Aktywne Wpisy
shark93 +511
marcin-kolecki +17
#tinder jak sobie psychicznie poradzić z tym że dziewczyna po dwóch latach związku, zerwaniu z jej inicjatywy. Następnego dnia już skakała po innym? A teraz po dwóch miesiącach wróciła i jojczy?
Nie ważne, że jej synowie mieli same dobre oceny w szkołach, skończyli bardzo trudne studia i teraz zarabiają po kilka średnich krajowych, podczas gdy u jej znajomych jeden skończył technikum, a drugi nie zdał matury w jakimś gównianym liceum i nawet nie próbował jej poprawiać. Nie ważne, że jej dzieci pracują na wysokich stanowiskach w jakichś wielkich firmach, mają swoje biura i ludzi pod sobą, a u tamtych jeden robi w Anglii w fabryce na taśmie na trzy zmiany, drugi w Polsce w kurzu i ogromnym hałasie – ona nie ma wnuków, więc życie przegrane.
Z drugiej strony jej wina, bo sama wychowała dzieci na miernoty. Chłopaki od małego trzymane krótko, po szkole do domu się uczyć, a wyjść to mogą jedynie w niedzielę do kościoła. Pełna izolacja, zakaz imprez do 21 roku życia (kij, że potem już nikt nie zapraszał), ciągła presja na oceny, dodatkowo od małego oboje byli i dalej są utuczeniu, co w połączeniu z brakiem umiejętności „rozmawiania z kobietami” sprawia, że na dzisiejszym rynku matrymonialnym są 0/10. Oczywiście synowie znajomego całkowite przeciwieństwo – nie pokończyli szkół, za to mając „naście” lat potrafili znikać z domu na tydzień i spać po melinach (wiem, bo kilka razy w młodości ich widywałem).
Ciotka nie ma wnuków i nie będzie ich mieć, bo wychowała aspołecznych „geniuszy”, zamiast chociażby zwykłych przeciętniaków. Gdyby jej tak zależało na wnuczkach, to raz nie utuczyłaby dzieciaków, dwa – puściła samopas i jeszcze liczyła, że któryś z nich zaciąży jakąś koleżankę czy coś. A najlepiej jakby od małego mówiła im, że „w życiu najważniejsze to mieć dzieci, reszta się nie liczy”. Tymczasem nauczyła ich, że najważniejsze to dobrze się uczyć i przestrzegać zasad, oni dodali od siebie, że najprzyjemniejsze i najłatwiejsze jest do tego niewychodzenie z domu i granie w gry (pewnie żeby się odstresować, bo ładnie ich cisnęła) i wyszło jak wyszło.
No i tutaj oczywiście klasyczny przykład kobiety nie planującej na więcej niż tydzień w przód oraz hipokrytki – bo całe życie mówi, że najważniejsze są oceny, a gdy chłopaki tylko dorosły to płacz że nie mają żon i dzieci… Może było trzeba uczyć, że najważniejsze to jednak założyć rodzinę a praca i szkoła to tylko dodatek? Najgorsze, że takich jak ona są dziś tysiące – dzieci wychowały na aspołecznych, nieatrakcyjnych przegrywów a potem płacz przy rodzinie „czemu mój synek nie ma kobiety, przecież taki fajny, miły chłopak, ma dobrą pracę i nie pije…” I ogólnie chyba to jest powód tak małej ilości rodzących się dzieci – faceci wychowani na matrymonialne odpady, które za nic w świecie nie będą miały nawet okazji aby zrobić dzieciaka… (oczywiście to nie ich wina, tylko sposobu wychowania).
W szkole osoby z średnią powyżej 4 powinni być noszeni na lektykach, a patusy co ledwo czytają najlepiej od razu kastrowani i zamykani w klatkach...
Przecież u nas nawet nie ma kto budować przyszłości, bo każdy z IQ powyżej 110 albo ma traumy ze szkoły, albo pójdzie się zaraz huśtać na szyi z samotności :/
A najgorsze
Niestety widze to takze po swoich rodzicach
Tylko ze ja na dodatek nie jestem geniuszem. Zarabiam trochę powyżej przeciętnej krajowej (╯︵╰,)
A weź zapytaj się takich co ma nauka do dzieci i że lepiej było się nie uczyć tylko ruchać po kątach to zaraz krzyk i pisk...
Znaczy kolega mówił :I
To jest cały problem przegrystwa w pigułce, niszczenie chłopców i męskości.Niestety mamy do czynienia z niszczeniem podstaw cywilizacji.Wpuszczenie chłopców i dziewczynek do szkół to był niewybaczalny błąd.
Zapłacą za to.
@Krazownik:
Sytuacja jest coraz trudniejsza więc nie ma co się dziwić.
Wyjście z laską na kawę to jakieś mission impossible.
@wqeqwfsafasdfasd: Ale już o tym że kobiety same z siebie dzieci nie chcą mieć oraz mają chore wymagania nie wspomnisz? Tylko wina młodych mężczyzn jak zwykle (i ich matek), ale młodych kobiet już nie?
To prawda.Zabrzmi to brutalnie ale trzeba spuścić ich w kiblu i tworzyć nową zdrowsza rzeczywistość.
Boomerzy w historii ludzkości znajdą się na liście hańby która doprowadziła do tego stanu rzeczy a to dopiero początek wierzchołku góry lodowej.
1. 30% zajęć dla chłopców to powinny być zapasy, boks, bieganie po lesie z łukiem czy nawet jakieś ASG.
2. Wszelkich agresywnych "łobuzów" powinno się odsyłać do poprawczaka po pierwszej krzywej akcji.
@wqeqwfsafasdfasd wiesz jakie maja loginy na wykopie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
One nie chcą rodzić dzieci zamkniętym w sobie, zaniedbanym aspołecznym zakolakom... Żeby nie było - zaniedbana, zamknięta w sobie kobieta i tak sobie kogoś znajdzie, a jak będzie w miarę znośny z mordy to i dzieci mu urodzi, więc problem ten dotyczy wyłącznie facetów.
Kobieta ma mieć waginę i tyle wystarczy aby była "atrakcyjna"
Im dłużej tym bardziej skłaniam się ku myśli że kobiety nie powinny mieć wpływu na kwestie publiczne.
#!$%@? Korwinem którym gardzę ale serio w pewnych kwestiach ciężko odmówić mu racji .
Sfeminizowani mężczyźni (uwaga!chad też takim może być) to rzecz skrajnie niekorzystna dla stabilnego rozwoju społeczeństwa.
A tutaj piszesz skrajne Bzdury.Za dużo Redpilla.
Ja jestem otwarty,towarzyski i zadbany ale nawet nie chcą wyjść ze mną na kawę.
Zgadzam się jednak że dzisiejsze czasy źle sprzyjają układowi hormonalnemu chłopców.
@JediKnight: Ale w tym nie przodują tylko matriarchalne mamusie wychowujące beciaków, ale młode julki które nienawidzą wszystkiego co męskie i wszystko nazywają toksyczną męskością, chcą tylko przywilejów oraz stłamsić mężczyzn i zająć ich miejsce, a to są żeńskie millenialski i zoomerki, a nie boomerki.