli przez 2 lata nic nie robiłeś i piłeś alkohol oglądając seriale to po 2 latach czujesz się coraz gorzej. Jeśli 2 lata spędziłeś na katowaniu danego materiału to najprawdopodobniej jesteś gotowy na bardziej zaawansowane rzeczy i masz furtkę do zarabiania poważniejszych pieniędzy. Samo poświęcenie się nauce to też fajny sposób na oderwanie się od problemów dnia codziennego i rozmyślaniu czemu nie masz dziewczyny. To też w pewien sposób zamiennik takich rzeczy bo tu też masz system gratyfikacji tylko odroczony. I powtarzam znów, że jest to trudne jak mentalnie jesteś w bagnie. Nikt nie powiedział, że to jest łatwe. Nie wróci ci to straconych lat i nastoletnich miłości? spoko, ale nie poświęcając resztę życia nauce i tak byś tego nie przywrócił. Życie idzie dalej i nikogo to nie obchodzi. Czas nie oszczędza nikogo.
@AnonimoweMirkoWyznania: Najlepsze sposoby na wyjście z przegrywu to uwaga: - operacje mordy (szczena, eye area itd) - zwiększenie wzrostu - powiększenie KHUTAZA - przeszczep włosów w przypadku zakoli - sterydy - pieniądze - status
@AnonimoweMirkoWyznania: Czyli wyjście z przegrywu = zarabianie większych pieniędzy. No zawsze się można pocieszyć rzeczami, które można mieć za pieniądze. Z tym, że lata lecą, a kasa w wieku 30-40 lat, to nie to samo, co w wieku 20 lat.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie zgodzę się z tym. Nauka nie jest najważniejsza w życiu i ona nie pomoże wyjść z przegrywu. Fajnie, że ktoś będzie się samorealizował, ale bycie przegrywem wiąże się też z innymi poważniejszymi problemami, niż brak jakieś specjalistycznej wiedzy. Większość takich osób ma problem z samoakceptacja i tworzeniem bliższych relacji z drugą osobą. Książki i porady pseudo coachow gówno w tym pomagają.
masz furtkę do zarabiania poważniejszych pieniędzy
@AnonimoweMirkoWyznania: No i zarobisz więcej, tylko czy to realnie cokolwiek zmieni w Twoim życiu? gdyby chodziło tylko o kasę, to nie istniałby problem wypalenia zawodowego.
BiologChaegirab: Chyba najlepszy sposób na wyjście z przegrywu to ponowna integracja ze społeczeństwem. Duża część negatywnych uczuć wynika z faktu odizolowania, wykluczenia - jak tu dłużej poczytasz to wielu osobom przykro jak widzą np. szczęśliwą parę czy ludzi bawiących się wspólnie przy grillu. Chyba nie ma nic gorszego niż samotność - świadomość, że inni cieszą się słonecznym weekendem, a Ty możesz jedynie siedzieć przy kompie. Wszystko to wynika z podstawowego faktu,
@GalAnonimowy: @GalAnonimowy: brawo ty, tutaj op raczej kieruje w bycie betabankomatem. druga kwestia to teraz #!$%@? grubej kasy, żeby WRESZCIE podobać się kobietą, zamiast robić to co się lubi itd. Tu nie ma prostych rozwiązań, jak wg niektórych i na tym polega cały blackipill
teraz już sam nie wiem, czy jesteś trollem, nie czytałeś ze zrozumieniem czy po prostu już masz tak beret wyprany tymi bzdurami. Op jasno mówi o tym, że nabywanie cennej wiedzy może prowadzić do posiadania celu w życiu i poprawy swojej sytuacji społeczno-ekonomicznej, a ten cały blackpill to marudzenie bluepillowców, że kobiety nie lecą na brzydotę, brak męskości kiepską sytuację materialną.
@GalAnonimowy: Dziękuję, za wyłapanie błędu. Może chciałbyś pracować jako mój proofreader? Przed wysłaniem wpisu, będziesz go czytał i sprawdzał, czy są w nim jakieś błędy. Gramatyka, interpunkcja etc. Stawka to 20 groszy od wpisu.
@ascend: mam wrażenie, że wszystko co wymieniłeś wyżej ma pomóc tylko komuś ogarnąć mental - czy tak rozumiemy wyjście z "przegrywu"? Ja chyba nietutejszy, nie wiem o co chodzi z tymi wszystkimi black/red/bluepillami (to jakiś slang wewnętrzny w świecie podrywaczy? poważnie pytam).
