Wpis z mikrobloga

Chłop dobijający do trzydziestki i będący w stanie wegetatywnym mieszka ze starym, a on myśli, że ja po prostu nie zdążyłem jeszcze dorosnąć XD

Choroby psychiczne nie pozwalają Ci żyć samodzielnie?
Take it easy, bro.
Just dorośnij, znajdź pracę, weź kredyt i odfruń...
()

Reszta w komentarzu.
#przegryw #depresja #samobojstwo #s----------e
Loraw_Alytjok69 - Chłop dobijający do trzydziestki i będący w stanie wegetatywnym mie...

źródło: comment_1651131024MNZFR8PfOA8iAA16fZTxBm.jpg

Pobierz
  • 180
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MaoPL:

jesteś z-----y bo sam tak myślisz. Chcesz zmienić swoją sytuację? To zacznij nagrywać Pato streamy ze swoim z-------m a będą ci jeszcze za to płacić. Może nawet będziesz miał walkę w fame mmma.


Wystarczająco już się w życiu zbłaźniłem przez te zaburzenia żeby myśleć o takim
  • Odpowiedz
@wsn123: stygmatyzacja osób które mają chorobę psychiczną niestety jest "normą" która nie powinna mieć miejsca. Ale nie mamy na to wpływu, jedyne co można robić, to uświadamiać. Mimo wszystko trzeba przyznać, że ta świadomość i tak jest większa niż kiedyś, oby dalej to szło w dobrym kierunku.
  • Odpowiedz
@Loraw_Alytjok69: Wyprowadź się od starego i później p-----l swoje farmazony bo tak wypadasz tu zabawniej od niego. Chłop pod 30 i dalej ze starym mieszka na którego całe życie narzeka a ten dalej go utrzymuje.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Loraw_Alytjok69: ojciec popełnił błędy w wychowaniu? Ok. Miałeś jakieś 10 lat, żeby się naprostowac choćby na tyle, żeby żyć jak średniak, mieć kasę na to, żeby mieszkać bez niego.
  • Odpowiedz
@Loraw_Alytjok69: mordo, znam typa, który skończył medycyne z dwubiegunówą, więc jak się chce to można i to nie choroba jest przeszkodą w życiu tylko Twoje nastawienie. Bez leków nie da się normalnie funkcjonować z chorobą psychiczną i możesz srać ile chcesz na starego, ale to nie on tu jest głównym problemem
  • Odpowiedz
@Loraw_Alytjok69: plus, to co teraz piszesz to akurat clue epizodu depresyjnego i teraz nie potrafisz myśleć trzeźwo. Mnóstwo ludzi funkcjonuje z dwubiegunówką i ma wzloty i upadki, naprawdę nie jesteś jakiś wyjątkowy, że na Ciebie leczenie nie zadziała i na pewno nie będziesz jedynym, któremu się coś nie uda w nawrocie choroby. Jedź z matką do tego psychiatry i zaufaj mądrzejszym od siebie
  • Odpowiedz
Ja się nie zgadzam bo bez względu na to jakich mamy starych to gdyby nie oni w ogóle nie doświadczylibyśmy życia, zatem także i jego dobrych stron i tych dobrych chwil, więc bez względu na wszystko zawsze należy się im minimalny szacunek.

Nawet jeśli to totalne kanalie i skrajna patologia.

Myślę, że mój ojciec zawsze chciał dla mnie dobrze, ale sam z matką nie potrafili w życie no i wyszło jak wyszło.
  • Odpowiedz
tylko op się wychował w biedzie i patologi? No tak, te złe normany to tylko wylewają herbaty i nie zdają egzaminów. Nie miewają niepelnosprawnego rodzeństwa, śmiertelnie chorych dzieci, patologicznych rodziców. Tylko neetujacy przegryw 30lat na utrzymaniu ojca ma problemy.


