Wpis z mikrobloga

@ymkzz: terapia może bardzo pomóc, mówię to bez cienia ironii. Dopowiem jeszcze coś, czego zwykle nie mówią ludzie wysyłający was na terapię. To będzie drogie, trudne i czasochłonne, a sukces nie jest gwarantowany.
  • Odpowiedz
@MireczekMireczkowy: niestety. Terapia na NFZ - milion lat czekania na wizytę u psychiatry/psychologa (dwa tygodnie temu chciałem po trochu zacząć terapię ale #!$%@? mi najbliższy termin do psychologa - połowa maja ja #!$%@?ę), prywata - droga, jak nie masz dobrze płatnej pracy (bo np. wątpię czy niepracujący studenciak może sobie na psychologa pozwolić, ja przez semestr co miesiąc dostawałem od starych najwyżej 300 zeta miesięcznie) to może być ciężko.

  • Odpowiedz
@BKZGlamrap: Wiem miras ale też nie można mówić że terapia jest nieskuteczna bo jest bardzo natomiast 170 zł za wizytę co tydzień max co 2 tygodnie przez kilka miesięcy to sporo. Wiem z doświadczenia. Na nfz u mnie czeka się od 1.5 do 2 lat.
  • Odpowiedz
@ymkzz doszliśmy do momentu gdzie przegrywy chcą tak bardzo taplać się w swoim bagnie, że jakąkolwiek pomoc czy poradę wyśmiewają. Jakie opcje ma przegryw z wykopu? A no takie:
1. dalej trwać w przegrywie co w sumie jest przegraną. Nie zaznać nawet części z możliwości jakie oferuje ich potencjał.
2. Grać na loterii - tutaj szanse też niewielkie na wygraną, wiec bardziej prawdopodobny jest scenariusz nr 1.
3. Pójść na terapie
  • Odpowiedz