Wpis z mikrobloga

Mają pod ręką największego głupka na planecie, wyjaśnionego, udokumentowanego tak dobrze, tak wielokrotnie, że aż trzęsie się ziemia.

Tak wielkiego, że można nawet po latach "kariery", gdzie każdy by się ogarnął i nauczył, brać dowolny film, łapać trzy trzysekundowe fragmenty i kompromat gotowy.

Głupka, który się sam kompromitował niezliczoną ilość razy, ale był też pogrążany przez innych, po trzy razy w ten sam sposób, małpa by się wytresowała w tym czasie.

Tak potężnego, że nie ma mowy o znudzeniu, a kolejne fakty wypływają jak sekundy filmów. Stanowiącego esencję, wzorzec definicyjny.

Ale nie, oni wsiadają na Olgierda, który jest niemalże na drugim końcu kija.

#kononowicz
  • 1