Wpis z mikrobloga

W ostatniej relacji Seba pożegnał się z nami w niespotykany dotąd sposób, podekscytowany rzekł "strzałeczka!". Śmiem twierdzić, że zainspirował się tym od swoich nowych liderów. Coś czuję, że świeże znajomości samozwańczego eksperta od relacji międzyludzkich, mogą przynieść nam wiele nowości, między innymi nowe teksty Sebusia.

Bo w zasadzie czego innego miałby się od nich nauczyć? No chyba nie zarabiania pieniędzy xD

#sebcel
  • 3
@tropiebobry: Wydaje mi się że używanie zwrotów jak w/w, nie przystoi używać liderom oraz ludziom biznesu.
Moim zdaniem to zupełne nieporozumienie, brak profesjonalizmu co więcej zwykłe chamstwo i buractwo w wykonaniu pana Sebastiana, dla mnie jako potencjalnego inwestora i przedsiębiorcy jest to co najmniej odrażające i odpychające.
"Strzałeczka" nie należy to słów które mają moc a już ze stu procentową pewnością mogę stwierdzić że nie pomagają w najmniejszym stopniu w osobistym