Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
Ciocia jakiś czas temu zwróciła się do mnie o pomoc w poszukiwaniach pracy dla jej córki, bo mam dosyć szeroką siatkę kontaktów w różnych firmach. Laskę znam raczej slabo bo była między nami spora różnica wieku ale zrobiła magistra na polibudzie z inżynierii produkcji więc generalnie miałem ją za oganiętą. I chyba się poddam chyba, że podpowiecie mi co może robić kandydatka o profilu:
- zero orientacji w jakimkolwiek pakiecie biurowym (ms office etc)
- angielski raczej nie
- napewno nie praca w jakosci, bo to papierkowe
- utrzymanie ruchu nie, bo to czesto na zmiany
- konstrukcje w 3D nie bo to ciagle przed komputerem
- sterowniki PLC to czarna magia
- komputery ogolnie nie bardzo bo czasem cos dziwnego sie dzieje i niewiadomo co robic
- no fajnie cos z ludzmi zeby nie zdalnie ale zeby bylo blisko tak do 15-30 min dojazdu (mieszka w samiutkim centrum miasta wojewodzkiego)
- fajnie byloby zarzadzac ale nie bo to odpowiedzialnosc
- minimum 6k brutto na start
- staże nie, lepiej cos powaznego
- z tym rozsylaniem cv nie ma co przesadzac, jest linkedin to firmy same sie zglosza
- no praca musi byc w zawodzie, no bo jak inna to bez sensu bylo studia robic

#rodzina #zalesie #logikarozowychpaskow
  • 33
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@userrrr: @gorzki99: @sprzedafcaMakaronu: Zna angielski w stopniu umożliwiajacym zdanie ten minimalny wymóg na studiach czy ten B2 czy jak to sie teraz nazywa na ocenę 4.0. Natomiast nie zna jakiegokolwiek slownictwa technicznego zwiazanego z przemyslem. Podpytalem czy oglada jakies angoljezyczne kanaly na YT albo chociaz filmy z napisami ale odpowiedzi to "nie" i "lektor".
Natomiast nie zna jakiegokolwiek slownictwa technicznego zwiazanego z przemyslem.


@UmbertoDalleMontagne: Taka specyfika "branzowego jezyka obcego"

Ja (ponoc - tak zostalem oceniony) znam angielski i niemiecki na B2. A co chwile jestem zdziwiony (teraz duzo rzadziej) w robocie :P

odpowiedzi to "nie" i "lektor".


No tu jest problem.
@UmbertoDalleMontagne myślę że laska źle wybrala studia po prostu. Niestety na polibuda nie ma czegoś takiego jak praktyki jezu czy minimum wycieczka do przyszłego miejsca pracy. Ale nie mówię o wycieczce do hali zrobionej przez uczelnie XD ale normalnie do przyszłego miejsca pracy. Chociażby po pierwszym roku.
Według mnie coś takiego powinni być dla ludzi w klasie maturalnej. To absurd że człowiek nie wie na co idzie na studia i kieruje się