Mam wrażenie, że ludzie tutaj wmawiają sobie jakąś przynależność do grupy "przegrywów" i traktują to jak jakąś wymówkę. Trzeba zacząć nad sobą pracować, uwierzyć w siebie i nie pozwalać
Mam wrażenie, że ludzie tutaj wmawiają sobie jakąś przynależność do grupy "przegrywów" i traktują to jak jakąś wymówkę. Trzeba zacząć nad sobą pracować, uwierzyć w siebie i nie pozwalać na takie etykiety. Trzeba być dla siebie wyrozumiałym i trzeba zacząć od bycia swoim najlepszym przyjacielem ;)
@jedermann: Cały ten tag opiera się na klepaniu po plecach i plusowaniu sobie postów "ohh jak mi źle, skazany jestem na przegryw" zamiast pracy nad
sprawdziłem twoje wpisy i wg cb facet zyskuje na atrakcyjności w wieku 30 40 lat. Chyba nie ma sensu dalej dyskutować
@ascend: z czym się konkretnie nie zgadzasz? Jest podany wykres w którym szczyt atrakcyjności dla faceta przypada po 30-tce. Nie wiem czego nie rozumiesz, a jak nie możesz się z tym pogodzić to napisz chociaż dlaczego.
@eldzej_10: xD atrakcyjności w sponsorowaniu samotnych matek. Zobacz rzeczywiste badania Google Scholar: physical male attractiveness. Ostrzegam sroga czarna piguła.
Change my mind ale najlepszy sposób na wyjście z przegrywu (i nie tylko) to inwestowanie w swoją wiedzę. Nie żadne zimne prysznice rano czy wstawanie o 5 (o tym później). Oczywiście jest to trudne bo nie ułatwia tego depresja, używki czy brak znajomych (brak motywacji, apatia, bierność, wegetacja). W świecie opartym coraz bardziej na wiedzy nie ma nic lepszego niż poświęcenie większości swojego czasu na tę inwestycje. Wiedzieli to nasi rodzice, którzy non stop marudzili żeby się uczyć ale jakoś wtedy nie brzmiało to przekonująco. Nic nam nie da przeczytanie książek o rozwoju osobistym jeśli nic nie robimy. Samo bieganie i wstawanie rano też nic nie da ale jak połączysz nawyk uczenia się z takimi rzeczami to jesteś już Bogiem. Zabrzmi to coachingowo ale jest różnica opierdzielać się przez 2 lata a uczyć się regularnie pożytecznych rzeczy przez 2 lata. I to procetuje z obu stron. Jeśli przez 2 lata nic nie robiłeś i piłeś alkohol oglądając seriale to po 2 latach czujesz się coraz gorzej. Jeśli 2 lata spędziłeś na katowaniu danego materiału to najprawdopodobniej jesteś gotowy na bardziej zaawansowane rzeczy i masz furtkę do zarabiania poważniejszych pieniędzy. Samo poświęcenie się nauce to też fajny sposób na oderwanie się od problemów dnia codziennego i rozmyślaniu czemu nie masz dziewczyny. To też w pewien sposób zamiennik takich rzeczy bo tu też masz system gratyfikacji tylko odroczony. I powtarzam znów, że jest to trudne jak mentalnie jesteś w bagnie. Nikt nie powiedział, że to jest łatwe. Nie wróci ci to straconych lat i nastoletnich miłości? spoko, ale nie poświęcając resztę życia nauce i tak byś tego nie przywrócił. Życie idzie dalej i nikogo to nie obchodzi. Czas nie oszczędza nikogo.
#rozwojosobisty #nauka #coaching #przegryw #wychodzimyzprzegrywu #rozwoj #samorozwoj #kariera #praca #zarobki #przemyslenia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #627ccfc0a8a93f7bf51fa93a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt
- operacje mordy (szczena, eye area itd)
- zwiększenie wzrostu
- powiększenie KHUTAZA
- przeszczep włosów w przypadku zakoli
- sterydy
- pieniądze
- status
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: No i zarobisz więcej, tylko czy to realnie cokolwiek zmieni w Twoim życiu? gdyby chodziło tylko o kasę, to nie istniałby problem wypalenia zawodowego.
Wszystko to wynika z podstawowego faktu,
KobietOM*
teraz już sam nie wiem, czy jesteś trollem, nie czytałeś ze zrozumieniem czy po prostu już masz tak beret wyprany tymi bzdurami. Op jasno mówi o tym, że nabywanie cennej wiedzy może prowadzić do posiadania celu w życiu i poprawy swojej sytuacji społeczno-ekonomicznej, a ten cały blackpill to marudzenie bluepillowców, że kobiety nie lecą na brzydotę, brak męskości kiepską sytuację materialną.
Mam wrażenie, że ludzie tutaj wmawiają sobie jakąś przynależność do grupy "przegrywów" i traktują to jak jakąś wymówkę. Trzeba zacząć nad sobą pracować, uwierzyć w siebie i nie pozwalać
@ascend: Kolega pewnie myśli że każdy normik lub chad to wszystko ma z tej listy? :D
@jedermann: Cały ten tag opiera się na klepaniu po plecach i plusowaniu sobie postów "ohh jak mi źle, skazany jestem na przegryw" zamiast pracy nad
@ascend: z czym się konkretnie nie zgadzasz? Jest podany wykres w którym szczyt atrakcyjności dla faceta przypada po 30-tce. Nie wiem czego nie rozumiesz, a jak nie możesz się z tym pogodzić to napisz chociaż dlaczego.