@Pierorzek: no zazwyczaj takie normany o których piszesz mają więcej empatii do ludzi z problemami jak OP i nie plują jadem. Poza tym każdy człowiek jest inny - co z tego,
  • Odpowiedz
@bylem_zielonko: ale tu nikt nie neguje tego, że miał przesrane w dzieciństwie, tylko nikt nie rozumie dlaczego nic z tym nie zrobi. I nie p-----l, że nie rozumiemy problemów psychicznych bo co drugi tutaj ma problemy z psychiką i jest pod kontrolą psychiatry, a tu chłopu połowa rodziny oferuje podwózke do lekarza po leki jak sam to napisał a woli trwać w marazmie i żalić się na wykopie
  • Odpowiedz
@Colis:

masz rodzinę, która cię wspiera, nawet nie wiesz ilu ludzi marzy o takim czymś, to jest solidny fundament do budowania dalszego życia. Jeszcze nawet nie masz 30 lat, nawet jakbyś teraz zaczął od nowa, to masz jeszcze kupę życia przed sobą, to nie jest koniec świata. Znam osoby co zaczynały żyć po 40 latach podobnej wegetacji lub nawet gorszej i są teraz szczęśliwsi niż reszta "normików". Jak będziesz
  • Odpowiedz
@Colis:

no i zacząłeś od d--y strony swoje leczenie, jakimiś ćwiczeniami i innymi pierdołami. To jest dobre na utrzymanie/polepszenie obecnej dobrej sytuacji lub jeżeli z tego wynika zaburzenie depresyjne. W twoim przypadku podstawa to są leki a dopiero później zabieranie się za dodatki.


To prawda. Żałuję, że wcześniej o tym nie wiedziałem.
  • Odpowiedz
@Sandrinia:

stygmatyzacja osób które mają chorobę psychiczną niestety jest "normą" która nie powinna mieć miejsca. Ale nie mamy na to wpływu, jedyne co można robić, to uświadamiać. Mimo wszystko trzeba przyznać, że ta świadomość i tak jest większa niż kiedyś, oby dalej to szło w dobrym kierunku.


Dlatego mimo dużego niezrozumienia i negatywnego odbioru mojej postawy i osoby przez wykopków cieszę się, że zajrzało tu dużo osób, bo nieumyślnie sprowokowałem
  • Odpowiedz
wykorzystać będąc w punkcie w którym nie mam już żadnej nadziei na dobre życie.


@Loraw_Alytjok69: jesteś w punkcie w którym jesteś przyćmiony chorobą. Brak nadziei jest tylko iluzoryczny.

Jego przypadek najbardziej mnie zniechęcił do tego by próbować,


@Loraw_Alytjok69: oczywiście, że są takie przypadki, nikt tego nie ukrywa. Ludzka psychika jest tak mocno skomplikowana, że potrafimy ją jako tako połatać na chybił trafił, co nie znaczy, że to nie
  • Odpowiedz
@Myzreal:

Pewnie że mam, każdy pewnie ma, ale zamiast spędzać czas i wysiłek na oskarżanie wszystkich wokół po prostu robię coś z tym problemami i idę do przodu - i nie wypłakuję się w ramię randomom na portalu ze śmiesznymi obrazkami.


Cieszę się, że potrafisz stawiać czoła swoim problemom i je zwalczać i oby tak dalej.
Niestety, ja nie jestem na tyle silnym i zaradnym człowiekiem i potrafię się do
  • Odpowiedz
@m0rgi:

Wyprowadź się od starego i później p-----l swoje farmazony bo tak wypadasz tu zabawniej od niego. Chłop pod 30 i dalej ze starym mieszka na którego całe życie narzeka a ten dalej go utrzymuje.


Ok.
Napiszę do Ciebie spod mostu, kiedy już będę miał prawo głosu.
Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@Loraw_Alytjok69: Już mniejsza o wyprowadzkę z domu.

Co być powiedział przyjacielowi, który cierpi na jakąś chorobę psychiczną, która r---------a mu życie, na którą ISTNIEJĄ lekarstwa, tyle że nie chce ich brać, bo mówi że "eee, raczej nie ma sensu, w ogóle to się przyzwyczaiłem i zaakceptowałem tą chujnię"?

Przecież, to że kiedyś podjąłeś złą decyzję, żeby nie brać leków, to nie jest decyzja którą podjąłeś na całe życie.
Możesz ją
  • Odpowiedz
@Shatter:

ojciec popełnił błędy w wychowaniu? Ok. Miałeś jakieś 10 lat, żeby się naprostowac choćby na tyle, żeby żyć jak średniak, mieć kasę na to, żeby mieszkać bez niego.


Nie chodzi o mojego ojca, ani o jego błędy w wychowaniu tylko o szerszy obraz, całokształt okresu dziecięcego i środowiska w jakim dojrzewałem, a raczej nie dojrzewałem, bo nie miałem
  • Odpowiedz