Wpis z mikrobloga

Chłop dobijający do trzydziestki i będący w stanie wegetatywnym mieszka ze starym, a on myśli, że ja po prostu nie zdążyłem jeszcze dorosnąć XD

Choroby psychiczne nie pozwalają Ci żyć samodzielnie?
Take it easy, bro.
Just dorośnij, znajdź pracę, weź kredyt i odfruń...
()

Reszta w komentarzu.
#przegryw #depresja #samobojstwo ##!$%@?
Loraw_Alytjok69 - Chłop dobijający do trzydziestki i będący w stanie wegetatywnym mie...

źródło: comment_1651131024MNZFR8PfOA8iAA16fZTxBm.jpg

Pobierz
  • 180
  • Odpowiedz
@Loraw_Alytjok69: Przecież piszesz o odrobkach za granica xD nad czym ty dywagujesz, takich możliwości nie ma w zadnym kraju. Natomiast jak wyjedziesz z kraju to nikt Cie nie bedzie ścigać za granica za prace społeczne
  • Odpowiedz
Chodziło pewnie o spłacanie długów za granicą (bo dużo szybciej), ale prace społeczne trzymają w Polsce.

@Loraw_Alytjok69:
Jeżeli to prawda, co ktoś pisał, że można pracować za granicą mająć wyrok w Polsce, to kilka miesięcy prac społecznych przebolejesz. Muzyka na uszy, tabletki od psychiatry. Po pracach społecznych seriale i minie chwile moment.
A potem to samo za granicą. Szajby nie dostaniesz bo lit, który na pewno dostaniesz, działa przeciwmaniakalnie. EZ.
  • Odpowiedz
@clickPLUS:
Przebieg rozmowy był taki:
- czemu nie możesz niby wyjechać? Przecież żaden wyrok nie ogranicza wolności i można normalnie wyjechać...
- Nie można, bo odróbki musisz w kraju odrabiać.

Czego tu nie rozumiesz?
Nigdzie nie napisałem że marzę o tym by odrabiać wyrok za granicą tylko że przez to nie mogę wyjechać.
Rozumiem, że fajnie się pośmiać z chłopa i się dowartościować czyimś kosztem, ale Ty wymyślasz jakieś bzdury i
  • Odpowiedz
@clickPLUS: jasne, że nie będą mnie ścigać, ale po powrocie mnie zamkną do więzienia.
Poza tym, wymieniony wyrok był jednym z dwóch powodów dla których wyjechać nie mogę.
Przy chorobie psychicznej jest problemem mniej istotnym.
  • Odpowiedz
@rekkin:
Nie jestem w stanie odrobić tych prac, bo całe życie mi się wydaje bez sensu i po kilku dniach odpuszczę i zamknę się w domu.
Ja po prostu nie wierzę w to, że mogę się uwolnić od problemów i to nie pozwala mi być konsekwentnym w prostowaniu życia poza choroba.

Choroba psychiczna jest w moim przypadku jak rak, który przerzucił się dosłownie na każdy aspekt życia.

Wiem, że z zakończonym
  • Odpowiedz
@Colis:

ale możesz żyć jak inni ludzie, tzn masz na to szanse ale nie chcesz jej sobie dać. Początek terapii i brania leków może być wymagający ale potem wcale nie będziesz musiał stawać na rzęsach.


Przez życie jakie miałem i mam nie wierzę już w taka możliwość.
  • Odpowiedz
@Odczuwam_Dysonans: o bracie.
Doceniam że chciało Ci się tyle pisać w tym wątku.
Twoja wiadomość jest bardzo długa, więc nie odpisze na wszystko bo zajęłoby to cały dzień i nie mogę się skupić.






