Wpis z mikrobloga

"– 2000 zł za dwupokojowe mieszkanie w centrum miasta. Bez mebli! To jakaś kpina. Musiałabym żywić się jedynie powietrzem. Zarabiam 2600 zł na rękę. Rok temu skończyłam studia, nie mogę już liczyć na pomoc rodziców – pisze pod ogłoszeniem na facebookowej grupie Ania z Lublina."

Ani przez myśl nie przeszła kawalerka, a co dopiero pokój
( ͡° ͜ʖ ͡°)

#nieruchomosci #inflacja #mieszkanie #wynajem #stopyprocentowe #kredythipoteczny #zycienakredycie
  • 41
@Atx0937: Oczywiście, że są po coś, ale to nie tak, że "jest po nich praca/nie ma po nich dobrej pracy".
Znam nawet programistów, którzy kończyli zupełnie niepowiązane z IT kierunki. Kluczowe jest zrozumienie, że pracy nie dostajesz za dyplom, który masz, tylko za to, co realnie umiesz robić, w czym jesteś dobry, jaki jest Twój styl pracy, współpracy, zarządzania czasem i zasobami.

Wielu ludzi, którzy idą na historię/etnologię/etnografię robi to dla
@Gorejacy_krzak_agrestu: Masz rację :) jeśli założysz ze idziesz na studia dla siebie z ciekawości to ma to sens. W sumie ciekawi mnie punkt widzenia takich osob wybierając kierunki, po których wiadomo że będzie trudniej na rynku pracy. Chyba niestety wygląda to w ten sposób - trzeba iść na studia bo rodzice płacą i wstyd nie isc, a ze sie na nic innego nie dostanę to ide na X.
@Atx0937: Robiłem kiedyś kierunek, powiązany, powiedzmy, z marketingiem. Po czasie jestem zdania, że najwięcej dały mi zajęcia, które w ogóle nie były z tym związane. Np. szliśmy na jakieś rondo, do galerii handlowej, itd. i mieliśmy za zadanie coś sprawdzić. Okazywało się, że to trudne, później analizowaliśmy dlaczego to coś było trudne i proponowaliśmy własne rozwiązania. Taki UX w terenie. To zupełnie zmieniło mój sposób pracy, dało mi to więcej niż
@madryinaczej: Ale dlaczego ktoś obcy ma sie dokładać do twojego mieszkania żebyś po gownostudiach mógł żyć w centrum miasta? Jak zarabiasz 2600 to albo mieszkasz z kimś razem (bardzo popularne na zachodzie) albo mieszkasz daleko poza centrum i dojeżdżasz. Alternatywnie uczysz się jakiegoś przydatnego zawodu i zarabiasz więcej.
@Atx0937 akurat muzycy na weselach dobrą kasę zgarniają, no ale do tego nie trzeba studiów. Pensje nauczycieli faktycznie są niskie, ale jeśli są obrotni to mogą dużo zarobić na korkach, a jednak nie mają aż takiego obciążenia czasowego na etacie. Dobry korepetytor spokojnie zarabia 80+/h

Nie zapominajmy, że jesteśmy biednym i zadłużonym krajem, który ledwo co wyszedł z socjalizmu.

No i np. w USA wcale nie jest tak kolorowo. Płacą minimalna to
@PanHagrid: zgadzam się akurat z tym, większość kierunków studiów średnio przygotowuje do pracy ale... Ja np robię coś innego niż studiowałem - chociaż wiele przedmiotów było związanych z biznesem, sprzedażą- a powiedzmy w tym pracuje. Ale ok racja bez studiów bym sobie też poradził bo i tak wszystkiego musiałem się nauczyć w pracy. Tylko, że.... Nigdzie by mnie bez tego licencjatu nie przyjęli xd z HRami nie wygrasz xd wg ich
@Atx0937 W podstawówce i liceum mówili nam, żebyśmy wybierali takie kierunki, w których jesteśmy dobrzy. Dlatego masa ludzi poszła na filologie, a nikt na prawo :) Pani psycholog z jakiegoś ośrodka robiła nam testy, żeby pomóc stworzyć ścieżkę kariery i każdy kto zaznaczył, że lubi zwierzęta, miał proponowana drogę: technikum leśne czy ogrodnicze - zawód leśnika.
@madryinaczej: Różnie z tym jest. W Polsce coraz ludzie lamentują, bo uga buga, jak tu z pensji ustukać na wkład własny i spłacać kredyt na własną chatę. Ale prawda jest taka, że w krajach zachodnich wielu ludzi nawet nie marzy o własnym domu. Po prostu wiedzą, że jest to dość drogie, trudne w zakupie i spłacie, więc wynajmują. To jest takie specyficzne w polskiej mentalności, że ludzie uważają pewne dobra (np.
@Gorejacy_krzak_agrestu: to raczej nie kwestia mentalnosci a warunkow jakie napotykasz
mlody Polak i mlody Niemiec w pierwszej pracy po studiach jezeli rodzice im nie dadza to sa goli i weseli i zarabiaja sobie powiedzmy 70% sredniej krajowej i oczywiscie ze nie stac ich na kupno mieszkania no wiec trzeba wynajac.

I tu pojawia sie roznica, bo w Niemczech prawo działa i wynajem jest obwarowany prawnie tak ze to normalna transakcja
tymczasem
@madryinaczej: To jest system naczyń połączonych. Jest tak, jak piszesz, z tym że właściciele chat się trzęsą, a najemcy rządzą, ale kurde, to wynika już z samych podstaw.

Prawo polskie jest w tym zakresie niewiarygodnie #!$%@?. Te wszystkie sytuacje, kiedy właściciel nie może wyprosić lokatorów ze swojej chaty, kiedy spółdzielnia nie może zainterweniować, gdy ktoś w chacie urządza melinę, itd. - te wszystkie luki powodują, że obie strony transakcji boją się
@Gorejacy_krzak_agrestu:
no ogolnie prawo jest #!$%@? i nie chroni ani interesow osoby co uczciwie udostepnia mieszkanie i tak samo nie chroni uczciwego najemcy - za to stworzono raj dal januszy landlordow, patologi, flipperow i innego scieku
a te argumenty "a co zrobicie jak Was wywalą, a jak czynsz podniosą" to brzmia smiesznie jak masz 25 lat i brak dzieci bo jak janusz zacznie szalec to se znajdziesz cos innego, ale jak