Wpis z mikrobloga

Poczytałem trochę o oburzeniu że Ukraińskie dzieci będą musiały w Polsce zdawać polską maturę i egzamin ósmoklasisty. I trochę nie czaje zbytnio tych oburzonych ludzi, może bardziej sam nie widzę idealnego rozwiązania. Mówi się żeby egzaminy przetłumaczyć na język ukraiński - ok,z podstaw raczej poza polskim nie wypaczy to wyników, jednak czy część polskiego powinna zostać zmieniona na ukraiński?

Słyszałem informacje o tym żeby przygotować im ich własne egzaminy - jak najbardziej zgoda, tylko co potem ze studiami czy szkołą średnią? Tak jak 3 lata temu po likwidacji gimnazjów, będzie klasa po egzaminie ukraińskim i polskim? Takie coś może by i działało ale co potem ze studiami? Raczej niemożliwe jest żeby do końca tak dzielić, nie możliwe jest równolegle prowadzić 2 narodowości, w końcu trzeba będzie tych młodych mieszać.

Zastanawiam się co jest lepszym rozwiązaniem - rzucenie na głęboką wodę od razu czy później latami krok po kroku stopniowe przystosowywanie (w czym osobiście przyszłości nie widzę)?

Sytuacja jest wyjątkowa. Dodatkowo dochodzi do tego wszystkiego różnica systemu szkolnictwa- obecnie na 1 roku studiów masz Polaków z 2002 roku i Ukraińców z 2004 roku. W takim okresie dojrzewania 12 a 14 lat to kolosalna różnica (sami przypomnijcie sobie jak byliście w 1 gimnazjum i czuliście się jak gówniarze, a ci w 3 byli już prawie dorośli w waszych oczach).

Być może za głupi jestem na to, ale czy wiecie o jakimś systemie który mógłby pomóc kształcić się dla Ukraińców, tak żeby mogli się rozwijać, jednocześnie żeby uczniowie z Polski nie mogli się czuć pokrzywdzeni?

Odpuśćmy temat rekrutacji na studia bo to zupełnie co innego i wymagało reform jeszcze przed wojną, z resztą po wykopie latały listy przyjętych na studia w wakacje. Skupmy się na podstawówkach i szkołach średnich.

#wojna #ukraina #rosja #licbaza #podbaza #szkola #nauka #matura
  • 20
jednocześnie żeby uczniowie z Polski nie mogli się czuć pokrzywdzeni?


@michalxd21: tak, jest taki system - nazywa się równość. Jeżeli Ukraińcy będą mieli przywileje, ułatwienia, będzie im poświęcane więcej czasu, to Polacy się #!$%@?ą. To Ukraińcy muszą się dostosować do życia w Polsce, a nie na odwrót.

Ewentualnie niech Ukraińcy ogarną sobie jakieś szkoły dla Ukraińców, które przygotują pod kątem dalszej nauki na Ukrainie, ale nie widzę powodu, żeby było to
Mówi się żeby egzaminy przetłumaczyć na język ukraiński - ok,z podstaw raczej poza polskim nie wypaczy to wyników, jednak czy część polskiego powinna zostać zmieniona na ukraiński?


@michalxd21: Na stronie CKE jest kilka wersji egzaminu - m.in. dla osób z ograniczoną znajomością języka polskiego. Ponadto, od początku istnienia można zdawać ten egazmin w języku ukraińskim. https://bip.cke.gov.pl/artykul/214/1652/egzamin-osmoklasisty
@michalxd21: Jeśli będą jakieś problemy, to ewentualnie można by można przyjąć na rok, czy dwa rozwiązania przejściowe dot. konieczności zdawania polskiego, bo faktycznie, nauczenie się i uzupełnienie literatury w tak krótkim czasie jest problematyczne.
@M4rcinS: ale nie róbcie z tych dzieciaków osób niepełnosprawnych umysłowo. Jakoś 20 lat temu dzieciaki, których rodzice wyjechali do Niemiec, nie mieli specjalnego traktowania. Niemkę nie interesowało to, że ktoś przyjechał z Polski i ledwo duka po niemiecku. Musiał opanować materiał w stopniu minimalnym. Jakoś te dzieciaki poradziły sobie w prosty sposób - siedząc na dupie i się ucząc, nikt im nie dawał korepetycji z języka niemieckiego czy specjalnego traktowania, bo
@SlepyBazant: Po pierwsze - nie jest moją rolą układanie programu zajęć. Po drugie - wydaje mi się, że nie wiesz, o czym piszesz, w szkołach niemieckich są specjalne programy mające na celu m.in. edukację językową, z racji kierunków imigracji - o wiele bardziej rozbudowaną niż w Polsce.
@SlepyBazant: Nie wiem, jak dokładnie wyglądała niemiecka edukacja 20 lat temu, nie mniej mogę założyć, że kraj, w którym jest masowa imigracja m.in. z Turcji, Jugosławii, Polski i krajów b. ZSRR, ma o wiele bardziej rozwiniętą politykę asymilacyjną i edukację dzieci obcokrajowców niż Polska w tym samym czasie.
@M4rcinS: w latach '95 nie było żadnych programów. Nie bylo internetu, nie bylo specjalnych zajęć czy kursów dla obcokrajowców. Jak dzieciak nie opanował materiału, to kiblował. Chodził do niemieckiej szkoły i był tak samo traktowany i były takie same wymagania. Jakoś dzieciaki sobie poradziły.
@michalxd21 można im dostosować egzamin( mowa o tych egzaminach w podbazie) np zmniejszyć liczbę zadań z historii czy z z polskiego. Wystarczy im wiedza podstawowa z tego zakresu. Ale na normalnym poziomie utrzymać zadania z przedmiotów biologiczno ścisłych. A matura? No to matma, angielski po co zmieniać? Jedynie kwestia polskiego zostaje. A studia to już ich sprawa. Jak Ukrainiec chce iść na prawo. A na prawie wymagają rozszerzenia z historii to powinien
via Mikroblog+
  • 3
@szynszyla2018 ale już działa taka rekrutacja. Były screeny list przyjętych na studia, pierwsze 30% miejsc wszędzie to nazwiska wschodnie. Hitem była lista na jakiś kierunek gdzie na 100 osób dostało się chyba 2 Polaków. Giertych bodajże kiedyś jako minister edukacji wprowadził systemy które właśnie ułatwiają rekrutacje dla takich studentów a uczelnie takie jak umcs bardzo to ułatwiają. Sam fakt że hajs z obcokrajowca jest kilkukrotnie wyższy niż z polaka na starcie pokazuje