Mój ojciec nie jest stary. Ledwo pięćdziesiątkę skończył.
Jest po prostu typem człowieka który nigdy nie zmienia poglądów i nie ma w sobie zrozumienia dla innych ludzi, poglądów itp.
Wiem, że chce dla mnie dobrze, ale widzi świat
  • Odpowiedz
@Odczuwam_Dysonans:

Z resztą piszesz że jakbyś już potencjalnie się ogarnął to pewnie znowu wszystko by się rozsypało a upadek bolałby tym bardziej. Tylko po co tak wybiegać w przyszłość? Wiem że pozostając samemu z sobą masz natłok różnych niesprecyzowanych myśli, ale nie ma sensu patrzeć zanadto w przeszłość czy przyszłość. Jest tylko tu i teraz. Chociaż zdaję sobie sprawę że pewnie ciężko Ci nabrać takiej optyki. Wręcz nie sposób tak patrzeć
  • Odpowiedz
@MikiV8:

Trzymaj się miras, rozumiem cię lepiej niż samego siebie... Szkoda tylko że wykopki jak zwykle bez zmian, ilość jadu, nienawiści...


Nie obchodzą mnie toksyczne wykopki i nie biorę ich słów do siebie.
Są mi obojętne ich słowa.

Dzięki za zrozumienie mojego położenia, przyjacielu.
Przykro mi, że też masz ciężkie życie i mam nadzieję, że odnajdziesz jeszcze upragnione szczęście.
Wszystkiego dobrego.
  • Odpowiedz
@paltonas:

depresja to straszna choroba ( ͡° ʖ̯ ͡°) Gdy poczujesz się lepiej i zechcesz ogarniać rentę, daj znać - pomogę. Znam temat teoretycznie i praktycznie. Wszystkiego dobrego.


Dziękuję że o tym pomyślałeś i za ofertę pomocy, ale nie będzie mi to potrzebne.
Zresztą, myślę że nikt by mi nie przyznał renty na moje schorzenia.
Współczuję że też masz ciężko.
Mam nadzieję, że jeszcze dostaniesz dobre karty
  • Odpowiedz
zdefiniuj 'dobre życie'. Może trzeba trochę zmniejszyć wymagania i nie oglądać się na oskarków, którzy nie mieli w życiu pod górkę.


Nie mam i nigdy nie miałem dużych oczekiwań od życia pod względem materialnym.
Właściwie, w ogóle nie mam dużych wymagań.
Dobre życie?
Chciałbym po prostu czuć, że sam decyduje o swoim życiu.
W jakim kierunku się toczy.
Mieć na nie realny wpływ, być samodzielnym.
Wiedzieć kim jestem.
Nie być sterowanym przez
  • Odpowiedz
przykro się czyta, byłem w podobnym maraźmie. Mamy tyle samo lat ale. pewnym monecie podjeliśmy inne decyzje i jestem w lepszej sytuacji. Pamiętaj że zawsze jest dobre wyjście z sytuacji, tylko sam musisz sobie chceć pomóc. Alkoholika też się nie wyleczy na siłę, musi sam chcieć. Nie jesteś głupi bo to widać po tym jak piszesz, jestem pewny że dałbyś radę wyjść z tego.


@Benq20: cieszę się że udało Ci się
  • Odpowiedz
@snickersfgh:

Tego typu pogodzenie to dla mnie tez rodzaj użalania (pogodziłeś się z najgorszą opcją). Małymi kroczkami zacznij coś robić, 10 pompek dziennie. Nie mówię, że jak wyjdziesz raz pobiegać to się wszystko naprawi, ale musisz małymi kroczkami zbudować swoją własną dyscyplinę nawet jakby miało to zając 5 lat.Chciałbym żebyś za pare lat spojrzał na te wiadomości do ojca i poczuł obrzydzenie połączone z rozbawieniem do samego siebie.


Akceptacja rzeczywistości nie
  • Odpowiedz
@zmasowanyatak: Nie ma jak to porównać grubasa, który nie może powstrzymać apetytu do osoby z zaburzeniami psychicznymi ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dlaczego szkoda Ci kogoś kto spłodził dzieci, a później znęcał się nad nimi i trzymał w biedzie i brudzie? Chcesz mieć dzieci? Bądź odpowiedzialny. To żadna łaska. Jak ktoś jest debilem, który nie ogarnia nawet porządku w mieszkaniu to nie powinien brać się za zakładanie rodziny.
  • Odpowiedz